Lider PiS przemawiał do działaczy, którzy do Warszawy przyjechali na posiedzenie rady politycznej partii. Nie wszyscy byli zadowoleni z terminu spotkania (tydzień przed świętami), jednak radę należało zwołać, by wypełnić partyjny statut, w którym zapisano, że rada obraduje przynajmniej cztery razy w roku. Obrady były zamknięte, dziennikarzom pozwolono tylko wysłuchać wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego.
A ten na podsumowanie roku zaatakował rząd. - Ten rok przyniósł potwierdzenie naszej tezy, że nie było dotąd w Polsce, po roku 1989, rządu gorszego niż ten, który jest obecnie. Że mamy do czynienia z rządem, który wypełnia swe funkcje poniżej pewnego minimum. I tu nie chodzi o to, że nie były dotrzymane te fantastyczne obietnice z 2007 roku czy 2011 roku, chodzi o pewne minimum, które pozwala uznawać, że rząd lepszy czy gorszy jakoś swoje obowiązki wypełnia - mówił lider PiS.
Wszystkie komentarze