Z nadwagą, okrągłą głową, lubiący popić i pojeść, bałaganiarz? Zapomnijcie o tym opisie, ważniejsze jest wnętrze.

To genetyczne. Typowy Polak, mężczyzna zamieszkujący nasz kraj, jest nosicielem mutacji genetycznej na męskim chromosomie Y nazywanej R1a-M458. Ma ją aż 26 proc. mężczyzn w Polsce. Oznacza to, że ledwie 2-3 tys. lat temu mieli wspólnego przodka.

W sensie genetycznym jesteśmy grupą niesłychanie jednorodną. Prawie nie występuje u nas rozwarstwienie populacji, czyli jej geograficzny albo językowy podział na grupy o pewnej odrębności genetycznej.

Kilka procent z nas, Polaków, posiada z kolei mutację I-M253. Najwięcej mężczyzn będących jej nosicielami zamieszkuje dziś kraje germańskojęzyczne - Skandynawię (40 proc. mężczyzn w Norwegii!) czy Niemcy (18 proc.). Do Polski mogli ją przynieść wikingowie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    niedawno zainwestowalem z ciekawosci w analize mojego genomu przez 23andme z usa. no wyszlo mi, ze w 65% jestem wschodnim europejczykiem, w 4.5% zydem, w 15% mam geny z balkanow, 0.5% z azji poludnio-wschodniej (???????) a reszta to geny z europy zachodniej i polnocnej. aha, mam 2.8% genow neandertalczyka, co jest nieco powyzej sredniej. podejrzewam, ze wiekszosc polakow ma podobnie....
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    w kazdym badz razie, wiekszosc ludzie mieszkajac na wschodu Niemiec, Magdeburga, Dresdno, Rsotock, Lipsku, byli kiedys Slowianami, tylko zmienili jezyka na niemiecki 1000 lat temu (mniej wiecej). W tej regionie niedaleko Berlina nazwy miast i rzek sa pochodzenia polskiego. Nawet tam mowi sie jeszcze dzis jezyk Sorbski. Jestesmy mieszani, europejszykami. Trzeba tylko wyrzucic PiS. :-)
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    To ze jestesmy najściślej wymieszanymi narodami stało sie jasne już dawno. Pamiętam książki telefoniczne. W niemieckiej najwięcej nazwisk brzmiących obco było nazwiskami polskimi często zniemczonymi I na odwrót w polskich - najwięcej niemicko brzmiących , spolszczonych Millerów, Furmanów, Hermanów, Sznajderów...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Jak Klos i Bruner
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Na jakim procencie populacji obszaru Polski były robione badania?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Zaraz, zaraz. 26% plus kilka procent daje w sumie 30%. Co z pozostalymi 70% populacji. Gdziez ta nieslychana jednorodnosc genetyczna??
    @prsev33 To jest algebra, podobna do tej, która każe 30% poparcia wyborczego interpretować jako "rządy większości".
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @prsev33 z Bl. Wsch lub ze stepów
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Czy należeli też do tej samej wspólnoty kulturowej?" ... nawet i jeżeli, to było, minęło.
    @tt Ciekawe kiedy? Ok. 15-20 % Polaków nosi nazwiska pochodzenia niemieckiego i mniej więcej tylu Niemców ma polsko brzmiące nazwiska. Nie jest to trudne do sprawdzenia. W odwieczną wrogość obu nacji też chyba byliśmy trochę wkręcani (wzajemnie). Ile wojen prowadziliśmy z Niemcami od bitwy p od Cedynią do rozbiorów Polski? Też łatwo sprawdzić. Nacjonalizmy to dosyć nowa zabawa. Zaczęła się mniej więcej w połowie XIX w. Nie trzeba dodawać, ile burdelu narobuły w Europie i nie tylko. Naprawdę warto to ciągnąć? Nie lepiej iść na piwo i ponabijać się wspólnie ze "stu Niemców bez Hauptmanna" i "emigrujących do Polski samochodów"? OK, trzeba znać jakiś obcy język..... albo na wszelki wypadek dać po mordzie
    już oceniałe(a)ś
    3
    0