Lista załączona jest do projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie środków odurzających i substancji psychotropowych. W uzasadnieniu do projektu czytamy, że ma wzmocnić „nadzór nad preskrypcją substancji kontrolowanych, a tym samym [doprowadzić do] ograniczenia negatywnych zjawisk społecznych związanych z nadużywaniem tego rodzaju substancji, w tym ich nadmierną preskrypcją, co skutkuje uzależnieniami lekowymi, w tym związanymi z koniecznością hospitalizacji lub dalszego leczenia farmakologicznego".
Wszystkie komentarze
W ostatnim czasie coraz więcej państw idzie po rozum do głowy i legalizuje marihuanę. W Niemczech od kwietnia, w w RPA i Brazylii od czerwca można sadzić kilka krzaków na własny użytek.
Generalnie można już oficjalnie mówić, że Polska w tym temacie jest "100 lat za Murzynami".
Dziwny jest to że mogę sobie zahodować jednego krzaczka A mogę kupić w aptece marihuanę. Jeszcze dziwniejsze jest to że przez internet można kupić leki typu Z, nasenne typu stilnox, od których starsi ludzie są masowo uzależnieni
W tych czasach każdy jest od czegoś uzależniony. Ja po prostu lubię się najebać i zapomnieć, że żyję. Od czego jestem uzależniony?
:)))
Najpierw "rota", potem "ojcze nasz", a potem to już z górki. Nie zalegalizujemy. Dlaczego? Bo nie. Dlaczego nie? Bo tak.
Może dlatego, że nie stać ich na leczenie zaburzeń snu. Do tego w Polsce to leczenie właściwie nie istnieje. Po 2 latach pani doktor wypisała mi papierek, że nie będzie mnie więcej leczyć bo nie reaguję na inny lek. Miał działać a nie chce i to moja wina. Nie stać mnie na terapie a zolpidem jest tani i skuteczny. Nie wiem, gdzie można go kupić przez internet. Życzę spokojnego snu.
Ja też się lubię czasami najebać ale nie uzależniona
A wiesz że branie przewlekle zolpidemu powoduje zawroty głowy z czasem i upadki na starość? Złamania? I kalectwo? W gabinecie nie wypisuję leków Z. Bezsenność jest zawsze problemem wtórnym do innych chorób - depresji, chorób organicznych. Lepiej brać bezpieczniejsze antydepresanty niż zolpidem
Wtedy znajomi polityków z kręgów prsetepczych stracą dochody. A na to nie mogą sobie pozwolić. Poza tym Polak nie może mieć wolności. Marihuana, aborcja, sekularyzacja to tematy dla dojrzałych społeczeństw a nie homo sovieticus
Chyba chciałeś napisać homo catolicus, prawda?
miau
Nie. W Polsce myślenie jest wciąż homo sovieticus. To nie kościół decyduje to wszechwiedzące państwo. Ile razy z ust starszych ludzi słyszałem że alkohol jest bezpieczniejszy niż marihuana bo przecież jest legalny? To ślepa wiara w nieomylnosc państwa jest wyznacznikiem homo sovieticus.
Alkohol i papierosy mamy na każdym rogu ulicy.
I warto zaznaczyc to bardzo mocno, iz nikotyna i alkohol to, w przeciwieństwie do konopi, bardzo niebiezpieczne i silnie uzależniające substancje, ktorych to sprzedaz należałoby ograniczac
eksponują marihuanę tworzą społeczną panikę zamiast dodać w artykule listę bardzo długą krajów gdzie marihuana jest po prostu legalna i nie ma z tym żadnych problemów
w poszukiwaniu taniej i sensacji robicie starszym wodę z mózgu i krzywdzicie tysiące innych ludzi szczególnie młodych
temat nośny. lepiej się klika demonizowanie, a naród nieświadomy
Ja po prostu przedstawiam decyzję Ministerstwa. Nie oceniam jej. Na pewien problem ze sprzedażą zwracają uwagę moi rozmówcy. Jeśli przyjmiemy, że marihuana powinna być legalnie dostępna, to po co recepty, na których wydawaniu receptomaty zarabiają krocie. W takim układzie powinna być dostępna bez recepty.
I bardzo k...a jego mać dobrze