Jeszcze w czerwcu premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że powrót do stacjonarnej nauki we wrześniu jest przesądzony. W lipcu potwierdził to minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Według poniedziałkowych słów wiceministra zdrowia Waldemara Kraski decyzja ta zapadnie jednak dopiero w drugiej połowie sierpnia. – Na tydzień, dwa przed rozpoczęciem roku szkolnego. Podobnie będzie w październiku w przypadku wyższych uczelni – ocenił. Jego zdaniem wszystko będzie zależało od sytuacji epidemicznej pod koniec sierpnia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To drugie hasło jest BOSKIE!!!/ Troszkę się boję, że za "boskie" pozwą mnie o obrazę uczuć religijnych/
Tylko geje i elementy anomalne nie chcą się uczyć zdalnie!
Nic się nie bój!
Też uważam, że jest boskie.
podpisano:
Bogu
I od razu uśmiech na twarzy. :)) Boskie.
Ja się nie szczepię, bo uważam, że nie!
NIE ma juz zadnej pandemii.
Obwiescil to PREMIER RP, a ten przeciez by nas nie oklamal, prawda?
Obwiescił przed wyborami, a to się nie liczy
Najsmutniejsze jest to, że mnóstwo ludzi tak uważa.
Jak to nie ma pieniędzy, tyle wydano na bzdury, rzeczy, sprawy, których nie ma, więc pewnie są jeszcze pieniądze
Pieniądze, nawet jeśli są, to przydadzą się swoim. Nie można przecież ich marnować dla szkół, czy, nie daj boże, nauczycieli! W głowach by im się poprzewracało do reszty, i tak mają za dobrze: nic nie robią, ot pogadają sobie trochę z dziećmi (czy to w szkole czy przez Internet). I jeszcze wakacje mają dłuuugie! I zarobki niesamowite (często około pensji minimalnej)!
A poważnie, przecież PIS chyba by się rozchorował, gdyby miał nie dokopać szkole i nauczycielom.
i nauczycielami, więc trzeba odwrócić sytuację
i odpowiedzialność.
Niech MEN, powiedzmy co, 2-3 dni, decyduje oddzielnie
o otworzeniu każdej szkoły z osobna. I niech ktoś imieniem i nazwiskiem podpisuje te decyzje!
Widzę, że MEN też ma prenumeratę. Służbową czy prywatną?