Amerykańska pomoc dla Ukrainy stanowi mniej niż 1 proc. wydatków federalnych i mniej niż 0,3 proc. PKB. A wartość całej naszej pomocy wojskowej dla Kijowa stanowi mniej niż 5 proc. budżetu Pentagonu. Więc o co chodzi z tym lamentem skrajnej republikańskiej prawicy?

Rząd USA uniknął w ostatni weekend shutdownu, chociaż być może będziemy musieli ponownie przejść przez cały ten komediodramat za sześć tygodni. Kevin McCarthy, jeszcze wtedy republikański spiker Izby Reprezentantów, zrobił coś oczywistego: wniósł pod obrady ustawę o finansowaniu instytucji federalnych, która mogła przejść tylko głosami Demokratów, ponieważ twardogłowi w jego własnej partii nie zgadzają się na nic rozsądnego. Prowizoryczna ustawa nie zawierała żadnych cięć wydatków, których domagali się Republikanie, z wyjątkiem jednego, ale wielkiego zła: ucięcia pomocy dla Ukrainy.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Wspierają niedoszłego dyktatora w kraju, Trumpa, i sympatyzują z rzeczywistymi dyktatorami za granicą"
    Wypisz, wymaluj, działają jak PiS.
    Przede wszystkim to jest coś co działa PRZECIWKO wiarygodności USA jako światowej potęgi. Bo wszyscy widzą że trudno opierać swoja politykę zagraniczną na zaufaniu wobec USA... to dlaczego stanąć po stronie USA a nie po stronie wrogów USA? UK i Francja wypowiedziały Niemcom wojnę 3.9.1939 pewnie bez entuzjamu ale wiedziały że nie mają wyboru - bo mocarstwo które tak obcesowo pozbywa się słabszego sojusznika nie jest atrakcyjne dla innych sojuszników. Tu brutalna realpolitik akurat wymaga uczciwości w zachowaniu...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wszędzie pisieją?
    @p888
    Raczej pis jest objawem choroby która toczy świat a nie odwrotnie. PiS doszedł do władzy na skutek tych samych procesów na świecie co było objawem wyrośnięcia Trumpa, Erdogana czy Orbana.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    @p888
    jeżeli pisizm to synonim prostactwa to tak. Dla dużej części ludzi świat stał się zbyt skomplikowany, zbyt złożony, ludzie mieszkający obok siebie zajmują się zupełnie innymi sprawami, mają problem ze wspólnymi tematami, dlatego szukają częściej znajomych w sieci niż w sąsiedztwie - dla wielu to zbyt trudne do zrozumienia a tym bardziej zaakceptowania. Nie upraszczajmy problemów "pisowców" bo stajemy się tacy jak oni. Problem zbyt złożonego świata lub inaczej - zbyt szybko zmieniającego się świata - to nie jest problem ani błahy ani łatwy do rozwiązania.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @PJNN
    nie stał się - zawsze był, od tysiącleci.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "Wspierają niedoszłego dyktatora w kraju, Trumpa, i sympatyzują z rzeczywistymi dyktatorami za granicą"

    Gdyby tak było, to by wspierali też Chiny :)

    Na szczęście to wszystko jest jedynie brudną pianą na falach amerykańskiej polityki
    Ale liczą się "podwodne prądy", a te są oczywiste: sekwencjonowanie wojny z Chinami poprzez osłabienie ich słabszego sojusznika (Rosji)
    A potem próba "odwrócenia" go przeciwko silniejszemu (Chinom)
    Czyli wariant "bismarckowski" (sposób w jaki Niemcy "odwrócili" Austrię przeciwko Francji w XIX wieku)

    Inna rzecz, czy im się to uda, bo mnie się wydaje, że Chiny na to nie pozwolą - Rosja jest już chińska i staje się coraz bardziej chińska
    Więc tak naprawdę o to jest ten spór: czy warto jeszcze bardziej tę Rosję osłabiać, skoro ona i tak już wpadła w chińskie szpony?
    Na pewno zaś, niestety dla nas, nie warto Rosji rozwalić całkowicie - bo to jeszcze bardziej wzmocni Chiny

    Taki dylemat mają teraz Amerykanie - jak daleko warto się posuwać w destrukcji Rosji
    Sama Ukraina obchodzi ich średnio - tyle, że zwiększa amerykańskie "zasięgi" - no i kwestie biznesowe - sporo kapitału amerykańskiego już jest zaangażowane np w ukraińskie rolnictwo - a będzie jeszcze więcej
    (i nie tylko w rolnictwo)
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Tylko że chiny to dyktat komunistyczny i przede wszystkim ateistyczny a tego nawet twardogłowi nie zniosą. MAGA jak i nasza prawica to przede wszystkim autokratyzm religijny.
    już oceniałe(a)ś
    14
    4
    @Boby121
    A co dla nich za różnica - demokraci, ateiści, islamiści, czy prawosławni?
    Jak trzeba, to współpracuje się z demokratami (fakt, z nimi najfajniej!), jak trzeba, to z Arabią, jak trzeba to z Rosją, a jak trzeba to z Chinami (jak w latach 70-tych)

    Geopolityka to sex workerka :)
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Atrakcyjna teoria, tylko nie zgadza się z faktami. W wyniku sankcji Zachód nie uśmiercił rosyjskiej gospodarki, lecz w pewnym sensie „podarował" ją Chinom. Udział Chin w sprzedaży samochodów osobowych na rosyjskim rynku wzrósł z 4 do 52 proc., komputerów – z 26 do ponad 80 proc., smartfonów – z 35 do 90 proc.
    Chiny zajęły też miejsce Europy, stając się największym partnerem gospodarczym Rosji (37 proc. obrotów handlu zagranicznego) i głównym finansowym kontrahentem (44 proc. transakcji na moskiewskiej giełdzie walutowej przeprowadza się w juanach).

    Zdecydowanie nie jest to osłabianie Chin.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Stanowczo przeceniasz intelekt amerykańskiej prawicowej ekstremy. Posłuchaj trochę Gaetza, Jordana, Boebert, Greene - albo po prostu Trumpa - to zwykli chuligani.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @Uczony
    Ja mówię o republikańskich i demokratycznych think tankach - tam jest konsensus, że wróg to Chiny
    Kłócą się jedynie na temat metod walki - w tym wypadku "jak mocno bić Rosję i czy czasem już nie wystarczy"
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @uniwr
    No przecież między innymi o tym piszę...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Zgadzam się, na dłuższą metę Amerykanie bardziej martwią się Chinami (i słusznie), ale artykuł jest o ekstremie, małej grupie w Kongresie, która skutecznie zablokowała dodatkowe fundusze. Do wczoraj - do usunięcia McCarthy'ego - wszyscy spodziewali się, że dodatkowe fundusze zostaną i tak zatwierdzone, tyle że osobno. Teraz to diabli wiedzą, Ukraina zeszła na dalszy plan, miejmy nadzieję, że na krótko.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @Uczony
    To jest właśnie ta "piana na falach"
    To nie jest "właściwy nurt"
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Kto by pomyślał ze 40 lat po Reganie partia republikanska stanie sie zagrożeniem dla demokracji stanów i świata.
    @disillusioned_and_in_denial.
    No niestety, od Reagana to się właśnie zaczęło, a potem Republikanie się coraz bardziej staczali.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @disillusioned_and_in_denial.
    Regan zapoczątkował ten proces. To, że akurat nie lubił ZSRR, to czysty przypadek. Ciągle jednak był prawicowo - libertariańskim, konserwatywnym, kościółkowym populistą.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @DupaJasio
    Nie był większym populistą niż lewica...
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    Globalny putinizm trzyma się mocno.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    I do tego nie jest tak że przelewają Ukrainie gotówkę tylko np. kupują u amerykańskich firm broń i amunicję napędzając swoją gospodarkę. Do tego gigantyczna darmowa promocja wyższości amerykańskiego sprzętu (skuteczna. vide: zakupy setek HIMARSów przez Polskę).
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Oni nie mają Tuska to będą się darli, że wszystko to wina Bidena a pomarańczowy kretyn zrobi Amerykę wielką. Republikanie spisieli dokładnie.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    To kościół stoi za tym demokracja oddała wiernych wojna trwoga to do Boga kościoły wszystkie są złem one żyją nieszczęściem ludzkim
    W
    już oceniałe(a)ś
    8
    4