Ogłoszony przez MSZ konkurs ma wyłonić kandydatów na polskiego sędziego Trybunału w Strasburgu, który rozstrzyga skargi na naruszenia praw człowieka. Orzeka w nim w sumie 47 sędziów – po jednym z każdego państwa Rady Europy. W październiku dobiegnie końca kadencja prof. Krzysztofa Wojtyczki.
Jego następcę wybierze Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy spośród trzech kandydatów przedstawionych przez Polskę. – Wybór nowego sędziego będzie miał kolosalne znaczenie dla spraw polskich – mówiła "Wyborczej" osoba zbliżona do ETPC. Sędzia narodowy ma wpływ na pracę prawników Trybunału procedujących sprawy z danego kraju, a także na kolejność ich rozpoznawania. W wielu takich sprawach jest sprawozdawcą wskazującym kierunek rozstrzygnięcia.
Wszystkie komentarze
Oni i wstyd? Musi być jakiś inny powód.
To pewność.
Nie wolno mówić, że oni są agentami putina, ani kremla, ani gazpromu.
Nie, nie.
Nie wolno.
To jest jak nowotwór - zresztą już zaczyna dawać przerzuty
To samo było z Becią. Wpychali ją kolanem do jakiejkolwiek komisji, ale bez skutku.