- Kilka miesięcy temu umówiliśmy się z premierem Mateuszem Morawieckim na kontynuowanie mojej misji do wyborów prezydenckich - zdradził szef resortu spraw zagranicznych w wywiadzie udzielonym “Rzeczpospolitej”. Zaprzeczył, by w tej sprawie spotkał się z jakimikolwiek naciskami ze strony obozu władzy.
Stanowczo odrzucił też sugestię, by powodem jego odejścia z rządu była krytyka sposobu przeprowadzenia wyborów prezydenckich za granicą. - MSZ nie tylko sobie z tym poradził, ale poradził sobie bardzo dobrze! W wyborach wzięło udział pół miliona Polaków żyjących poza krajem - mówił minister.
Wszystkie komentarze
Teraz czas na ciepłą, państwową posadę ?
Wymienili idiotę San Eskobara na durnia w okularach, bo okularnik "mądzrzej wygląda".
Spieprzone, ależ nie - właśnie tak miało być, a nawet lepiej.
i czego tu nie rozumiesz ?
Ja znam tych bolszewików i nawet ich rozumiem, co nie znaczy że cenię.
To wlasnie byla ta "misja"!
Właśnie,ja też jestem zaskoczony jak od czasu do czasu pokazuje się ta śpiąca coala i mówi że jest ministrem
W temżondzie jest ministrant ot kultury, jest panienka ot gospodarki politolog, jest nieuk od sprawiedliwości, ksywa zero i jest też na podsumowanie słowiański Midas, czyli Sasin. Jednym słowem parodia Gangu Olsena, z akcentem na parodia tych sympatycznych Duńczykow.
A może Mularczyk? Kasę od Nimców mieli by my jak w banku
Na do stanowisko to tylko doktor Patryk Hakatumba Jaki
Ministrem... Sztuki Wojennej.
on rozlozy na lopatki caly swiat :-)
i pokaze zagranicy polska racje stanu :-)
Żeby mogli utrzymywać stosunki......
Nie szkodzi, oni też nie wiedzą.
Nie, to zbyt mało ambitne. My "dalej umacniamy naszą pozycję" :)
Wybory za granicą spie...ł, a teraz sam chce spie...ć!
Trzeba być nie lada szują, żeby służyć temu kryminaliście Kaczyńskiemu.