Polscy faszyści czują się bezkarni. 11 marca na ich zaproszenie znów zagrają w Polsce neonazistowskie "gwiazdy" z Niemiec. Będą sławić Wehrmacht i Rudolfa Hessa.

Na Dolnym Śląsku zagra m.in. pochodzący z niemieckiego Dortmundu zespół Oidoxie. Wśród neonazistów mają status megagwiazdy. Lider zespołu Marko Gottschalk jest doskonale znany niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości – był sądzony w 2005 roku za nawoływanie do nienawiści i przemocy. Zespół od początku swego istnienia związany jest z działającą na całym świecie (swój oddział ma również w Polsce) faszystowską międzynarodówką Blood & Honour (od motta Hitlerjugend „krew i honor”) i uznawaną za terrorystyczną organizacją Combat 18 (od liter alfabetu oznaczających inicjały Adolfa Hitlera). W swoich tekstach Gottschalk nawet nie próbuje maskować swoich poglądów – wysławia dokonania Rudolfa Hessa i żołnierzy Wehrmachtu. W utworze „Terrormachine” śpiewa: „Walcz dla swego kraju, przeciwko szumowinom, hail Combat 18!”, w innym: „Razem idziemy naszą drogą. Jesteśmy narodowymi socjalistami”.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    5 lat za facjatę. Minimum.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    dlaczego co roku ci neofaszyści wycierają swoje brunatne pyski zabitymi przez RAF cywilami - przeważnie uchodźcami? nalot terrorystyczny to jedno, ale nacjonalistyczne buractwo to osobna kwestia...dożywocie za głupotę ot co
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To pokazuje jakiego rodzaju jest prawo pisowskie, do czego poselprezes zmierza, jakie maja wzorce.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nie rozumiem, dlaczego im wolno, jest to niezgodne z polskim prawem. To o co chodzi. Mają prawo czy nie?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jak policja ma zwalczać nazistów w sytuacji kiedy to są ich kumple i znajomi? A poza tym władza państwowa w Polsce głosi te same hasła co skrajna prawica: przeciwko imigrantom, ku chwale "żołnierzy wyklętych", przeciwko wszelkim mniejszościom kulturowym i "zdrajcom ojczyzny". Debile z Obłędu realizują przecież politykę kulturalną rządu PiS. Za chwilę pewnie dostaną wsparcie finansowe od ministerstwa kultury.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nic nie rozumiem. Jak można krytykować występ artystyczny, którego się nie widziało? Przecież jeśli się komuś nie podoba, to nie musi kupować biletu ani iść na ten koncert. Czyżby Gazeta nawoływała do prewencyjnego cenzurowania sztuki...? (Uwaga: to wyżej, to była ironia)
    @kapitan.kirk Z całym szacunkiem, ale jednak inny ciężar gatunkowy przywoływanej w aluzji sytuacji.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @kapitan.kirk Zasadnicza różnica polega na tym, że widzowie przedstawienia, w przeciwieństwie do uczestników koncertu, nie wprowadzają realiów sztuki w życie codzienne.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @grenlandzki-opos To akurat świadczy o słabszej sile oddziaływania awangardowego teatru na widzów. U nazistów przekaz szybko zamienia się w czyn. Wśród lewicowej inteligencji kończy się, niestety, tylko na gadaninie. A rzeczywistość domaga się czynów.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @marcos To raczej oznacza, że widzowie teatru potrafią oddzielić warstwę sztuki od rzeczywistości. Tak samo jak czytanie książek kryminalnych nie czyni z Ciebie kryminalisty, ale już wspólne wykrzykiwanie sieg hail na koncercie, całkiem możliwe, że tak.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @grenlandzki-opos 10/10 :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0