Ostatni raz tak ambitny przegląd tego co dzieje się w polskiej sztuce mieliśmy w Warszawie w Centrum Sztuki Współczesnej na wystawie "Scena 2000". Teraz zadania podjęli się kuratorzy Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Co ich zdaniem widać w polskiej sztuce dzisiaj? Przekonamy się w pawilonie Emilia już w piątek, 14 lutego.

O tej wystawie było już głośno na długo przed otwarciem. Kto się na nią dostał, a kto nie? Dlaczego taki, a nie inny wybór? Rzeczywiście, zadanie to niezwykle trudne. Ale nie chodzi przecież o to, żeby obrazami zawiesić szczelnie ściany od sufitu po podłogę. Zresztą w Emilii ścian nie ma za dużo, a wystawa zajmuje tylko jedno piętro pawilonu (na dole otwiera się w tym samym czasie kolejna odsłona kolekcji Muzeum). Trzeba więc było dokonać ostrej selekcji.

Zabrali się za to Sebastian Cichocki i Łukasz Ronduda, którzy wspólnie pracowali już w MSN nad wystawą "Nowa sztuka narodowa". Wtedy zagłębili się w różne peryferyjne z punktu widzenia instytucji zjawiska "prawicowej" sztuki. I mimo że estetycznie wystawa była dość bolesnym doświadczeniem, to okazała się niezwykle ciekawa i prowokująca dyskusje. Mogliśmy się więc spodziewać, że i tym razem kuratorzy nie ograniczą się do zjawisk dobrze znanych publiczności.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze