Licencjat z aktywizacji osób starszych. 18 miesięcy nieźle płatnej pracy, a na koniec dyplom szkoły wyższej - tak w Nysie w Opolskiem chcą walczyć z bezrobociem. Do tego od maja darmowa komunikacja

Pionierski projekt "Praca za naukę" przygotowały nyski urząd pracy, tamtejsze starostwo oraz Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa.

- Wchodzę w to bez wahania - deklaruje Karina Mikołajczak z Paczkowa, 28-letnia bezrobotna po ogólniaku, zarejestrowana w nyskim Powiatowym Urzędzie Pracy. - To dla mnie szansa. Pracę straciłam już jakiś czas temu, musiałam przerwać studia - pedagogikę z resocjalizacją. Byłam już na czwartym roku, ale nie miałam pieniędzy na czesne. Teraz pojawia się szansa na uzupełnienie wykształcenia i pracę - cieszy się.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Brawo Nysa !
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    "W Nysie od maja autobusy będą wozić za darmo kierowców, którzy zrezygnują z poruszania się po mieście samochodami." Kierowcy z prawem jazdy B i ważnym dowodem rejestracyjnym jeżdźą za darmo autobusami w Nysie już od czerwca ubiegłego roku..
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Świetne pomysły! Oby tylko miasto nie zarejestrowało masowych mowych zameldowań na terenie miasta w celu wyłudzenia pomocy. Teraz musimy o to samo zawalczyć w swoich powiatach.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Przegladalem konkursy i trafilem na Accenture. Warto napisac prace i zgarnac wyjazd do Mediolanu
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Świetny pomysł: Lokalna szkółka wyższa boryka się z niedoborem "studentów", więc zapełnia "aktywizację staruszków" na koszt podatnika, studenci uczą się "pracy" w aparacie "pomocy społecznej" i "pozostają w powiecie", gotowi do domagania się zatrudnienia "w urzędzie". W ten sposób rzeczywiście można "zlikwidować bezrobocie" - wszyscy będą urzędnikami - trzeba tylko zwiększyć "janosikowe", bo sąsiednie powiaty będą musiały się zrzucać na pensje, no u autobusy.
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    Hmmm.Takie działania należy storpedowac w zarodku! Urzędnicy i pracownicy PUP powinni wzorem z reszty kraju zająć sie w miejsu pracy głownie zużywaniem papieru toaletowego! Hołota z reszty kraju sie dowie i też tak bedzie chcieć pracy a co gorsza jeszcze jakiś zarobków .Bezrobotny po stacie pracy ma takim pozostać a nie fundować mu darmowe bilety żeby se mógł takiej poszukać.Szkolenia? TAK !!!! ale po minimum roku od utraty pracy -wtedy nawet nie ma grosza na bilet żeby dojechać na szkolenie -i tak ma ku... być! Majaczenie po leczniczej marysce z Czech ? Nie to nasza rzeczywistosc ...
    już oceniałe(a)ś
    2
    3