87-letnia Gloria Steinem, ubrana na czarno, otwiera drzwi swojego apartamentu na Manhattanie z szerokim uśmiechem i rozbrajającym wigorem. Włosy – posiwiałe i krótsze niż kiedyś – wciąż czesze z przedziałkiem pośrodku, a to fryzura, która razem z nieodłącznymi okularami Ray-Ban Aviator stanowiła jej znak firmowy. Żywa legenda feministycznej rewolucji lat 70. właśnie otrzymała za swoją działalność hiszpańską Nagrodę Księcia Asturii – ale woli rozmawiać o przyszłości, chociaż chętnie opowiada dawne anegdoty. Widziała i przeżyła wiele: jako dziennikarka, pisarka i aktywistka spędziła ponad pół wieku na walce o prawa kobiet.
Wszystkie komentarze
Musi być wielką fanką.
Już ją lubię :)
Samej siebie - tak wyglada z wywiadu...
Tak... Wiadomo, że kulturowo każdy mężczyzna może urodzić dziecko...
Chodzi o stereotypy dotyczące płci i rasy. Analizując odpowiedź, należy również wziąć pod uwagę postawione pytanie. Zdecydowanie nie chodzi o rolę biologiczną tylko kulturową.
Przepraszam, ale sformułowanie:
> Zarówno płeć, jak i rasa są W PEŁNI konstrukcjami kulturowymi
jest jednoznaczne. I nijak nie odnosi się do konstrukcji pytania.
No jasne, tylko nie każdemu się chce !
Fakt, ta pani ma chyba polskie korzenie...
wez schyl głowę, nabierz rozpędu i przywal w ścianę. Ulżyj i sobie i światu
Śpij słodko.
'usta wypełnione botoksem i długie, tlenione włosy z przedziałkiem pośrodku'
To ja już wypadam poza target...
jestem pewien, że przyszłość i tak należy do kobiet. Rewolucja już dawno się zaczęła.
'Rewolucja już dawno się zaczęła.'
A to zależy - raz czytam że taka to a taka kobieta zniszczyła patriarchat jednym kopniakiem z półobrotu, to znowu czytam że patriarchat ma się dobrze...wszystko zależy o czym ma być dany artykuł.
Ale chyba nie ma przymusu zarabiania w Playboyu ?
Bo....