- Żadne organy europejskie nie mogą ingerować w to, co się dzieje w polskich szkołach - oświadczył w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Dodał, że jego obóz nie ma nic przeciwko tolerancji czy integracji społecznej.
- My jesteśmy konserwatystami, czyli ludźmi, którzy miłują wolność, a wolność zakłada tolerancję. To samo pokazuje chrześcijaństwo - powiedział minister Czarnek. - Tylko pytanie: jak rozumiemy tolerancję? - zaznaczył. I podkreślił, że nie rozumie jej jako akceptacji złych czynów, akceptacji dla demoralizacji czy dla rewolucji seksualnej i wywracania porządku społecznego. - To nie ma nic wspólnego z tolerancją - podkreślił.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
nazwisko zobowiązuje
Jeśli się nad tym głębiej zastanowić, to ta cała 'konserwatywna kontrrewolucja' wychowa nam pokolenie progresywne, krytycznie myślące, i uczulone na religijny fanatyzm.
Szkoła od dawna nie pewni roli wychowawczej, znacznie większy wpływ mają rówieśnicy i media społecznościowe. A tam, idę o zakład, po reformie ministra rozpanoszy się 'lewactwo'. Patriotyzm wyklęty i kremówkowo-ryszykowy katolicyzm dostaną łatkę wyjątkowego obciachu.
Młodzież zarażała się tym dziadostwem za czasów późnego PO, bo miało to powab kontrkultury. Teraz to tylko reżimowa papka.
Obyś była / był dobrym prorokiem.na razie współczuje bardzo mojemu synowi ( pierwsza klasa LO )
nie współczuć tylko samemu douczać o Prawdzie.:)
Ale to jest tak specjalnie, nauczyciele i naukowcy byli niepokorni, odporni na dobrą zmianę - to proszę, macie, patrzcie kto za karę będzie wami rządził. Będzie rządził, a nawet nie będzie świadomy.
To zależy od tego, jak potoczy się przyszłość. Jeżeli w ciągu najbliższych kilku lat znajdziemy się poza UE internetu też nie będzie albo taki jak w Chinach.
Z czasem to przyniesie zagładę Polsce, bo w końcu odbije się echem zacofanie i uwstecznienie społeczne.
To nie są moje autorskie przemyślenia. Przeczytałem o tym w jakimś wywiadzie z psychologiem kilka lat temu. Sens był taki, że szkoła od dłuższego czasu nie jest w stanie kształtować jakichkolwiek postaw. Osiąga wręcz efekty odwrotne od zamierzonych, ponieważ młodzież (ta starsza), jest z natury przekorna i gdzie indziej (media społecznościowe) szuka sobie autorytetów.
Co innego dziedzi w młodszych klasach. Ja (płeć męska) mam syna w trzeciej klasie podstawówki. Już w pierwszej klasie w pierwszym tygodniu wrócił ze szkoły z przekonaniem, że "Warszawskie dzieci" to byli superbohaterowie przeżywający niezwykłe przygody. Musiałem mu wytłumaczyć, że wojna to nie zabawa a dzieci zamiast bawić się na podwóku czy chodzić do szkoły ginęły brutalnie z rąk Niemców. Spoczywa na nas bardzo duża odpowiedzielność.
To co napisałem oczywiście tyczy się sytuacji, że nie żyjemy w jakiejś orwelowskiej totaltarnej dyktaturze.
Konserwatywna rewolucja Czarnka to najpewniejszy sposób na zwrot w lewo młodego pokolenia.
Sęk w tym, że oni chcą nam ją sprawić, a działania Czarnka są na wyrost przygotowaniem do tego.
To oczywiste.
A przecież pisięta już zrobiły rewolucję w szkołach. A teraz chcą kontrrewolucji? To tak jakby Hus, Luter, Zwingli powrócili do starych zasad, czyli szkoły wolne od religii/dzisiaj/.Jeżeli to pan Cz. ma to na myśli to popieram, ale czy on myśli w to już wątpię.
Od moich też. Od kilkunastu lat w szkołach jest pełzająca rewolucja konserwatywna. Czas na kontrrewolucję liberalną.
I od moich tez.
Ależ nie! Jeśli chodzi o naukę religii i ewentualne próby jej wyprowadzenia ze szkół natychmiast zaczyna się krzyk, że większość rodziców nie chce zmian tej sytuacji! A Konstytucja zapewnia im prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. A teraz wciskanie ciemnoty będzie obowiązkowe i żaden rodzic nie będzie miał nic do gadania!
Ty zapewne nie wyjmujesz pisim stamtąd nosa, stąd masz taki brązowy?
To nie bierz ich pieniędzy!
Ten i inne PiSie xuje zawladnely Polska glupich wyborcow i to potrwa. Niestety.
Kretyn - to w przypadku tego osobnika komplement. Dna które osiągnął nie da się opisać. Najgorsze jest to, że jego zidiocenie wpływa na kształtowanie młodych ludzi - tego nie wolno mu darować.
I QÓL, jako szczyt marzeń maturzysty...
Czytałem ostatnio Syzyfowe Prace. Szkoła, którą chce nam zapewnić minister Czarnek, jako żywo przypomina placówki edukacyjne Polski pod rosyjskim zaborem, tylko z nieco inaczej ustawioną optyką. Szkoda nawet wchodzić w szczegóły tych fantasmagorii.
Kontrrewolucja konserwatywna? Konserwa i patoprawactwo to nowotwór Polski - potworniak. Tu trzeba nowotwór wyciąć operacyjnie. Półśrodki nie pomogą.
Jak sądzisz dla kogo pracuje polski rząd. Na pewno nie dla Polski i da Polaków.
Zdradził ich Macierewicz, Tomasz Piątek rozpracował, to są łajzy pracujące dla rosyjskiego wywiadu.
Ja to wiem. Czytałem książkę Piątka i tam są dowody, taka kropka nad i. Dla twardogłowej patokonserwy „to o niczym nie świadczy”, „każdy musi gdzieś zarabiać”, „wrabiają go”, albo inne tego typu wynurzenia.
Czarnek jest bezinteresownie ideologiczny, ale to jeszcze gorzej. Wolę już klasyczne i regularne pisowskie złodziejstwo w stylu Obajtka czy Morawieckiego. Są bardziej przewidywalni.
Dlatego tak ostro biorą się za nawracanie na katolicyzm.
Lewica ostatnio ich popiera
Jak nie działa a iran widziałeś?
Iran to jednak na szczęście nadal inne realia, i nasze ministerstwo nie dysponuje - na razie - zbliżonym aparatem nacisku.
Plus mimo wszystko Iran nie jest w srodku Europy. Mimo wszystko z jednej strony mamy sekularyzujace sie Niemcy, ponizej ateistyczne Czechy i po prawej pol ateistyczna Bialorus. Powyzej ateistyczna Szwecje. Tu nie ma klimatu do wiary i nieuchronne jest jej rozp.dolenie sie. I dobrze!!!
Oj, i to jak się integruje.
Taki jest cel. Osoby nieheteronormatywne chcą żyć w związkach, a kościołowi zostali tylko pedofile i nikt inny na księdza nie pójdzie. Jeszcze czeka nas schizma kościoła, odłączenie się naszych pedofilów od Watykanu.
jego obóz? czyli pisowcy urzędnicy kradnący ile się da i pisowcy wyborcy dostający ochłap na grilla i piwo
Współczuję, Polsko.
albo lubelskiego
Młodzież ma wrodzoną inklinację do kontestacji. Oczywiście szkoda straconego czasu, straconego rozwoju, ale "kontrrewolucja konserwatywna" się nie powiedzie. Tak, jak nie powiodła się "rewolucja socjalistyczna".