Głośnym echem odbił się raport Fundacji Konrada Adenauera „Polityczny portret młodych Polaków" z badania zrealizowanego w dniach 13-30 marca 2022 r. Według niego młodzi Polacy (18-30 lat) są konserwatywni – większość z nich jest przeciwna liberalizacji ustawy aborcyjnej (59,8 proc.) i nie chce wprowadzenia związków partnerskich (62,6 proc.).
To obraz całkowicie sprzeczny z wieloma badaniami, które zgodnie potwierdzają, że młodzi przed trzydziestką – jeśli śledzić zmiany, jakie nastąpiły w ostatnich sześciu-siedmiu latach – są coraz bardziej światopoglądowo progresywni. Na przykład w przeprowadzonym dwa tygodnie wcześniej sondażu obywatelskim (1-13 marca 2022 r.), gdzie respondenci mieli wskazać, która z dwóch opinii jest im bliższa, aż 64,6 proc. pytanych w wieku 18-29 lat raczej lub zdecydowanie opowiada się za prawem kobiety do podjęcia decyzji o przerwaniu ciąży do 12. tygodnia jej trwania, a jedynie 27,4 proc. to zwolennicy (raczej lub zdecydowanie) zakazu przerywania ciąży, z wyjątkiem sytuacji, gdy ciąża zagraża życiu kobiety.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Przepraszam za brak korekty. Zatem:
Mam 50 lat. Nienawidzę PISu i pisowatości 30% tego społeczeństwa. Mój stosunek od kościółka jest już emocjonalnie żaden (no może poza letnim przekonaniem o konieczności wypowiedzenia konkordatu i nacjonalizacji majątków kościelnych). Uwaga - zdałem sobie sprawę, że moi synowie (lat 20 i 18) nie znoszą "lewactwa" i istotnie do jednego z nich trafia bełkot Mentzela. Z moich obserwacji te badania nie są pozbawione sensu.
Jest to problem, który śledzę z racji tego, że mam 19 letniego syna i podobne poglądy na PiS i ich akolitów. Zastanawiam się, czy aby wiek buntu nie połączył się w tym przypadku z buntem wobec rodziców i tym samym wobec ich poglądów. Może w pogłębionych badaniach należałoby zapytać o poglądy rodziców? W moim przypadku rolę dla mnie negatywną może odgrywać jeden z nauczycieli szkoły - zwolennik Konfederacji. Bełkot Mentzena dotarł. Zastanawiam się co robić bo dyskusja wydaje się pogarszać sprawę. Do tego dochodzi coś co trudno mi zrozumieć. Tak to wyglądało. Jedną z koleżanek syna jaka się pojawiła próbowałem zagadnąć, porozmawiać chwilę grzecznościowo widząc ją po raz pierwszy. W trakcie tej krótkiej rozmowy pisała coś na telefonie :)
Ja edukację kończyłam, gdy religii nie było jeszcze w szkolnych murach. Szkoły były laickie i merytoryczne . Nie ma się co dziwić , że młodzi ludzie dzisiaj mają inne światopoglądy.
Chodziliśmy razem na demonstracje Strajku Kobiet i manifestacje antyPIS. Mamy dość dobry kontakt więc ten bunt jest raczej naturalny dla wieku niż podlany jakąś silną emocją do "przemocowego". Bełkot Mentzela trafia do 18latka tak samo jak bełkot Korwina-Mikke 30 lat temu. Zresztą może i słusznie. Frapuje mnie natomiast "antylewactwo" chłopaków. Obu. W moim przekonaniu jest to konsekwencja prostactwa i prymitywizmu propagandy "lewactwa" spod znaku Zandberga i feministek. I żeby było jasne - ja osobiście jestem właściwie sympatykiem wielu tych "lewackich" idei a przynajmniej z szacunkiem odnoszę się do ich źródeł/przyczyn. Jednak dla moich chłopaków ta "lewacka" propaganda jest zbyt nachalna, aby dostrzegali słuszność postulatów. PO, Tusk i Trzaskowski są dla nich passe.
"Nie ma się co dziwić , że młodzi ludzie dzisiaj mają inne światopoglądy"
To kiedyś było inaczej? Problemem dzisiejszej szkoły jest niski poziom kadry nauczycielskiej - zwłaszcza na poziomie szkoły średniej (to jest dramat, nie zdajecie sobie sprawy jak wielki!) Religię i tak wszyscy olewają więc nie ma o czym gadać.
Zgadzam się - Polacy w większości są istotnie głupi (w większej niestety części niż owe 30% popierających kłamców, oszustów i złodziei z PISu).
Moje obserwacje są podobne, ale to efekt przegrzania niektórych lewicowych postulatów. Młodzi ludzie nie wierzą, że ich sytuacja się poprawi, jak zrealizuje się postulaty dotyczące lgbt czy aborcji. Myślą tak: aborcję można wykonać zagranicą, a przy antykoncepcji, to raczej problem nienajwazniejszy. Podobnie problemy mniejszości seksualnych. Chcą robić kariery, zakładać firmy i płacić małe podatki. Dlatego Mentzen do nich trafia.
Jestem trochę starszy od Twoich synów (mam 24 lata) i będąc nastolatkiem też uważałem Korwina za swój idealny wybór w pierwszych wyborach. "Korwinizm" przeszedł mi w wieku 17 lat, ale liberalne poglądy gospodarcze zostały, a dodatkowo dołączył do nich liberalizm obyczajowy. Na dzień dzisiejszy po prostu nie ma partii, która łączy te dwa aspekty. Lewica to pisowcy, którzy wymienili uwielbienie do kościoła na uwielbienie do LGBT i aborcji; PO zaczyna się licytować na socjal; a Konfederacja to konserwatywni zamordyści. Być może Twoi synowie po prostu wybierają mniejsze zło. Zgadzają się z częścią postulatów, więc zaciskają zęby i głosują.
trudno zrozumieć koleżankę? Ależ łatwo. Olała cię jako dziadersa.
Hahah, wszyscy głupi tylko ty mądry. Lecz się człowieku z tej nienawiści i pogardy dla innych.
wiem, że to prawda, co Pan pisze, tzn. nie mam wątpliwości, zwłaszcza że mam doczynienia z młodymi ludźmi z Politechniki Warszawskiej. Niby człek wiedzioł, a jednak przeraża mnie to, co Pan pisze i co sama obserwuję.
Mogę napisać podobnie, z tą różnicą, że dla mnie "lewactwo" nie jest żadną pozytywną zmianą wobec PiS. Jedno i drugie jest dla mnie tak samo chore i nieakceptowalne.
Wyjaśnij synom, że pojęcie lewactwa wprowadził komitet centralny komunistycznej partii związku radzieckiego, po to by określić towarzyszy z bratniej partii chin.
Używanie tego zwrotu przez polską prawicę świadczy skąd pochodzą ich wzorce, a po wtóre jest dowodem na totalne kabotyństwo.
Mnie mierzi, że dowolne badanie GW bierze "na wiarę", bez patrzenia na metodologię, dobór próby itd. Pierwsza czerwona lampka zapala się, kiedy widzę, że badanie przeprowadzone przez fundację imienia konserwatywno-chrześcijańskiego polityka wskazuje, że młodzież jest konserwatywna.
Niestety masz rację. Podobna sytuacja u mnie, syn +30.
Warto rozważyć coaxil
No więc jestem lewakiem i to raczej spod znaku Zandberga i feministek. Raczej, bo jako osoba samodzielnie myśląca i mająca wstręt do podążania w stadzie, mam skomplikowane poglądy polityczne. Nie bardzo rozumiem, dlaczego uważasz, że w/w prowadzą jakąś prymitywną propagandę, ale mniejsza. W każdym razie mój osiemnastoletni, bardzo ze mną związany syn, ma poglądy dość podobne do moich. Konfederatami się brzydzi. Religię i naród ma za nic. Inna rzecz, że ma bardzo mało kolegów, bo rówieśników ma za głupków, a to jest chyba kluczowe. Myślę, że w pewnym wieku dzieci mają tendencję do wpadania w ideologicznie dziwne towarzystwo, a wśród młodzieży funkcjonuje wiele jakichś narodowo-konserwatywnych klubików, często przy jakichś klubach sportowych. Na szczęście badania pokazują, że z tego się wyrasta.
I tu masz rację. Jako były badacz, a nawet dawno temu dyrektor dwóch agencji badawczych, zauważam, że dziennikarze GW są kompletnie bezkrytyczni. Jeśli pojawiają się badania, których wyniki odstają od wcześniejszych badań, a choćby i intuicji, to trzeba się uważnie przyjrzeć tym badaniom: metodologii, kwestionariuszowi etc. Możliwe, że badania są ok, ale częściej są po prostu skrzywione.
Raz tak mnie poruszyły wyniki cytowanych przez GW badań, że aż spędziłem pół dnia analizując ich metodologię i wyniki. Badania hiszpańskie, a autor nawet nie podał dokładnej nazwy instytucji, która je robiła. Domyślam się więc, że sam nie czytał nawet raportu, a tylko omówienie. I co? Okazało się, że wyniki w tekście zostały przekręcone przez ich błędną interpretację. Ktoś nie zrozumiał raportu i puścił w świat błędny przekaz, którego dziennikarz GW nie zweryfikował. Raz nawet napisałem do redakcji list (nieopublikowany) z listą błędów metodologicznych pewnych badań realizowanych przez władze samorządowe jednego z dużych miast. Zazwyczaj jednak nie mam czasu na tak czasochłonne działania. Jedno jest dla mnie jasne: w GW nie znają się na badaniach społecznych i są gotowi przedstawić jako prawdę kompletną bzdurę.
Przykre, że mamy taką młodzież.
Chyba nie bardzo można na nich liczyć.
Nic nie wybierają. To głupota.
trudno. Nie zeszła jeszcze z drzewa.
Cham chamen pozostanie, na wieki wieków, amen.
Chamski takoż.
Widać jedynie brak kultury osobistej i obycia społecznego.
Odpowiedział kochający i szanujący @Bartolomeusz.
Nie rozumiem, co w tym wątku robi Twoja opowieść, ale to mniej istotne. Natomiast nie zgadzam się ze sformułowaniem o "haniebnym ataku na JPII". To nie był ani atak ani "haniebny". JPII ukrywał sprawy pedofilów w kościele instytucjonalnym. Nie jest to teza szczególnie zaskakująca biorąc pod uwagę to co się dzieje w tej organizacji w Polsce, a ważniejsze, że mamy prawo poznawać szczegóły na ten temat. To po pierwsze. Esbeckimi materiałami posługują się kreatury typu cenckiewicz - to Tobie nie przeszkadza.
Współczuję tej rodzinnej tragedii. Z respektem odnoszę się do takich historii. Mam nadzieję, że potrafię uszanować emocje z tym związane.
Może granica wieku uprawniającego do głosowania powinna być w takim razie podniesiona do wieku, gdy już się wyrośnie. Te bunty młodych wykańczają całą resztę. Niestety edukacja w tym kraju sprowadza się już tylko do nauki pacierza.
Niech będzie jasne - ja też chyba z tej perspektywy jestem lewakiem. Nie zgadzam się z argumentami moich chłopaków, ale nie potrafię ich przekonać. Również zakładam, że dojrzeją do zrozumienia. O niechęci do "lewactwa w stylu Zandberga", kiedy indziej. To bardziej kwestia smaku niż meritum, bo zgadzam się, że zagadnienia w ramach owego "meritum" wymagają podjęcia.
Aleś wysmarował opowiastkę.
To przedruk z Gościa Niedzielnego?
Za dużo przebywasz w kościele i przesiąkłeś nie tylko kościelnym widzeniem świata (nie mylić z chrześcijańskim), ale i językiem.
Jednostkowy przykład przecież o niczym nie świadczy
Ja tylko zgłaszam - w formie komentarza do artykuły o 2 badaniach - ów jednostkowy przykład. Nie silę się ani na uogólnienia ani na interpretacje. Inne komentarze powyżej świadczą jednak, że to może nie być jednostkowy przykład. Niestety.
Jaka płaca, taka praca.
Ma sens co mówisz.
A powiedz co myślisz o tygrysku i ministrancie?
renciści.
Taki właśnie syndrom zaobserwowano i nazwano syndromem młodych emerytów w czasach kończącego się real socjalizmu w kraju zwanym NRD czyli Niemieckiej Republice Demokratycznej
Nie. III RP uznała, że można zaorać edukację humanistyczną, bo jest niepotrzebna, więc mamy to, co mamy. Ciekaw jestem, ilu ludzi zdaje sobie sprawę z faktu, że gdyby współczesnych tzw. studentów "wrzucić" w kryteria obowiązujące na uczelniach za komuny, to może 15 procent z nich dałoby radę ukończyć studia.
A wcześniej zaorano edukację z przedmiotów ścisłych, czego konsekwencją jest nieumiejętność logicznego rozumowania i niemożność zauważenia związków przyczynowo-skutkowych.
Dlaczego "mentalnie emeryci"? Emeryci chcą głosować na leseferyzm i zdrowy-narodowy duch w młodym ciele?
i to się zgadza z tym że za komuny liczba studentów wynosiła 15% obecnej
To chyba nie jest jednoznaczne. Jestem kompletnie niedorozwinieta matematycznie, a rozumuje bardzo logicznie i swietnie ogarniam zwiazki przyczynowo skutkowe i to nawet na lata... Nie moge zrozumien jak bardzo ludzie tego nie maja. Moze to od inteligencji bardziej zalezy? Albo lenistwa umyslowego ogolnie? Wygody szarych komorek? Bo to wyglada jakby myslenie o trudnych sprawach niektorych bolalo.
Bo przyjmowano najlepszych. Zdawałem na UAM, gdzie było 7 osób/miejsce. Dostałem się.
propagandy czy biedy?
Raczej jest to reakcja obronna przed fanatycznym lewactwem. Młodzi nie chcą żyć na świecie 150 płci, nazi-femizmu postrzegającego stosunki damsko-męskie jako ciągłą walkę płci, niekontrolowanej emigracji czy polit poprawności każącej cenzurować stare książki. Brawo, młodzi!
Bardzo łatwo przychodzi Ci wieszać psy na całym pokoleniu.
I tu jest problem lewactwa i jego porażki. Uważacie, że jak ktoś nie trawi lewactwa, to jest naziolem. Całe Wasze myślenie oparte jest na fałszywej alternatywie... i nic jest warte.
Niekontrolowanej emigracji? Czyli czego ci młodzi wspaniali chcą? Zamknac kraj dla wjeżdżających czy wyjeżdżających?
Każdy kto się z tobą nie zgadza, jest lewakiem, prawda?
I dlatego wybierają drogę do Nowej Białorusi? Ja wiem, że młodzi mają niewykształconą korę przedczołową ale, kurde, aż tak?
Prania mózgów religią w szkole.
Weź w końcu zmień pracę i weź kredyt :)
Powiedzenie czeskie. Ja im na to z reguły odpowiadam, że Czesi to tacy Polacy, którym się wydaje, że są Niemcami :-)
no jednak nie, to nie jest trafne, bo Czesi rzeczywiście są bardziej jak Niemcy niż Polacy, a Polakom mentalnie bardzo blisko do Ruskich, co widać po sytuacji w Polsce i poparciu dla rządzącej ruskiej agentury
Czechom bliżej do Niemców, a Polakom do Francuzów. Ani jedni nie są Niemcami, ani drudzy Francuzami. Wszystko się zgadza :-)
Było wiele różnych sondaży. Na wielu różnych i różnej wielkości grupach. Ten sondaż sie po prostu odróżnia.
Myślę że to kwestia pytania.
Naprawdę sugerujesz że 2/3 kobiet chce być zmuszanych do rodzenia bezczaszkowców?
Serio?
chcesz powiedzieć że ten sondaż obywatelski na który zrzutkano tyledziesiąt tysięcy został przeprowadzony na się klientach jednej knajpy?
Poznaj najpierw, bez względu na to, co pamiętasz ze studiów, metodologię badań socjologicznych.
Nie. Wystarczy, że 2/3 kobiet uważa, że to dotyczy tych innych kobiet.
Mnie zatrważa jak bardzo już nie tylko komentatorzy, ale nawet dziennikarze pozamykali się w swoich bańkach w których słyszą tylko to co wydaje mi się, że powinni słyszeć.
Coraz bardziej dostrzegam negatywne efekty pracy z domu dziennikarzy. W końcu nie trzeba się spotykać z ludźmi których nie lubimy, z osobami inaczej myślącymi i mającymi poglądy, w sytuacji gdzie jednocześnie nie można ich po prostu zwyzywać i trzeba rozmawiać bo to współpracownik.
Straszne. A tak miłe algorytmy skierują nas do właściwej bańki wzajemnej adoracji gdzie będziemy się upewniać o słuszności naszych poglądów i obrzucać błotek tych z którymi się nie zgadzamy.
A Ty sugerujesz, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn i dlatego nie rozumieją co oznacza słowo liberalizacja?
Po co tak bezczelnie kłamiesz? Sondaż obywatelski był na próbie 4000 osób.
Badanie dla Fundacji najprawdopodobniej wcale nie jest reprezentatywne (losowanie spośród wszystkich 18-30 latkó), tylko zrobione na jakimś panelu badawczym, gdzie zapisali się ludzie otrzymujący wynagrodzenie za realizowanie ankiet.
Ale wtedy oznaczałoby to, że podali nieprawdę pisząc, że próba była reprezentatywna. A w to już mi trudno uwierzyć.
Bo większość pojęcie "próba reprezentatywna" traktuje jako : "udział w próbie płci, wieku , lokalizacji taki sam jak w populacji", a to g...o prawda
No nie. Próba reprezentatywna musi spełniać określone warunki aby mogła być wykorzystana do badań statystycznych. Oczywiście są metody mniej i bardziej dokładne, ale nie można sobie tego określenia stosować dowolnie. Profesjonalna firma badawcza nie może sobie pozwolić na coś takiego, bo to byłoby kompletnie nieprofesjonalne.
Niezupełnie. To tak naprawdę były 4 sondaże telefoniczne, z których każdy był robiony na próbie 1000 osób. Innymi słowy, za każdym razem docierano do niereprezentatywnej próby osób w wieku 18-30 lat. A zatem, tych wyników nie można porównać z rezultatami badań zleconych przez Fundację Adenauera.
A skąd wnioski, że te grupy były niereprezentatywne???
Stąd że tzw. badanie społeczne badało reprezentatywną grupę (a właściwie próbę) wszystkich Polaków (cztery próby po 1000), a nie reprezentatywną próbę
osób w określonym przedziale wiekowym, np. 18-30. Gdyby liczebność próby była bez znaczenia, to w badaniu Fundacji Adenauera wystarczyłoby 200 osób, a nie 1200. To oczywiście nie znaczy, że wyniki z badania społecznego w odniesieniu do grup wiekowych są błędne i nic nie pokazują, tylko że są mniej dokładne (a przynajmniej metodologiczne są mniej dokładne).
"Profesjonalna firma badawcza nie może sobie pozwolić na coś takiego, bo to byłoby kompletnie nieprofesjonalne."
Człowieku, nie wiesz co się dzieje w badaniach !
CENA, CENA i jeszcze raz CENA.
Tzw. Sondaż obywatelski (piszę tzw. bo był opłacony przez jakąś przybudówkę partii Pana Piskorskiego) kosztował 90 tys. zł. To naprawdę tak dużo? Jestem pewien że Fundację Adenauera stać na więcej. A co do wiarygodności sondaży, to przecież te firmy prowadzą także badania dla biznesu. Czy na prawdę uważasz, że poważne firmy będą płacić (znacznie większe pieniądze niż za sondaże polityczne) nieprofesjonalnym ściemniaczom?
był artykuł pana Kądzieli, który to świetnie wyjaśnił, ale jakoś nie mogę znaleźć , Los22 ma rację (1200 osób mlodych vs. 4 badania po 1000 osob z których w jednym z nich młodych bylo ok. 89 a w innych jeszcze mniej)
Następny co pitoli o "banieczkach". Sondaże są robione w "banieczkach"? Serio wierzysz w to że 2/3 kobiet młodych chce być zmuszanych do rodzenia bezczaszkowców? Naprawdę? To musi być jakaś bardzo mała "banieczka". Mydlana. BUM i pękła.
to jak wyjaśnisz że w ostatnich wyborach 54%kobiet głosowało na pis a 56 na dudusia
"że 2/3 kobiet młodych chce być zmuszanych do rodzenia bezczaszkowców"
To jest właśnie idiotyczna lewacka demagogia.
Jestem za aborcją na życzenie, płód nie jest dla mnie człowiekiem tak samo jak jajko nie jest kurczakiem, ale może właśnie dlatego nachalna demagogia mnie odrzuca.
Prawie nikt z młodych ludzi przed zajściem w ciążę (dobrze, jeśli planowanym) nie zakłada, że stanie przed problemem "rodzenia bezczaszkowca". Zresztą słusznie, bo gdyby poważnie rozważać zdarzenia zachodzące z tak małym prawdopodobieństwem, to życie byłoby koszmarem.
Właśnie przez takie lewackie bredzenie młodzi ludzie wolą Konfederację, bo przy całej swojej głupocie prezentuje argumenty które wstępnie mogę się wydawać racjonalne.
Może tym, że większości młodych kobiet liberalizacja kojarzy się z dzikim kapitalizmem Balcerowicza? W tej sytuacji zwolenniczki lewicy mogły uznać, że liberalizacja prawa aborcyjnego oznaczałaby podwyżkę ceny za skrobankę?
wyjaśnię to tym że analogiczne wyniki były wśród męskiej części wyborców. Poglądy polityczne są aseksualne, nie zależą od płci.
Oj zdziwiłbyś się ilu młodych z wielkich miast ma już serdecznie dość fanatycznego lewactwa, 150 płci, nazi-femizmu postrzegającego stosunki damsko-męskie jako ciągłą walkę płci, niekontrolowanej emigracji, polit-poprawności każącej cenzurować stare książki, czy trans propagandy zrównującej kobiety z „kobietami z penisem”. Wahadło odbiło się w drugą stronę, ostrzegałem, że lewica przegrzeje te tematy. Bałkany, Grecja, Włochy, Europa Środkowa, Szwecja, Finlandia, Polska - rekonkwista Europy spod lewackiego jarzma właśnie trwa. I takie są fakty.
No trudno, znowu większość młodych się wyrżne w jakiejś wojnie i będzie git. Tylko dlatego że mieli dość.
Tak, 18, 25-letnie kobiety myślą wyłącznie o Balcerowiczu. I o dzikim seksie z takimi dziadami, jak ty czy ja.
Tak:
na PiS głosowało 43% kobiet.
Na Dudę 43,6%.
Zwracam uwagę, że temat aborcji dotyczy wyłącznie młodych, więc niech decydują. Mi nie grozi już na szczęście rodzenie pod przymusem. Pomijam to, że konieczność utrzymywania, rehabilitowania osób urodzonych jako niepełnosprawne spada na resztę społeczeństwa. Nie widzę w tym ani żadnej etyki, ani moralności, ani postępu cywilizacyjnego.
"Lewackie jarzmo"? W Polsce? W tym konserwatywnym kato-grajdole? Gdzie, kiedy? W którym momencie?
W propagandzie wyznawców konfederosji... ;))
Tylko że 60 pytań w badaniu telefonicznym to nie jest najlepiej dobrana metodologia i obawy o poziom zrozumienia pytań są jak najbardziej uzasadnione. Widziałam kilka lat temu badania porównawcze, gdy to samo pytanie zadano na teoretycznie takiej samej próbie, różniła się tylko metoda (wywiad telefoniczny, wywiad online i wywiad w domu respondenta) - różnice były ogromne.
Pełna zgoda
Czy NA pewno "napewno? ;-)
jak to nie potrafimy zrozumieć, skoro ty udzieliłeś odpowiedzi już w swoim pytaniu? Tak, chodzi o 500+.
Bo tak jest!