"Pussy Riot. Modlitwa punka" i "The Square" ("Plac") to dokumenty, które znalazły się na krótkiej liście filmów rywalizujących o statuetkę Oscara. Ale w Rosji i na Bliskim Wschodzie można je zobaczyć tylko na nieoficjalnych pokazach.

Gdy w grudniu zwolnione zostały z łagru członkinie kolektywu Pussy Riot Maria Aliokhina i Nadieżda Tołokonnikowa, miały nadzieję, że wreszcie wspólnie obejrzą dokument "Pussy Riot. Modlitwa punka". Współreżyser filmu Maxim Pozdorovkin przywiózł kopię z Wielkiej Brytanii. To miał być nie tylko ich pierwszy wspólny pokaz, ale pierwszy w Rosji w ogóle. Po nim miała się odbyć dyskusja z udziałem performerek prowadzona przez przywódczynię niezależnej od Kremla partii Platforma Obywatelska Irinę Prochorową, siostrę oligarchy Michaiła Prochorowa. Ale pokaz w Centrum Gogola, jednym z najpopularniejszych teatrów w Moskwie, został odwołany.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Pusssy Riot: The Punks Prayer - to fenomenalny dokument, naprawde znakomity i mozna go zobaczyc na TUBIE. Bardzo polecam.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Jeżeli dobrze pamiętam u nas sąd też nakazał wyświetlania kilku filmów. czyżby analogia z Rosja i Egiptem
    już oceniałe(a)ś
    1
    0