Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdza, czy funkcjonariusze CBA i ABW nie dopełnili swoich obowiązków w związku z informacjami, które - według słów Marka Falenty - mieli od niego uzyskać - podaje serwis TVN24.pl

Biznesmen Marek Falenta twierdzi, że przekazywał CBA i ABW informacje o nagrywaniu polityków i innych osób w warszawskich restauracjach. Do rozmów i spotkań Falenty miało dojść m.in. we Wrocławiu i Legnicy - pisze TVN24.pl . Prokuratorzy sprawdzą, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy, którzy mieli te informacje otrzymać.

Marek Falenta jest biznesmenem podejrzanym w związku z aferą taśmową. Pod koniec czerwca zarzuty w związku z podsłuchiwaniem polityków usłyszeli biznesmeni Marek Falenta i Krzysztof Rybka oraz pracownicy restauracji Łukasz N. i Konrad L. Falenta nie przyznał się do tych zarzutów i zapewnia, że jest niewinny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze