Abliazow, który ukrywa się zapewne gdzieś na terenie UE, to były kazachski minister energetyki. Podpadł prezydentowi Nazarbajewowi z powodu kontestowania jego decyzji i odsiedział w Kazachstanie kilka miesięcy. Teraz jest ścigany pod zarzutami przekrętów w banku, którym niegdyś kierował, prania brudnych pieniędzy oraz udziału w grupie przestępczej.
Sam Abliazow zaprzecza, a zdaniem obrońców praw człowieka jest ścigany z powodów politycznych. Wielka Brytania udzieliła mu azylu w 2011 r.
Wszystkie komentarze