- Owszem, mówił na temat, który dotyczy nas wszystkich: o sztucznej inteligencji. Bo to dotyka to nie tylko kwestii technologicznych, ale także generuje szereg pytań moralnych.
- Ściśle współpracujemy z Meloni, odkąd została premierem. Ale prawdziwe rozmowy w cztery oczy nie są tak częste. Dlatego ważne jest dla mnie, abyśmy korzystali z każdej okazji do wymiany pomysłów, bardzo konkretnie i szczerze.
- Politycznie jest na skrajnej prawicy spektrum politycznego, nawet w jej własnym kraju.
- Nie sądzę, by sensowne było prowadzenie dyskusji między państwami, rzucając takie oskarżenia. Istnieją różnice polityczne, które są dość oczywiste, ale np. jeśli chodzi o Europę, zależy mi, aby przyszły przewodniczący Komisji Europejskiej mógł polegać w Parlamencie Europejskim na tradycyjnych partiach demokratycznych, tj. konserwatystach, którzy są częścią Europejskiej Partii Ludowej, socjaldemokratach i liberałach. A wyniki eurowyborów dają taką możliwość.
- Decyzje w sprawie najważniejszych stanowisk, które należy obsadzić, aby zapewnić zdolność Unii Europejskiej do działania, będą teraz podejmowane bardzo szybko. Mówimy o przewodniczących Komisji, Rady UE, o szefie unijnej dyplomacji.
- Sprostujmy błędne wyobrażenie o tym, co jest obecnie przedmiotem dyskusji unijnych liderów. Wszyscy są bardzo zgodni co do tego, że wszystkie kwestie personalne rozstrzygniemy bardzo szybko. I oczywiście wszystko wskazuje na to, że von der Leyen będzie mogła pełnić swoją funkcję przez drugą kadencję. Rząd, któremu przewodzę, również umożliwił to w swojej umowie koalicyjnej. W związku z tym uważam, że jest to teraz kwestia zharmonizowania wszystkich postulatów głównych frakcji w PE. I to się uda.
- Myślę, że Joe Biden jest kimś, kto wyraża się bardzo jasno, dokładnie wie, co robi i - zwłaszcza jeśli chodzi o politykę międzynarodową - jest jednym z najbardziej doświadczonych polityków. W tak trudnej sytuacji jak obecna, gdy wojna toczy się w naszym sąsiedztwie, tutaj w Europie, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę - a to tylko jeden z szeregu konfliktów szalejących na całym świecie - jest to mocny atut. I dlatego mogę tylko powtórzyć: Biden to człowiek, który dokładnie wie, co robi.
- Zbyt wiele spekuluje się w Europie na temat tego, kto wygra następne amerykańskie wybory. Tymczasem jest bardzo prawdopodobne, że wygra je obecny prezydent.
- Ponieważ jego konsekwentna polityka doprowadziła do zapewnienia rozwoju gospodarczego jego kraju, pomogła zapewnić bezpieczeństwo całego Zachodu i sprawiła, że USA faktycznie odgrywają swoją kluczową rolę na świecie. I wreszcie dlatego, że Biden jest zaangażowany w odbudowywanie wspólnoty w swoim kraju. To są dobre argumenty.
- Pakiet sankcji nie jest blokowany. Dyskutujemy nad konkretną formą, jaką powinien przyjąć. Chodzi o to, w jaki sposób możemy zapewnić, aby niemiecka gospodarka mogła działać, a jednocześnie aby towary, które są dostarczane gdzieś do Ameryki Południowej, do Azji czy Afryki, nie trafiały potem do Rosji okrężną drogą. Trzeba to zrobić w sposób, z którym nasze firmy będą mogły sobie poradzić. Wierzę, że wkrótce zostanie to osiągnięte. To kwestia praktyczna, a nie fundamentalny spór o pryncypia.
- Tak, to poręczny slogan, ale zarazem to kompletna bzdura. Chcemy znaleźć rozwiązanie. I nie sądzę, by jakikolwiek Niemiec czuł się dobrze, gdyby niemiecki rząd nie wykonywał swojej pracy tak, jak powinien. A nasza praca polega na tym, aby upewnić się, że istnieje rozwiązanie, które nie ogranicza gospodarki, pozwala sprzedawać światu towary i usługi, a jednocześnie spełnia dokładnie cel, o który nam chodzi: odcinanie rosyjskiej gospodarki wojennej od naszych dóbr.
- Nie wygląda na to i z pewnością ten ruch ma coś wspólnego z faktem, że konferencja pokojowa w Szwajcarii okazuje się dla Kijowa sukcesem.
Ważne, abyśmy jasno powiedzieli, że może istnieć tylko taki pokój, który jest korzystny dla interesów Ukrainy i nie zagraża jej integralności ani suwerenności. Nie może być pokoju dyktowanego przez Rosję. Dlatego na szczycie G7, po długich przygotowaniach, zdecydowaliśmy się pomóc Ukrainie bardzo kompleksowym pakietem finansowym. 50 miliardów dolarów ma być szybko udostępnione przez państwa G7. To oczywiście wiadomość dla Ukrainy, że może na nas polegać. Ale jest to również wiadomość dla Putina, że jego kolejnym błędem byłoby teraz czekanie, aż wsparcie dla Ukrainy zmniejszy się, a nasza cierpliwość i gotowość osłabnie. Nasza wiadomość dla niego brzmi: poważnie zaangażuj się w uczciwy i sprawiedliwy proces pokojowy.
- To ważny krok w pożądanym kierunku. Mała roślina, którą należy podlewać, z perspektywą, że może z niej wyrosnąć coś znacznie więcej. Na przykład kolejna, jeszcze szersza konferencja, na której będzie można uzgodnić znacznie więcej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Lubie jak Tusk mówi, grzecznie i konkretnie.
Lubię jak mówi Sikorski, konkretnie czasem niegrzecznie.
Lubię jak Mówi Macron, bezpośrednio i nie owijając w bawełnę.
To są prawdziwi liderzy, Scholz to przy nich mała postać.
Ale tez żeby rozumieć jego rolę, on nie rządzi w Niemczech, w Niemczech rządzą koncerny a on wykonuje ich programy, nie chciał zablokować rosyjskiej ropy i gazu bo oni chcieli mieć tanie paliwa. Tak jest i będzie z każdą rzeczą, więc czasem nacisk na niego nie ma sensu, trzeba szukać obejścia bo realna władza jest gdzie indziej.
On nie jest samodzielnym politykiem, to osoba do realizacji określonych zadań.
W sumie to na żadne z pytań nie udzielił odpowiedzi, aczkolwiek uczciwie przyznam, że dobrnęłam tylko do połowy tych mniej lub bardziej zręcznych uników.
Mój sposób percepcji jest akurat taki, że najwięcej wnoszą dla mnie wypowiedzi Tuska, Sikorskiego i Macrona, dodatkowo zawsze chętnie słucham wszelkich głosów polityków z Finlandii - no tak akurat mam.
Ja z kolei byłem bardzo pozytywnie zaskoczony wypowiedziami pani Meloni na temat Ukrainy w parlamencie.
Konkret, wręcz pyskowała do zwolenników Putina, którzy tam są.
Ja w ogóle jestem dość pozytywnie nią zaskoczona. Może też częściowo dlatego, że zapowiadał się jakiś faszystowski i antyukraiński dramat, a wychodzi na to, że ona mocno trzyma stronę Ukrainy i Europy, w takim sensie antyrosyjskim.
Macron juz jest passé. Sikorski ? co to za deb..