Dziś "Wyborcza" ujawniła, jak w 2009 r. obecny prezes NBP zamienił dom w Wilanowie na okazałą posiadłość pod Warszawą. Bezgotówkowo, dzięki czemu zaoszczędził na podatku, i od firmy związanej z biznesmenem robiącym interesy na wschodzie jeszcze w czasach ZSRR, potem pracującym dla ważnych rosyjskich oligarchów.
Adam Glapiński to jeden z wieloletnich bliskich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Karierę polityczną rozpoczynał jako członek Kongresu Liberalno-Demokratycznego Donalda Tuska i Jana Krzysztofa Bieleckiego. Szybko jednak przeniósł się do Porozumienia Centrum Kaczyńskiego. Z rekomendacji PC w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego był ministrem budownictwa, u Jana Olszewskiego – ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą. I od początku silnie związał się z interesami swojej partii.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"Ocena działalności niektórych ugrupowań politycznych" - dokument UOP z 1993 (fragmenty):
"Działalność polityczno-społeczna niektórych polityków wykracza poza ogólnie przyjęte reguły walki politycznej. Dotyczy to Jarosława KACZYŃSKIEGO i Adama GLAPIŃSKIEGO z Porozumienia Centrum; Jana OLSZEWSKIEGO i Romualda SZEREMIETIEWA z Ruchu dla Rzeczypospolitej; Jana PARYSA z Ruchu III Rzeczypospolitej i Antoniego MACIEREWICZA z Ruchu Chrześcijańsko Narodowego - Akcja Polska oraz kierownictwa KPN. Politycy ci, nie potrafią, lub nie chcą zachowywać się jak konstruktywna opozycja, a swoimi działaniami celowo dążą do rozbicia konstytucyjnych struktur państwa (od słowa "celowo" podkreślone długopisem i oznaczone wykrzyknikiem - PAP), aby w powstałym chaosie przejąć władzę, wyeliminować znaczących polityków innych partii i w konsekwencji ustanowić dyktaturę."
"Największe zagrożenie (słowa podkreślone długopisem -PAP) dla struktur państwa ma działalność osób związanych z J. KACZYŃSKIM i A. GLAPIŃSKIM (nazwiska podkreślone długopisem - PAP). Charakteryzuje się ona dużą skutecznością i bezwzględnością, budową struktur mafijnych, metodycznym i konsekwentnym osiąganiem zakładanych celów. "
"Z dotychczasowego niepełnego rozpoznania operacyjnego w ramach sprawy FOZZ wynika, że osoby związane ze spółką "Telegraf", a wcześniej wchodzące w skład Grupy Politycznej "Wola" (od słowa "osoby" podkreślone długopisem - PAP), wykorzystując swoje wpływy (wysokie stanowiska w Kancelarii Prezydenta i w rządzie), uzyskiwały pieniądze (ostatnie dwa słowa podkreślone długopisem - PAP) od bogatych przedsiębiorstw szantażując ich (dwa ostatnie słowa podkreślone długopisem - PAP) kierownictwa przeprowadzeniem czystki. W gminie Wola za koncesje, lokale itp. pobierane były opłaty na Porozumienie Centrum. "
kruk krukowi oka nie wykole a tym bardziej "glapie"