Chris Lane wychował się w Melbourne. W USA przebywał od 2009 roku - miał stypendium sportowe i uczył się w East Central University. W zeszłym tygodniu odwiedził 24-tysięczne Duncan, bo tam mieszkała jego dziewczyna. Za trzy dni miał wrócić do Australii na ośmiotygodniową przerwę wakacyjną.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek. Podczas joggingu sportowca wypatrzyła trójka nastolatków, przez jakiś czas śledzili go, jadąc samochodem. Potem strzelili mu w plecy. Policja nie podaje, ile strzałów oddano do Chrisa, który zmarł na miejscu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze