Daniel Pełka zginął w marcu 2012 r. Na początku sierpnia sąd w Birmingham uznał, że zamordowała go 27-letnia matka i jej 33-letni partner. Polacy zostali skazani na dożywocie, a o przedterminowe zwolnienie będą mogli się ubiegać dopiero po 30 latach.
- To była prawdziwa kampania okrucieństwa. Ten chłopiec niewiarygodnie cierpiał, musiał być przerażony. Absolutnie niezrozumiała brutalność was obojga doprowadziła do jego śmierci - mówiła sędzia po odczytaniu wyroku. Chłopczyk był zmuszany do połykania soli, co wywoływało u niego wymioty. Był karany przy użyciu lodowatej wody, musiał godzinami klęczeć i robić karne przysiady.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze