Tajemnicza epidemia może pogłębić i tak już złą sytuację linii lotniczych na świecie. Najwięksi przewoźnicy redukują liczbę połączeń do tych regionów Azji, gdzie można się zarazić SARS. Ucierpiała też branża turystyczna

Największe kłopoty dotkną tych linii, które większość swych przewozów wykonują właśnie w regionie Azji. To między innymi Cathay Pacific i Singapore Airlines, które w poniedziałek przedstawiły nowy - mocno odchudzony - rozkład połączeń. Menedżerowie Cathay twierdzą, że rozszerzająca się epidemia SARS może w maju spowodować nawet uziemienie całej floty!

Doniesienia o zmniejszającym się ruchu pasażerskim - szczególnie w Hongkongu - spowodowały spadek wartości akcji linii lotniczych, które większość przewozów wykonują właśnie w tym regionie. Wartość akcji Cathay Pacific w poniedziałek spadła o 6 proc., do najniższego poziomu od 17 lat - za akcję płacono 8,3 dolara hongkońskiego. Od wybuchu epidemii SARS wartość akcji Cathay spadła o prawie 20 proc., zmniejszając rynkową wartość spółki o 1,28 mld dol. Wartość akcji Singapore Airlines, China Southern Airlines, China Eastern Airlines i tajwańskich China Airlines spadła średnio o 4 proc.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zastanawiam się jak pokręconą osobowość trzeba mieć żeby takie zdarzenia oznaczać jako "Fajne to".
    już oceniałe(a)ś
    15
    12
    Obstawiam, że raczej ci ludzie oceniają w ten sposób kunszt red. Borowicza, który mógłby już myśleć o świętach a nie ganiać z lustrzanką po mieście...;)
    już oceniałe(a)ś
    5
    3