W głosowaniu po exposé premiera Mateusza Morawieckiego dwoje posłów Koalicji Obywatelskiej niespodziewanie zagłosowało za rządem, trzeci się wstrzymał. Teraz się tłumaczą.

W głosowaniu wzięło udział 454 posłów. Za wotum zaufania zagłosowało 237 posłów, przeciw - 214. Wstrzymało się trzech, a nie głosowało sześciu. Mateusz Morawiecki potrzebował 228 głosów - tyle wynosiła większość bezwzględna.

Za rządem Morawieckiego zagłosował cały PiS, nie było ani jednego posła nieobecnego.

Rząd niespodziewanie poparło też dwoje posłów Koalicji Obywatelskiej - Marek Hok i Gabriela Lenartowicz. Jak wyjaśniali po głosowaniu - mieli kłopoty z kartami do głosowania. Wysłali do marszałek Sejmu Elżbiety Witek oświadczenia, że głosowali przeciw i nie zamierzali popierać rządu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze