Pociągnięcie do odpowiedzialności karnej polityków PiS to jedna z obietnic koalicji 15 października. Chodziło o głośne afery: m.in. o nadużycia w Funduszu Sprawiedliwości, wybory kopertowe, sprawę inwigilacji ówczesnej opozycji za pomocą szpiegowskiego systemu Pegasus czy aferę wizową.
Po roku od wyborów parlamentarnych, po 10 miesiącach od powstania rządu Donalda Tuska, zapytaliśmy o to, jak Polacy oceniają tempo rozliczania afer. Badanie dla "Wyborczej" przeprowadziła pracownia Opinia24.
Najliczniejsza grupa – 43 proc. – mówi, że to rozliczanie idzie za wolno. 28 proc. ocenia, że „przebiega w odpowiednim tempie". Aż 29 proc. nie potrafi tego ocenić.
Najbardziej zniecierpliwieni są wyborcy najmłodsi (18-29 lat) – niezadowolonych z tempa jest 59 proc. Dla porównania wśród tych najstarszych (powyżej 60. roku życia) – 38 proc. Ale tu wielu – 37 proc. - wskazało odpowiedź „nie mam zdania".
Choć wyborcy z wyższym wykształceniem są tak samo nieusatysfakcjonowani rozliczaniem PiS-u, to w tej grupie sporo – bo aż 35 proc., więcej niż średnia – rozumie, że wymierzanie sprawiedliwości musi potrwać.
Zniecierpliwienie widać w elektoratach partii władzy. Wśród wyborców KO 58 proc. chciałoby, że ten proces toczył się szybciej, ale aż 36 proc. twierdzi, że tempo jest odpowiednie.
Ci, co głosowali na Trzecią Drogę, w 50 proc. chcieliby szybszych działań, ale aż 38 proc. nie kwestionuje tempa rozliczeń.
Wyborcy Lewicy tacy wyrozumiali nie są – 58 proc. ocenia, że idzie za wolno, 26 – że tak, jak trzeba.
Wśród zwolenników Konfederacji przyspieszenia chciałoby 43 proc., 24 proc. odpowiada obecne tempo.
A jak rozliczanie swoich polityków postrzegają wyborcy PiS? Przede wszystkim uciekają od odpowiedzi. Aż co drugi wybrał odpowiedź „nie mam zdania". Pozostali są podzieleni. 25 proc. chciałoby, żeby rozliczenia były szybsze. I tyle samo twierdzi, że tempo jest odpowiednie. Czyli połowa wyborców PiS oczekuje od rządu Tuska, że rozliczy ludzi Jarosława Kaczyńskiego.
W rocznicę wyborów parlamentarnych właśnie pytania o te rozliczenia były najczęstsze.
Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, w wywiadzie dla "Wyborczej" mówił: - Gdy muszę konfrontować się z takimi pytaniami, zastanawiam się, jak osoby, które jeszcze rok temu upominały się o przestrzeganie w Polsce praworządności i demokratycznych wartości, ludzie, którzy chcieli żyć w normalnym europejskim państwie, mogą dziś zakładać, że można kogoś wsadzić do więzienia, nie gwarantując mu prawa do sądu oraz obrony. To niepojęte.
Bodnar przypomina, że prokuratorzy postawili zarzuty byłemu europosłowi PiS Ryszardowi Czarneckiemu, byłemu komendantowi głównemu policji Jarosławowi Szymczykowi. Że w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości zarzuty postawiono 11 osobom, w tym trzy są tymczasowo aresztowane, a dwóm uchylono immunitety. Są tymczasowe aresztowania w sprawie afery wizowej. Trwa śledztwo w sprawie afery w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i afery hejterskiej w ministerstwie sprawiedliwości w czasach Zbigniewa Ziobry.
Premier Tusk w rozmowie z "Wyborczą" broni tempa rozliczeń. - Przecież oni jeszcze rok temu wierzyli, że są nietykalni. Dziś uciekają za granicę, szukają adwokatów i kruczków prawnych, ale walec sprawiedliwości już jedzie. Zbyt wolno? Na pewno wymaga usprawnień. Złodziei i przestępców trzeba łapać i osadzać szybko. Tylko pamiętajmy, co mamy do dyspozycji. System niszczony, upartyjniony, zaminowany i przypieczętowany automatycznym wetem Andrzeja Dudy. Przecież oni liczyli, że nawet po utracie władzy będą bezkarni. I znowu, na szczęście, są w Polsce mądrzy, odważni ludzie - myślę tu o tych, którzy latami bronili wymiaru sprawiedliwości przed degeneracją. Tylko dzięki nim to działa. Rozumiem niecierpliwość, ale dajmy im pracować, szanujmy ich niezależność i zaufajmy im trochę.
Sondaż pracowni Opinia24 dla Gazety Wyborczej z 7-9 października, próba 1000 dorosłych Polaków, wywiady telefoniczne wspierane komputerowo (CATI)
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Bardzo często na tym forum oburzeni czymś internauci deklarują że "podadzą sprawę do Sądu", obnażając przy tym swą ignorację co do tego jak sądy działają: wiele spraw nie nadaje się do rozpatrywania ich sądownie a jeśli się nadają to procedury trwają przez miesiące i lata nawet kiedy w grę wchodzą całkiem proste sprawy. Oczekiwanie że rozprawa i rozstrzygnięcie wielomilionowego przekrętu nastąpi w kilka miesięcy jest zupełnie nieuprawnione.
Tempo rozpatrywania spraw spowolniły dodatkowo ziobrowe reformy.
A tam.Gadanie takie.Polacy mają bardzo krótka pamięć i zdecydowana większość rozumuje tak jak im Telewizor albo kruchta podaje.Nawet gdyby Tusk do Bożego Narodzenia wsadził połowę PiSu, to po Sylwestrze telewizor ogłosi,że to i tak nic nie da bo przecież pieniądzy w budżecie to nie przyniosło i co teraz żeby przyniosło. I jak zrobić żeby odzyskać...
Może prezydent powie w następnym orędziu.
Błędem jest usiłowanie osądzenia wszystkich czynności wchodzących w skład wielomilionowego przekrętu naraz, bo wtedy postępowanie robi się faktycznie skomplikowane. Na początek wystarczy osądzić jedną czy dwie czynności nielegalne, posadzić za nie człowieka na rok czy dwa, a w tym czasie kontynuować rozplątywanie tego kłębka. Mając pewność, że człowiek nigdzie nie ucieknie ani nie będzie zacierać śladów, bo już siedzi.
Co oczywiście może nastąpić dopiero za 293 dni (na stan obecny), żeby plik ułaskawień in blanco utracił przydatność, ale za te 293-90=203 dni powinien wpłynąć do sądu pierwszy wniosek aresztowy, czyli ten wniosek musi być wtedy gotowy wraz z uzasadnieniem. Do roboty, lenie! Tych wniosków macie do napisania ze 300 najmarniej, wychodzi po 1,5 dziennie...
Nie mówiąc o tym, że na okoliczność tych do osadzenia trzeba w międzyczasie albo zwolnić dla nich cele, albo wybudować nowe więzienie czy dwa, żeby towarzystwo pomieścić. Też się samo nie zrobi...
Tylko PAD po prawomocnym wyroku może ułaskawić.
* "Mówicie, że prezydent nie współpracuje z koalicją rządzącą? To fałsz. Przecież dzisiejsze jego wystąpienie i atak na politykę azylową Tuska TO PEŁNA POKORY WSPÓŁPRACA, KTÓRA POPRZEZ ROBIENIE Z SIEBIE DURNIA EKSPONUJE DOBRY PROGRAM RZĄDU. Musiał się dogadać z Tuskiem. Tak głupi nie jest, aby takie prezenty rozdawał za darmo. DOBRA ROBOTA PANIE PREZYDENCIE!"
-----
Hahahaaha....hahahahaaa.....a.aaa...........
No, NIE, panie mecenasie!
Znowu mnie pan powalił!!!
Pod tym artykułem było także pytanie do użytkowników Forum:
* Jak oceniasz orędzie prezydenta?
-----
Ja wniosłam korektę:
1. To nie jest prezydent Polski, tylko kundel pałacowy pilnujący do końca swej kadencji interesów mafii Kaczyńskiego
2. To nie było orędzie, tylko pianie koguta hymynu pochwalnego i dziękczynnego pod adresem kaczego Ku Klux Klanu
Piękne!!!! Giertych jest niesamowity. ;)
Nie wiadomo, czy rzeczywiście zmienił "barwy", czy to tylko kalkulacje, ale wiadomo, że facet jest niesamowicie inteligentny. ;)
To prawda. Wszystko powinno byc przygotowywane tak aby po odejściu Dupy ruszyła lawina sprawiedliwości dla przestępców.
"Adam Bodnar: W rozliczaniu PiS strategia "śledź pieniądze" ujawni wiele ciekawych rzeczy".
Może chociaż część sondażowanych przejrzy na oczy.
Nie liczylabym na to.Czyta może 10% społeczeństwa.Rwszta chyba przez SMS
A ja wciąż szanowna pani Melanio, budzę się z pieśnią "Polski my naród polski lud, królewski szczep piastowy" na ustach, wypijam sojowe latte, przegryzam kiszonym ogórkiem, spłukując kwaśność "małpką" Staropolskiej:))
To nie wyborcy są zawiedzeni "wolnym tempem rozliczeń PiS" tylko pisaki z wyborczej...
Zapominasz jednakowoż drogi korabie o parówce orlenowsko-obajtkowskiej :)
Nie będę jednak Cię zmuszała do spaceru na stację benzynową :)
Tak, wiem, że niektórym tylko pismo obrazkowe wystarcza do rozumienia rzeczywistości, a że są to jedynie memy, to i rozumienie jakieś takie nietęgie.
Chyba, że wystąpił zupełnie inny problem z akceptacją mojego komentarza do @Jael.
Hot dogi, hamburgery w bułkach z waty, to niejadalne paskudztwo:))
Min. Bodnara drugie imię to BEZSILNOŚĆ, zanim on "odnajdzie" pieniądze to CBA w likwidacji "zlikwiduje" rząd Tuska!
o właśnie! Ja też tak uważam.
Za prawdę?
1. Bolesna prawda z powodu komentarza na temat koleżanki po fachu?
Pisiej propagandystki, która się dorobiła milionów na goebbelsowakiej propagandzie pod adresem Tuska i obecnych władz?
2. Czy dlatego, że podkreśliłam wkład 'panny Krysi z turnusu pisiego' niejakiej Pawłowicz
2. Czy dlatego, ze podkreśliłam wielkimi literami, że
Decyzje KRRiT krytykował od razu prof. Tadeusz Kowalski, JEDYNY CZŁONEK KRAJOWEJ RADY NIEZWIĄZANY Z PIS.
Samo sedno, które przeraża mnie, niestety.
Jak można było nie dostrzec tego od 2010 i nadal tego nie dostrzegać, kim i czym oni są i czym się paraja, od katstrofy?! Dla mnie jest to nie do pojęcia. Jak można samowolnie pragnąć pozybycia sie praworządności, sprawiedliwosci, demokracji, wolności, a nade wszystko WYZBYC SIE TOTALNIE normalnosci, jest dla bezdennym misterium.
Oczywiście w pełni zgadzam się z Twoja opinią.