Sobotnie referendum konstytucyjne będzie w rzeczywistości głosowaniem za dyktatorskimi zapędami Mohammada Mursiego lub przeciw nim - mówi Ziad Akl, ekspert z kairskiego Centrum Studiów Strategicznych ?Al-Ahram?

Marta Urzędowska: Pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Egiptu Mohammad Mursi jest dyktatorem?

Ziad Akl : Jeszcze nie, ale stara się, jak może. Stopniowo tworzy narzędzia, które mu na to pozwolą. Najlepiej świadczą o tym ogłoszone pod koniec listopada dekrety stwierdzające, że żaden organ nie może podważyć jego decyzji. Wycofał się z nich pod wpływem protestów, bo wie, że przygotowany przez islamistów projekt konstytucji, nad którym głosujemy w sobotnim referendum, daje mu wcale nie gorszą pozycję.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    W Egipcie jak w Polsce, wolnosc wywalczyli ludzie swieccy, walczyli o panstwo swieckie. Tu KK, tam Bractwo przez dluzszy czas ociagalo sie z poparciem rebelii. Ale potem przeszli na strone rebelii i przejeli wladze dla siebie. No pasaran! Precz z klechami i bigotami!
    @rozwado Mylisz się kolego, tam o władzę od początku walczyło bractwo muzułmańskie, tyle tylko, że nie od razu pokazało się w świetle jupiterów. Pożyteczni durnie dali im władzę, a teraz nie są już potrzebni. Za niedługo będą gnili w więzieniach, albo będą uciekali z Egiptu. To samo będzie w innych krajach, również w Syrii, bo prawdziwą siłą walczącą tam z Assadem jest właśnie bractwo muzułmańskie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @jazmig, oczywiście że tak. Sekularystów było niewielu. Bractwo i salafici sobie poczekali, aż sekularyści postrajkują, zdobędą poparcie zachodu, usuną Mubaraka - a później wyszli zza kotar. Zresztą wynik wyborów: 40% bractwo i 25% salafici mówi sam za siebie. To kolejna sytuacja, jak wygląda Bliski Wschód w okularach lewicy. Hasła, slogany i wishful thinking... i obrażanie się, gdy ktoś mówi że realia wyglądają tam inaczej.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @jazmig Bractwo Muzułmańskie współpracowało z Hitlerem, jeden z ich przedstawicieli Szejk Husejn z Jerozolimy nawet dal im arabskich żołnierzy z nadzieja ze pomoże wymordować żydów w W Palestynie i będzie tylko islam, tylko Hitler ewentualnie do nich tez by się dorwał a tak udało im się, bo Alianci i Sowieci do tego nie dopuścili.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    te twarze swiadcza,ze mozna z nimi rozmawiac i byc spokojny o swoje zycie.Rozmawaiac o Koranie i zyciu po smierci...nie moge byc tutaj poprawny,chocbym chcial.Islam to qrestwo i zagrozenie,bardziej chore niz inne religie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Gdybym miał zatytułować to zdjęcie, to pierwsze słowo, które mi się nasuwa, to: "nienawiść". Skojarzenia? Przepychanki o krzyż na Krakowskim Przedmieściu w 2010 r. Na zdjęciu propagator Koranu w moherowym szalu.
    @pn-ski Gdzie ty tam widzisz sza?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @jazmig po prawej stronie ta małpa z siwa broda nosi moherowy szal a co do przepychanki na Krakowskim Przedmieściu to tak dokładnie trafiłeś!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    > Dziś patrzymy na podobne tłumy w tym samym miejscu i nic nie rozumiemy. Kto nie rozumie, ten nie rozumie. Zamiast przez ten czas na siłę opakowywać tamte wydarzenia w pudełko walki o demokrację, w te wszystkie schematy wyobrażeń lewicy, - otworzyć się na słowa ludzi, którzy realia Bliskiego Wschodu znają trochę lepiej i byli wtedy sceptyczni. Przecież to mówili. Wy się niczego nie uczycie.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało. Durnie obalili Mubaraka, a w jego miejsce przyszedł islamski radykał, a durnie są zdziwieni. Z czego jesteście zdziwieni? Sami otworzyliście bractwu muzułmańskiemu drogę do władzy. To samo będzie w Iraku, Afganistanie i Libii, a również w Syrii, jeżeli obalą tam Assada.
    @jazmig A późnej się nawzajem powyrzynają i będzie spokój na tym świecie kiedy ich będzie bardzo mało i skakać nie będą, doprowadzają swoje państwa do totalnego upadku a późnej żebrzą do UN o pomoc od tych ktorych ono nienawidzą.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0