W ciągu ostatnich dwóch lat liczba rodzin poszukujących pomocy domowej zwiększyła się dwukrotnie

Dorota z Warszawy zatrudniła ostatnio gosposię. Choć nie uważa się za zamożną - zarabia przeciętnie, sama wychowuje pięcioletnią córeczkę. - Mam coraz więcej pracy i mniej czasu - mówi. - Ostatnio były u nas zwolnienia, więc teraz robię za trzy osoby. Gdy przychodzi weekend, zamiast sprzątać dom i prać, wolę spędzić czas z małą. Gosposia to dla mnie wybawienie.

Takich osób jest więcej. Jak wynika z najnowszych badań portalu Pomocedomowe.pl, w ubiegłym roku liczba chętnych do zatrudnienia gosposi wzrosła o 42 proc. A licząc od 2010 r. - ponaddwukrotnie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Gosposie czy sprzataczke? Gosposia to osoba ktora prowadzi dom: planuje zakupy, gotuje, sprzata, odbiera rzeczy z pralni, podwozi dzieci do szkoly, itd. Ktos kto wpada na pare godzin, zeby posprzatac jest sprzataczka.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Ksieza maja gosposie o szerokim zakresie obowiazkow :-)... To niby dlaczego inne chlopy nie moga?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Nic..z tego wyjdzie. polska jeszcze nie dorosla do panstwa prawa. Moze za sto lat ?...
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Polak chce mieć gosposię, a Polka gosposia. I co w tym dziwnego???
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Ma się czym Polandia pochwalić. Są nareszcie widoczne warstwy społeczne. Nie tak jak po wojnie za komuny mniej więcej wszyscy równi.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Co w tym dziwnego? Rozwarstwienie finansowe społeczeństwa sprawia że niektórych stać na gosposię, inni z braku żłobka muszą się o nią ostarać, no a ogromna większość ubożejącego społeczeństwa szuka pracy, stąd dostępność gosposi coraz większa. No i wymagania finansowe coraz mniejsze. Tak wygląda kapitalizm w wersji Balcerowicza.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    w Niemczech też gosposie pracowały na czarno........
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    najlepiej 16 latke z obfitym.....
    już oceniałe(a)ś
    0
    1