Tylko co piąty polski lekarz współpracujący z firmami farmaceutycznymi zgodził się na ujawnienie, ile zyskał na tych kontaktach.

Kilka dni temu firmy zrzeszone w Europejskiej Federacji Przemysłu i Stowarzyszeń Farmaceutycznych EFPIA opublikowały po raz pierwszy dane na temat wydatków na wynagrodzenia dla lekarzy. Informacje dotyczą roku 2015, w którym zaczął obowiązywać tzw. Kodeks Przejrzystości.

To samo zrobiła Infarma, polska organizacja, która jest członkiem EFPII i skupia zagraniczne koncerny działające w Polsce.

Z ujawnionych danych wynika, że zagraniczne firmy w ubiegłym roku wydały na współpracę z polskimi lekarzami, szpitalami i organizacjami naukowymi łącznie ponad 632 mln zł. Prawie 395 mln zł z tej puli to wydatki na badania kliniczne, w tym wynagrodzenia dla pracowników medycznych. Prawie 130 mln zł firmy wydały na współpracę z organizacjami. Natomiast niecałe 108 mln zł to wydatki na ekspertyzy sporządzane przez lekarzy oraz ich podróże i udział w kongresach naukowych.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Chwila... a czy pacjentów ktoś zapytał, czy oni chcą, żeby na nich ktoś eksperymentował? Czy otrzymują za to wynagrodzenie, ew. odszkodowanie? Retoryczne pytanie.. Szkoda, że tym nikt się nie zajmie. Ja co najmniej dwa razy byłam takim przedmiotem wypróbowania leków, przy czym mówiłam lekarzom, że nie pasują, że po nich źle się czuję lub że nie działają, że mam wypróbowane, które działają i proszę o receptę.. I jednak dostawałam to samo. Zresztą o wiele droższe i nierefundowane. Zmieniałam lekarza, otrzymywałam te same środki, co zwykle, dobre, wypróbowane i działające, przy czym refundowane,i pomagały.. Muszę chyba znaleźć gdzieś "ich" nazwiska i napisać negatywne opinie na portalu "znanylekarz".
    @nieznaneimie@gazeta.pl PS a raz otrzymywałam przez jakiś czas w ogóle niepotrzebne, i mówiłam, że nie potrzebuję, a ta koszmarna baba twierdziła, że dobrze mi to zrobi.. Ale nie miałam wtedy żadnych problemów zdrowotnych, na które ten środek (niby) działa!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @nieznaneimie@gazeta.pl Za każdym razem udział s badaniu wymaga pisemnej zgody pacjenta.Każdy nowy lek jest nierefundowany.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @scoorpionek OFICJALNIE. A nieoficjalnie było tak, jak napisałam. Może to nie były badania, tylko lekarze przepisywali leki, które im poleciły koncerny i otrzymywali za to jakieś nagrody, ale z pewnością to nie były wypróbowane i skuteczne dla mnie leki. Takich lekarzy było co najmniej dwóch (z różnych działek). W jednym przypadku to wiązało się dla mnie z przedłużeniem silnych dolegliwości bólowych, chociaż powtarzam - trzeba było tylko przepisać wypróbowany i znany środek refundowany. W drugim - z niepotrzebnym przepisaniem hormonów, i to dwa razy z rzędu, chociaż już po pierwszej serii mówiłam, że źle na mnie działają.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @scoorpionek A wyniki negatywne to też wyniki, prawda?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @nieznaneimie@gazeta.pl Wypowiada się Pani o sprawach, które w widoczny sposób przekraczają poziom Pani intelektu. Lekarz nie może Pani przepisać leku eksperymentalnego, dlatego, że nie ma go w aptece - nie jest jeszcze dopuszczony do sprzedaży. Znajdzie się tam dopiero wtedy, kiedy przejdzie badania kliniczne, które udowodnią, że jest bezpieczny i skuteczny. Każdy pacjent biorący udział w badaniu klinicznym musi najpierw udzielić tzw. "świadomej zgody" - proszę to sobie wyguglować i nie pisać głupot. Widać wyraźnie, że ma Pani problem ze swoim lekarzem, albo lekarzami w ogóle. Jeżeli wie pani lepiej od lekarza, jak ma się Pani leczyć, to proszę poszukać takiego lekarza, który będzie leczył Panią wedle Pani wskazówek, a z obecnego zrezygnować. Od siebie dodam - na bazie wieloletniej praktyki, że najgłupszy lekarz o wiele lepiej zna się na leczeniu ludzi niż najbystrzejszy pacjent, a każdy lekarz wie, że nikt - z lekarzami na czele - nie jest w stanie leczyć się sam.
    już oceniałe(a)ś
    6
    12
    @drskues Kochany(a)! a jeżeli "przejdzie badania kliniczne, które udowodnią, że jest bezpieczny i skuteczny", a później zostanie wycofany z aptek wielu krajów, bo okazał się śmiertelnie skuteczny???
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @drskues Ja mówię o własnym doświadczeniu, a Ty próbujesz mnie obrazić - co Ty wiesz o moim intelekcie? W mojej działce jestem nie gorsza, niż dobrzy (dobrzy!) lekarze w swojej. Ale trafiłam na dwóch złych - czy Twoim zdaniem, takich nie ma? Efekty były takie, jak były. Po zmianie/ odstawieniu leków było dobrze - jak zrobisz wnioski? Podkreślę - uprzedzałam, że są leki, które na mnie działają, a mimo to dostałam drogie i nieskuteczne (cóż, musiałam wybrać się na wizytę w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej); w drugim przypadku mówiłam, że źle znoszę te leki (których nie potrzebowałam, i które zostały przepisane z nieznanych powodów), ale i tak dostałam po raz drugi - ale o tej lekarce na portalu znanylekarz. pl są bardzo negatywne opinie.. nie wiedziałam wtedy o tym. To nie są MOI lekarze. Pierwsza - to była akcja jednorazowa, z usług drugiej oczywiście zrezygnowałam. Chcesz poinformować o czymś - to poinformuj, ale nie rób z ludzi debili, przemądrzały panie/pani.. Poza tym, najgłupszy lekarz nie zna się na leczeniu, tylko niszczy zdrowie, błagam..
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jak najbardziej powinien pan to zrobic. Bzdurne przepisy ktore bede "obchodzone" w kazdy mozliwy spisob. Konferencje w luksusowych resortach Sa do innych celow-przekupstwa, manipulacji. Po niektorych. Konferencjach lekarzowi nie zostaje juz Nic innego jak wspolpraca lub kompromitacja!!! Przekupoje sie wszystkich lekarzy, naukowcow I badania Sa falszowane. Prosze sobie poczytac ksiazke pt "biala smierc" jak dzialaja najwieksze koncerny farmaceutyczne na swiecie, ktore juz ksztalca lekarzy na studiach medycznych do faszerowania truizna. Kasa kasa I jeszcze raz kasa
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Badania kliniczne to bs, Sa falszowane I prosze sobie poczytac statystyki ile ludzi umiera od badanych kliicznie rzekomo lekow I jakie Sa skutki ich dzialania.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @drskues "najgłupszy lekarz o wiele lepiej zna się na leczeniu ludzi niż najbystrzejszy pacjent" zapewne ma pan na myśli siebie, ale zapewniam pana że wielu pacjentów widzi ewidentne błędy lekarskie. i ma prawo protestować przeciw takim konowałom jak pan. konowałom i chamom, sądząc z tonu pańskiego komentarza.
    już oceniałe(a)ś
    1
    5
    Ciekawe co by na to powiedział Josef Mengele gdyby dzisiaj żył.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Byłam królikiem doświadczalnym ginekologa-endokrynologa, którego onegdaj pasła pewna duńska firma farmaceutyczna. Mimo nieodbiegających od normy wyników badań, które do dziś przechowuję, zaaplikował mi niepotrzebnie kosztowny medykament z uwagą, by przyjmować go do konca życia. Na wieść, że chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, z fałszywą troską w głosie powiedział, że nie będzie narażał mojego męża na moje złe humory[!]
    To byl burak a nie lekarz
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Nie żałuję lekarzom ale uważam, że ci którzy pobierają jakiekolwiek wynagrodzenie w ramach NFZ - czyli z pieniędzy publicznych powinni wykazywać jaki otrzymują korzyści od firm farmaceutycznych. A jeśli ktoś prowadzi 100% prywatną praktykę bez kontraktu z NFZ nie musi tego robić.
    Bzdura! Lekarze Sa tak samo slorumpowani jak politycy, prokuratorzy, sedziowie itd, itp. Tylko, ze lekarz z chciwosci zdrowego robi chorym, chorego chorszym!!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jedyna rada to przestać chodzić do lekarzy. Sprzedadzą swoje wypasione fury , zaczną jeździć na wczasy do Ustrzyk a nie na Malediwy. No i nie chorować. A w razie choroby tylko modlitwa, ewentualnie egzorcyzmy. Żadnej Bad Pharmy.
    @vlad Przecież tu nie chodzi ani o wypasione fury, ani domki letniskowe czy inne dobra materialne! Wszak są lekarzami, kształcą się niemal cale życie. Ich intelekt, ich praca mają przynosić należne profity. Ale: Primum non nocere!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jezeli ktos interesuje sie tabletkami zapisywanymi w psychiatrii,to to jest dopiero studnia zaskoczen bez dna. Big Pharma i jak lekarze maja zyski z zapisywanis antidepressantow...wlos sie jezy na glowie. Powiedza Ci,ze masz biochemiczny niedobor tego czy tamtego(czesto serotoniny) i tak jak diabetyk insuliny,ty potrzebujesz tabletek A lub B. Teorie biochemicznej rownowagi nigdy nawet raz nie zostaly naukowo poparte,sa mitem wgryzionym w system pacjent-lekarz. A my-zwierzatkami w laboratorium,na ktorych bardzo realnych cialach i umyslach,przeprowadza sie eksperymenty. Skutki uboczne i dalekosiezne efekty nie sa znane,bo niektore z tych 'lekarstw' sa nowe,a i te najstarsze siegaja jedynie do lat 60-tych. Polecam samoedukacje i wlasny research. Naprawde ciekawe i przerazajace. Na youtube sa filmy dokumentalne.
    Cala prawda! Tylko lekarze nie lubia wyedukowanego pacjenta. Mam 60 lat I Nic nie biore, wg lekarzy od 10 lat powinnam brac statyny. Ok 25 lat temu ciagle cos dolegalo I byl lekarz-leki. Od mometu gdy zaczelam sama sie szkolic, zadawac duzo pytan, sprawdzac wszystkie wyniki czuje sie dobrze I aby tak dalej. Jak sie da to jak najdalej od lekarzy, jesli juz sytuacja wymaga to przygotowac sie dobrze do wizyty. Morze wiedzy jest na online.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    Sprawa powinna być jawna i to firma farmaceutyczna powinna to robić obowiązkowo, wówczas będzie mniejszy problem z lekarzami. Wiadomo, że badania kosztują.
    Firmy farmaceutyczne to grupa bezwzglednych ludzi ktorzy robia wielka kase na ludziach. Po zbrojeniu I oleju to najwieksze zyski.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Lekarze i ich klauzula sumienia. Jak duży procent, to nie są lekarze, tylko ludzie udający, że wykonują taki zawód?
    już oceniałe(a)ś
    12
    26