W zamyśle Fundusz Sprawiedliwości to źródło, z którego finansowana ma być pomoc dla ofiar przestępstw oraz system wsparcia osób wychodzących z więzień po odbyciu kary. Środki na te cele pochodzącą m.in. z nawiązek zasądzanych przez sądy w sprawach karnych.
W czasach kierowania resortem sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobrę Fundusz nazywany był jednak "skarbonką Suwerennej Polski", za pomocą której partia Ziobry realizowała swoje polityczne cele, transferując miliony zł do zaprzyjaźnionych fundacji związanych z Kościołem (m.in. tą drogą dotowane było imperium o. Tadeusza Rydzyka), prorządowych mediów i licznych organizacji powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością lub Suwerenną Polską. To z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości sfinansowano zakup systemu Pegasus (za 25 mln zł), który posłużył PiS do inwigilowania przeciwników politycznych, co teraz badać będzie sejmowa komisja śledcza.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
jak on to powiedział? "... fujarami"?
i wykrakał sobie, już tam kilka niewąskich fujarek na niego czeka, niecierpliwie
życzę szybkiego powrotu do zdrowia panie Zbigniewie
Np. viceminister Woś podpisał zgodę na przelanie 25 mln na zakup Pegasusa co było wbrew zasadom FS.
woźny był uczciwy
...ale jeszcze sprawdźmy.
Ani w pis ani w kanapowej partyjce niestety.
Nie. Krótkie pytanie, krótka odpowiedź.
Był ale już mie żyje.
kościół zaciera upierścienione serdelki
Xsiundz go leczy salcesonem i stułą. Za sto baniek sukces gwarantowany..