- Sprawa dotyczy jednej pokrzywdzonej i jednego zdarzenia sprzed lat - potwierdza mecenas Paweł Giemza, pełnomocnik W. - Mój klient nie przyznał się do winy i złożył szczere oraz obszerne wyjaśnienia.
Kilka minut po godzinie 13 krótkie oświadczenie w tej sprawie wygłosiła Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
- Prokurator zdecydował o skierowaniu do sądu wniosku o trzymiesięczny areszt - informuje pani prokurator. - Podstawą jest surowa kara - podejrzanemu grozi do 12 lat pozbawienia wolności, oraz zachodzi obawa matactwa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze