Przedziwny, monstrualny projekt poselski, idzie błyskawicznie przez Sejm. To taki "lex Frankenstein", który ma zmienić kilkanaście innych ustaw: m.in. o prawie oświatowym, o szkolnictwie wyższym, ubezpieczeniach społecznych, finansowaniu zadań oświatowych czy Kartę Nauczyciela.
Prawniczki parlamentarne mówią, że poszczególne zapisy nie mają ze sobą związku, a sposób procedowania projektu to "wyłom w zasadach techniki legislacji".
Partnerzy społeczni: związki zawodowe, samorządowcy, akademicy, byli oburzeni, że nie dano im szansy, by zaopiniować projekt. Ale problemu nie ma, konsultacje nie są wymagane, bo to projekt poselski. Czego dokładnie dotyczy ten 96-stronicowy projekt, do którego sam PiS zgłosił kolejne ponad 60 stron poprawek? Bardzo wielu różnych rzeczy:
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ale taki był plan od mniej więcej 1989.
Że oto już za późno na rakiety. Trzeba sfinansować i uruchomić pseudokatolickie radio a potem umiejętnie finansować odpowiednich ludzi.
Podzielić naród i grać na najprostszych instynktach.
Dla jasności – był to plan KBG-istów z Kremla.
Co gorsza – w postfolwarcznym społeczeństwie powiódł się praktycznie w 100%.
k.
Gdy wstukasz "doktryna Gierasimowa" to zobaczysz strony z całą teorią tego , że chaos jest skuteczniejszy od rakiet. To właśnie, o czym piszesz. Jarosław K. jest agentem realizującym plan KGB. Perspektywiczny i wpojony mu przez Wasina. Pzdr.
Tak!. W dodatku realizacji tego planu pomaga cała armia agentów wpływu i innych podległych. Kler, świadomie lub nie, też bierze w tym udział. Odpowiedzialnym za to jest Jarosław Aleksander K. Pzdr.
Zaorana to już jest. Ale będzie bardziej i głębiej.
Dojną Zmianą, qrcze blade:))
Brakuje tylko Ortografii.
Gramayka t ten łysy zdraja ,cymbał. Tychy takiego dziada sie nie wstydzicie.To bagno jest prwnikiem?
od samego początku zadaję sobie pytanie czy Hołownia nie jest V kolumną PiS
Przez pomyłkę, albo w odruchu szczerości. Pierwszym od zarania istnienia. Hej!
Gdy kłamca-pisowiec (a nie ma innych) mówi, że kłamie, to wtedy też kłamie, czy właśnie wyjątkowo mówi prawdę?
Ot, pytanie filozoficzne...
Nierozwiązywalne...
Ale czysto teoretyczne. Bo żaden pisowiec nigdy nie powie o sobie, że kłamie.
Spokojnie, od czego reasumpcja, są bezpieczni.
Temu może posłużyć to co chcą uchwalić. Zastanawiam się, czy te głąby naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego że takie potworki za chwilę mogą uderzyć właśnie w nich?
Tak. Tusk przejmie tą ruinę w długach a wtedy pisiorski elektorat będzie krzyczał, że bieda i za pisu było lepiej. Ciemnota.
Przypomnę, że dwa tygodnie temu herszt ogłosił publicznie brak zmian w prawie w przedwyborczym okresie.
Łajzom, nawet w randze herszta, nie należy wierzyć. I koniecznie trzeba treści podawane przez balbinę czytać na odwrót.
Szczególnie, że okres balbiny ma specyficzny wymiar.
Bliźniaki tak mają, zodiakalne.