- Ubiegły sezon był rekordowy - nigdy wcześniej nie mieliśmy tak wielkich przychodów - mówił z grobową miną Josef Margreiter, szef AlpNet, największego stowarzyszenia narciarskich regionów z czterech krajów alpejskich. - Ten sezon będzie zapewne jeszcze lepszy - ciągnął posępnie, poprawiając swoją marynarkę, fikuśną wariację na temat stylu ludowego. - Pytanie, które nas męczy i na które za wszelką cenę musimy znaleźć odpowiedź, brzmi: co należy zrobić, żeby nasi następcy w 2030 r. mogli się cieszyć podobnymi zyskami.
Wszystkie komentarze