– Z powodu złej jakości powietrza dochodzi do rozmaitych szkód i krzywd, naruszane są prawa człowieka, niszczone jest jego zdrowie. Mamy prawo domagać się ochrony swoich praw i zadośćuczynienia – podkreśla mecenas Radosław Górski, który jest autorem pozwu zbiorowego mieszkańców Polski przeciwko skarbowi państwa.
Pozew, do którego dołączyć może każdy, jest częścią akcji #pozywamsmog.
Akcja zaczęła się kilka miesięcy temu. Artyści Katarzyna Ankudowicz, Lesław Żurek, Grażyna Wolszczak, Jerzy Stuhr, Zofia Czerwińska i Tomasz Sadlik złożyli pozwy w związku ze smogiem przeciwko skarbowi państwa i władzom lokalnym. Bo są skazani na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem. Domagają się podjęcia działań, które poprawią stan powietrza w Polsce i zadośćuczynienia za łamanie ich prawa do życia w czystym środowisku. Pierwsza rozprawa, z powództwa Grażyny Wolszczak – 10 stycznia 2019 r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dodałbym jeszcze rozwiązanie prawne umożliwiające karanie mandatem na podstawie analizy spalin kominowych (dronem). Obecny przepis wymagający próbki popiołu to kpina, bo przy sprzeciwie własciciela nieruchomości blokuje działania strazy miejskiej. I wtedy stawki mandatów x10 zrobiłyby swoje w momencie.
Zwłaszcza, że to zbitka słów "Kurska Wizja" a nie jakieś tam wulgarne skojarzenia :-)
A jeśli to boty cenzurują??
Pozew zbiorowy?...odszkodowanie sami sobie zapłacimy...
Zasuwaj do pracy rowerem, lub środkami komunikacji miejskiej, a nie swoim 2 tonowym autem sam, 80% czasu stojąc w korkach
Pozew zbiorowy - nie myślmy to nie ja, to oni, a oni stojący obok też myślą tak samo....sramy pod siebie i chcemy żeby nam tego zakazano.....:), sami tego nie róbmy
To, czy państwo będzie budować sześciopasmowe wlotówki do miast, czy raczej postawi na stworzenie infrastruktury przyjaznej dla niezmotoryzowanych i priorytet dla komunikacji miejskiej, bezpośrednio wpływa na to, ile osób będzie jechać 2-tonowym autem, a ile rowerami i zbiorkomem.
Państwo:
Obniża normy dla węgla, Ministerstwo Środowiska dotację dla Krakowa na walkę ze smogiem przekazało Ojcu Rydzykowi, Wojewoda Małopolski anulował uchwałę Rady Miasta o obowiązku wymiany pieców w Krakowie, urzędy wydają pozwolenia na budowę bloków i biurowców w "kanałach wentylacyjnych", etc.
A jeśli chodzi o jazdę 2-tonowym autem... Mamy najbardziej ekologiczne na jakie było nas stać i będziemy nim jeździć bo w korkach dojazd do pracy autem zajmuje nam max 40 minut, komunikacją miejską z przesiadkami 1,5 godziny, rowerem około godziny (a w pracy nie mam prysznica)
W bardzo niewielkim stopniu. Polak i Polka i tak chętniej wybierze własny samochód. Poczytaj, pooglądaj - nawet ostatnio w warszawskiej Wyborczej trzech młodych ludzi testowało trasę z Białołęki do Mordoru, dwóch chłopaków, jedna dziewczyna (kto jechał samochodem??). I to właśnie dziewczyna jadąca samochodem, choć radziła sobie słabo, nawet z nawigacją pobłądziła, choć jechała sama, nie dowoziła trójki dzieci do trzech różnych szkół, to właśnie ona stwierdziła, że woli stać w korkach, ale przynajmniej siedzi, ma miłe ciepełko, czyste wnętrze... A to Warszawa - najsprawniejsza komunikacja w Polsce, dostępna kolej miejska i metro. A Ty piszesz o wjeżdżaniu do miasta z wioseczek, osiedli, osad, gdzie najczęściej nie jeździ NIC... A do miasta nieraz 40 km..
Życzę wszystkim, by mieli możliwość wymiany kotłów, a także dieslów, które nie wiele mniej zatruwają nam życie...