Nowy szef irackiej al Kaidy zapowiada, że urządzi w Iraku rzeź. Na razie jednak organizacja sypie się od amerykańskich ciosów

Kilka dni temu gruchnęła wieść - pod Hadisą w prowincji Anbar Amerykanie zabili przywódcę irackiej al Kaidy Abu Hamzę al Muhadżira. Zaledwie cztery miesiące po zlikwidowaniu jego poprzednika, słynnego króla irackich terrorystów Abu Musaby al Zarkawiego. Dla organizacji byłby to cios, po którym mogłaby się już nie podnieść.

Wkrótce jednak armia USA zdementowała te informacje. Po oględzinach ciała okazało się, że nie przypomina on al Muhadżira znanego ze zdjęć i filmu propagandowego. Zdecydowano się nawet przeprowadzić testy DNA, których wyniki poznamy w najbliższych tygodniach, ale to tylko formalność.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze