Moim zdaniem obecnie do przeprowadzenia takiej dywersji nie trzeba jakiejś "rocket science". Odpowiednimi technologiami dysponują nie tylko państwa, ale i firmy cywilne. I to wiele firm cywilnych - mówi gen. Roman Polko, były dowódca JW GROM.
Paweł Wroński: Ulrich Lissek, rzecznik Nord Stream II AG, stwierdził, że awaria trzech z czterech nitek rurociągów Nord Stream 2 i Nord Stream 1 nie wynikała z przyczyn naturalnych, ale był to akt dywersji.
Gen. Roman Polko, były dowódca JW GROM. - Od początku nie miałem wątpliwości, że tego rodzaju rozszczelnienia gazociągów nie mogą być przypadkowe, ale mamy do czynienia z aktem sabotażu lub dywersji.
Gazociągi w rejonie Bornholmu leżą na głębokości 70 m, w związku z tym są domniemania, że za tym aktem stoi jakieś państwo, bo tylko one dysponują odpowiednią technologią. GROM kiedyś zajmował się ochroną platformy Petrobaltic i rurociągów.
Wszystkie komentarze
Potem jeden musiał niestety zostać na lądzie, żeby to piwo trzymać.
Wszystko fajnie, tylko jak teraz wybuchnie nam baltic pipe, to Rosjanie rozłożą ręce i powiedzą: widzicie jak to jest? My pierwsi oberwaliśmy. To jest niedobry precedens i dlatego jest to prawdopodobnie robota ruskich
Bohaterscy nurkowie krajów alianckich
ćwiczyli miesiąc temu na Bornholmie
wybuchy kontrolowane.
h ttps://www.navaltoday.com/2022/08/23/four-us-navy-ships-arrive-in-baltic-ports-demonstrating-commitment-to-regional-allies/
Mogliby. Po zwyklym padi tec diver mozna zejsc na 70 m. To nie jest az tak ekstremalne.
Dokładnie tak - to w miarę proste i niezbyt głębokie nurkowanie techniczne.
Dżimmi, twoja wiarygodność została już tu wielokrotnie potwierdzona.
Joseph Biden zapowiadał zniszczenie rurociagu 7 lutego.
Nie mógł powiedzieć, jak to zrobi.
h ttps://www.nbcnews.com/politics/biden-meet-german-chancellor-russia-ukraine-tesnions-rcna15190
musisz nauczyć się angielskich liter. W tekście ktory zlinkowałeś jest o czym innym.
Rozumiem, że masz "specjalne kanały informacji" odczytując z artykułu to ("wybuchy kontrolowane) czego tam nie ma. Czy to ma być nowy przekaz z kwatery głównej z Moskwy?
Wykonać coś takiego to nie problem , technologia jest . Problem jest jak skrycie tam podejść . Na wodzie widać co tam pływa i kiedy . Jak na razie to Narcos robią sobie okręty podwodne .
Mogli podejść miesiące temu i przeplynac ladnych pare mil od celu.
Dlatego na bank zrobił to ktoś, komu zależy, żeby zima nie złamała solidarności UE z Ukrainą.
Thanks, USA ;)
a co odbierze biznesowi pisowskiemu wysadzenie przez Rosję Baltic Pipe?
Nie. Została jedna rura NS2. Przypadkiem o przepustowości jaka wystarczy Niemcom :)
Szczęście w nieszczęściu.
1) Zrobily to co obiecaly ze zrobia. W lutym tego roku Biden powiedzial ze jak Rosja zaatakuje Ukraine to ten rurociag przestanie istniec
2) Zrobily to by wiarygodnic obecne grozby wysylane do Putina, po to by nie uzyl taktycznej bronii jadrowej. Od kilku tygodni Amerykanie wysylaja Putinowi "prywatne" wiadomosci / ostrzezenia, ze jak uzyje nawet najmniejszej taktycznej broni jadrowej, to USA natychmiast zniszcza cala rosyjska armie na terenie Ukrainy, przede wszystkim wszystkie ich bazy na Krymie, Donbasie, Lugansku, wszystkie rosyjskie okrety, lotniska, samoloty. Mozliwe tez ze mowia podobnie o Kaliningradzie. Ta grozba dla Putina nie bylaby wiarygodna, gdyby wczesniej USA nie zniszczyly gazociagu, gdyz to tez byla grozba sprzed kilku miesiecy, zapowiedz (czerwona linia) ktorej USA jeszcze nie zrealizowaly mimo iz zapowiedzialy ze zrealizuja gdy Putin zaatakuje Ukraine
3) Rosja robila obecnie wszystko by sklonic zachodnie spoleczenstwo do ustepstw wzgledem Rosji. Putin poklada cala nadzieje w tym ze obywatele Zachodniej Europy w pewnym sensie zbuntuja sie z powodu zimna i drozyzny i wymusza na swoich rzadach uleglosc i zawarcie rozejmu z Ukraina, po to by znowy przeslac do Niemiec gaz. Teraz gdy rurociag jest juz rozbity, to Rosja stacila mozliwosc nacisku, nie ma na co liczyc. Nie ma takiej mozliwosci by przeslac gaz do Niemiec bo jedyna droga przechodzi przez Polske i Ukraine a te 2 kraje nie puszcza gazu do Zach Europy jako wynik jakiegos rozejmu w ktorym Niemcy sprzedliby Ukraine, co byloby bardzo prawdopodobne gdyby nie rozbite gazociagi..
Genialny ruch.. Ataki na gazociagi odbyly sie na wodach miedzynarodowych, czyli na terenie "niczyim".
Twoje argumenty są logiczne, ale... Z dzisiejszych doniesień wynika, że wysadzono trzy nitki, czwarta Z ROSJI DO NIEMIEC została nietknięta.
Tak toczno tawariszcz! Zapomnieliście dodać, że jedną nitkę NS2 zgodnie z wcześniejszą deklaracją wasi mocodawcy z Łubianki zostawili nietkniętą, aby w razie konieczności uratować niemieckich towarzyszy.
Zawsze ją można wzruszyć. Nie jest to trudne tak jak powiedział pan gen Polko.
Rozumiem, że dla twojego małego rozumku za trudne jest zrozumienie, że być może akcja się udała, ale nie do końca?
Widze arg. ze to USA, jednak widze tez ze to Rosja:
1) Jakims cudem przetrwala tylko 1 nitka NS2, czyli teraz jest presja na Niemcy by to co dotychczas plynelo NS1 puscic te nitka, czyli de facto uruchomic NS2
2) Wybuch zmniejsza stabilnosc w EUropie, a 'im gorzej, tym lepiej' dla Putina - wplywa to bowiem na wsparcie EUropy dla Ukrainy
3) Moze byc to nowa odslona wojny hybrydowej. Jesli wkrotce nastapi jakis tajemniczy pozar w infrastrukturze krytycznej, waznej dla obronnosci, np. 'zapali sie' jakas rafineria w UE to bylby cd.
4) Sygnal dla polskiej Baltic Pipe - 'nie czujcie sie bezpieczni'. Wszelkie ryzyka zmniejszaja m.in. atrakcyjnosc inwestycyjna Polski, sprzyjaja recesji (bo trzeba tworzyc rozne ekstra zapasy, srodki bezpieczenstwa - co kosztuje)
5) Mozna szantazowac: Takich zdalnych bomb jest wiecej, nie powiemy gdzie, jak nie spelnicie naszych zadan... I nawet gdyby ich nie bylo 'dowod' ze moga byc (czyli nie mozna ignorowac zadan) zaistnial
...
"Ta grozba dla Putina nie bylaby wiarygodna, gdyby wczesniej USA nie zniszczyly gazociagu,"
Ta grozba abslutnie niewiarygodna poniewaz Stany nie beda ryzykowac glbalnego konfliktu dla Ukrainy.
A co do broni jadrowej to Putin jej uzyje bo nie ma wyjscia skoro Ukraina dostaje tyle pomocy
Spójrz pan na mapę. To co mówią to mówią, a geografia swoje
Torpedy czy akcję jednostek wojskowych, możemy wykluczyć, łodzie podwodne są namierzone, za dużo śladów. Jest wariant kreta czyli robota kontrolującego rurę od wewnątrz, też możliwe. Albo niby jednostka naprawcza, kręcą się takie przy rurach. To tak jak z samochodem z napisem Telekomunikacja, czy ktoś podejrzewa ludzi w niebieskich spodniach, że nie są fachowcami a agentami?
Bałtyk jest płytki, nurkowie mogliby to załatwić jak na szkoleniu, ale można prościej i bez żadnych śladów. Z Kaliningradu wychodzi w morze niewielka jednostka rybacka, pod dowolną flagą, załoga to agenci rosyjscy, przeszkoleni w podstawach rybołóstwa, w rejon ataku docierają w ciągu doby, na wodach międzynarodowych zasadniczo nie ma kontroli, w razie czego i tak by nic nie znalazła. Kilka ładunków (odpalono trzy) ukrytych w rybackich bojach, pod ich osłoną dalszy kamuflaż, bomba w obudowie wygladającej jak kamień czy kupka piasku (na morskim dnie widoczność dla kamer słaba). Potem wystarczy postawić miny jak z niszczyciela, zapłon będzie później w wyznaczonym momencie.
Jak wiemy, odpalono ładunki w momencie uruchomiania polskiej Baltic Pipe. I to o tą rurę chodzi. NordStreamy niczego nie dostarczały od tygodni. 2-ka w ogóle nie, ale była wypełniona gazem, dlatego tam rzucono tylko jeden ładunek. 1-ka martwa od kilku tygodni i dlatego to w sierpniu przygotowano tą akcję.
Dlatego apeluję o sprawdzenie monitoringu ruchu statków za wrzesień i sierpień z Kaliningradu żeby wyłapać podejrzaną jednostkę. Ale to już było i to była tylko próba generalna i przygrywka zniszczenia przez Rosję własnych rur. Zachód jak zwykle tylko dyskutuje.
Tymczasem pytanie brzmi: czy ładunki na polskiej rurze już są założone czy dopiero będą? Zapytajmy inaczej: kiedy Putin chce zaatakować polską rurę? W lutym, za późno, zima się kończy. Raczej uderzy przed zimą, w rozkręconym sezonie ogrzewczym i przed świętami, chodzi o teror. Znaczy listopad. Czyli ładunki już założone, bo teraz będzie więcej patroli. Rosjanie lubią symbole i liczby, mają swoje święto narodowe 7-go listopada. Mam dalej pisać czy wreszcie Nato i Unia się ruszą i zablokują dostęp do polskiej rury na Bałtyku i w d...e mam morskie prawo międzynarodowe,
tu chodzi o połowę całego gazu dla całej Polski.
Rozwiązania są dwa.
Pierwsze, mniej prawdopodobne, atak któregoś z eksporterów LNG celem podtrzymania wysokiego zapotrzebowania Europy na ten surowiec i/lub atak USA, które na sytuacji zyskują zdecydowanie najwięcej:
* pokazują Rosji, że mogą ją niszczyć gospodarczo i ekonomicznie na wiele sposób;
* przecinają spekulacje w kilku europejskich stolicach na temat powrótu w przewidywalnej przyszłości do dostaw z Rozzji;
* zmuszają Europę do większego zaangażowania (zamiast symetryzowania) w sprawę ukraińską;
* definitywnie kończą okres dominacji czy pretensji do dominacji Rozzji w tej części świata. Putler nie ma już armii, teraz nie ma już nawet gazu.