Pomysł, aby to prezydent Andrzej Duda pełnił funkcję koordynatora polskiej polityki zagranicznej, jest związany z ideą rekonstrukcji centrum władzy, o której mówią politycy PiS. W koncepcji Jarosława Kaczyńskiego rząd, który obecnie składa się z 20 ministrów, a razem z wiceministrami liczy ponad 100 osób, trzeba przekształcić w spójne centrum dowodzenia. Mówi się o 12-13 resortach oraz wicepremierach koordynujących poszczególne działy.
Byłby to także powrót do sytuacji z czasów pierwszych rządów PiS w latach 2005-07, gdy Kaczyński był premierem, a polityką zagraniczną oraz jej dalekosiężną wizją zajmował się prezydent Lech Kaczyński.
Wszystkie komentarze
Tuuuusk go nie luuuubiiii.....
LK też przecież służył do przeszkadzania Tuskowi. Pamiętam jak wyrywał krzesła na szczycie UE. Tusk mądrzejszy ustąpił. Duda jest jeszcze mniej kompetentny. To będzie piękna katastrofa.
No to będziemy jeszcze bardziej w dudzie, o ile to w ogóle możliwe..
To teraz Duda będzie podpisywał każda umowę międzynarodowa jaka mu podsuną?
Oj to będzie widowisko dla zagranicznych dyplomatów. Głupi duduś, z jego biegłą angielszczyzną, nadymający się i czerwieniejący na durnowatej gębie aby wykrztusić trzy słowa (It's, It's, It's).
Będą go zapraszać i sprzedawać bilety chętnym żeby to obejrzeć. No cyrk po prostu.
A czy Duda coś w tej sprawie zmieni?
Zna się na tym, czy coś?
Przede wszystkim w Polsce nie ma prezydenta. Kadencja Dudy wygasła w sierpniu. Zgodnie z konstytucją prezydenta wybiera się w wyborach wolnych, równych i powszechnych. Ostatnie wybory zostały ogłoszone niezgodnie z prawem. Nie były równe (że wspomnę tylko zbiórkę podpisów i rolę mediów "publicznych"), nie były powszechne (około 100 tysięcy obywateli z zagranicy nie mogło głosować) i nie były wolne (100% frekwencji w DPS, 100% głosów na Dudę...).
Wreszcie, o ważności wyborów decyduje w Polsce Sąd Najwyższy. Tymczasem, o "ważności" "wyborów" zdecydował nielegalnie wybrany niesąd. Dlatego w mojej opinii w Polsce stanowisko prezydenta nie jest obecnie obsadzone. A Pan Duda to jedynie uzurpator.
Branie, w ogóle, dudy pod uwagę jest najtwardszym dowodem na Twoją konstatację.
On jest tam nikim.
Z nartami i skuterem, ale ciągle nikim.
Myślę, że Andrzej jest niezależny od Nowogrodzkiej, ma wprawę dyplomatyczną, ma swoje zdanie i wszystkie dotychczasowe jego spotkania z głowami innych państw kończyły się sukcesem (ktoś jest w stanie zaprzeczyć?). Dlatego pomysł PiSu oceniam jako wyborny. Naprawdę potrzeba kogoś nieugiętego, potrafiącego zająć mądre stanowisko, oczywiście zgodne z linią rządu, ale też takie, które będzie niezależne od szeregowych posłów. W ogóle nie rozumiem waszych wątpliwości ;).
A ostatnio nawet doktor Marek Migalski pisał, że będzie jeszcze bardziej niezależny od swojego politycznego zaplecza, więc...
Bo nasze, a raczej Jagusi , wątpliwości , są w obcym języku, w którym nikt mu nie będzie ...
??
Więc będzie bardziej. Jeszcze bardziej, czyli...bardziej.
Ch.., duda i teatrzyk dla głupiego luda.
Adrian nie odróżnia historii od histerii i zapisuje się nie w tej gazecie w której by chciał :))
Kanikuły skończone - można brać się do pracy. Teraz Duda Andrzej Sebastian zajmie się PRAWDZIWĄ pracą, a nie jakieś tam długopisy.
PRAWDZIWĄ pracą??? Uważasz że Dera, Mucha i Spychalski wiedzą co to jest???
Z językiem nie ma żartów. Trzeba wiedzieć, w co i gdzie.
Ch.., duda i teatrzyk dla głupiego luda - cha, cha, cha. Dobre!
Może i wiedzą. Przecież widzą, jak np. Sasin haruje jak wół na różnych odcinkach.
kiepski pomysł
będzie miał zajęcie do wyborów prezydenckich w USA
potem nie będzie miał z kim gadać
poza Orbanem, Putinem lub Łukaszenką / jak dotrwa jutra /
Rosja budowała swoją dyplomacje od czasów carskich.
Nie wycieraj sobie mordy bolszewikami.
Kogo według ciebie obraziłem, bolszewików czy PIS. Mają sporo wspólnych cech.
"Pokieruje" to może za duże słowo w tej sytuacji. Pojedzie, przejdzie po czerwonym dywanie, porobi głupie miny, duknie po angielsku. I tyle.
ordynarne
jest gorzej niz '39 ....
Pod warunkiem, że to nie będzie język rosyjski albo chiński.
ani niemiecki
Cicho, mineciarze poligloci!
Przydzielić Dudzinyj politykę zagraniczną, Niemowa będzie miała okazję się odezwać .
Po konsultacji z Nowogrodzką oczywiście.
Sytuacja ta pokazuje, jak nisko upadliśmy jako kraj.
Byliśmy liderem przemian w Demoludach, kreowaliśmy politykę zagraniczną byłego bloku wschodniego, liczyli sie z nami najmocniejsi w świecie.
Zostaliśmy podnóżkiem Trumpa.
A jak sie mu znudzimy, kopnie Dude w dudę i będzie pozamiatane.
No jeszcze istnieje możliwość, że Trump znudzi się suwerenowi. Amerykańskiemu.
Przydzielić? Może tak, ale za ile? Teraz to już za 36 tys. zł. brutto + apaszki.
W szkole była germanistką. Może ona lepiej mówi po niemiecku niż po polsku i dlatego w ogóle się nie odzywała. Prezes nienawidzi Niemców.
A kogo prezes kocha?
Kota. I panią Basię, tę sekretarkę Jaruzelskiego.
To by była ukryta opcja niemiecka