Od poniedziałku za bezpieczeństwo w tej ?polskiej? prowincji odpowiada wyłącznie afgańska armia i policja. Na znacznym jej obszarze rządzą dziś talibowie

Polscy żołnierze będą teraz koncentrować się na ochronie baz przed atakami rakietowymi i moździerzowymi - poinformował "Polskę Zbrojną" dowódca XII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie gen. bryg. Andrzeja Tuza.

Nie przestaną patrolować strategicznej drogi łączącej stolicę Afganistanu ze wschodem kraju i Pakistanem, zwanej "Highway One". Nie będą za to już pilnowali porządku we wsiach, w miastach i miasteczkach - te zadania przejmą miejscowe siły bezpieczeństwa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    CIA tez kiedys szkolilo Bin Ladena i jak sie to skonczylow szyscy wiemy. Polscy zolnierze bronia ojczyzny przed wrogiem a tam w Afganistanie przebywaja ludzie ktorzy nie poszli sluzyc na ochotnika tylko podpisali kontrakt, co czyni ich najemnikami ze wzgledu na to ze Afganistan nie wypowiedzial nam wojny jak rowniez nie jest jakimkolwiek zagrozeniem dla naszego kraju. To, ze nalezymy do NATO nie znaczy, ze musimy pchac sie w Amerykanskie bagno za kazdym razem kiedy oni sobie tak zycza. Walczylismy dla Napoleona, pod Wiedniem, Kosciuszko za cala Ameryke sie bil, do tego Anglia itd. Czy my na tych wojnach cos skorzystalismy i czy historia wreszcie nas czegos nauczy? ( ten generalek ktorego zapomnialem nazwiska moze mnie sadzic za znieslawienie zolnierzy, jestem gotowy na jego urazone uczucia)
    już oceniałe(a)ś
    12
    5
    Przecież to prawie doskonała kopia upadku państw postkolonialnych w Azji. Zamiast Ghanzi dajmy nazwę Dien Bien Fu a zamiast Afganistan Wietnam i proszę - historia kołem się toczy. USA&sojusznicy przygotowywują się do rejterady próbując zachować twarz a co będzie dalej wszyscy wiemy. Marionetkowy rząd i parodia armii pójdą w rozsypkę w rok, może dwa i tyle będzie z "wprowadzania demokracji". Pozostanie społeczeństwo nienawidzące zachodu ( a mają za co, naloty na cywili, ostrzały wiosek itd ) i pod przywództwem talibów bis a wszyscy dyszący żądzą zemsty.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1