Dzieci często słyszą poradę, żeby skupić się na nauce. Dziś powinni wziąć sobie ją do serca dorośli, żeby uratować przyszłość swoich potomków przed coraz bardziej dramatycznymi skutkami katastrofy klimatycznej.
W połowie kraju susza, w połowie powódź - tak wygląda w tej chwili Polska. Przez kraj przechodzą trąby powietrzne - kiedyś zjawisko niezwykle rzadkie.
Związek wielkiej fali niszczącej południe Polski ze zmianami klimatu tłumaczył nam w wywiadzie prof. Szymon Malinowski, specjalista z zakresu fizyki chmur i opadów oraz modelowania numerycznego procesów atmosferycznych: - Oceany są coraz cieplejsze, zmienia się cyrkulacja atmosferyczna na skutek zmian klimatu. To wszystko powoduje, że ryzyko tego typu zjawisk jest coraz większe - mówi Malinowski.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A czego sie spodziewasz? W Polsce nauka jest najmniej istotna czescia zycia publicznego a naukowcy i wykladowcy sa traktowani z lekcewazeniem jesli nie lekka pogarda.
Przeciew w tych warunkach nikt sie nie przejmie tym co mowia.
Czy was trochę nie posr.ło?
W przypadku reintrodukcji bobrów to akurat Wielka Brytania może się od nas uczyć jak to robić. jak macie takie masochistyczno onanictyczne skłonności że was podnieca narzekanie na Polskę i Polaków to znajdźcie sobie inny temat.
Wajrak pisze i gada o tym od lat a i tak nazywają go ekoterrorystą.
Coz ze gospodarka wodna (bobry sa jej czescia) w polsce jest fatalna i istniejace rozwiazania zwiekszaja ryzyko powodzi od lat wielu naukowcow alarmuje. Ale nie widze zeby wiele sie zmienialo.
Natomiast co do narzekania: pojedyncze uczelnie na swiecie maja taki poziom finansowania jak prawie cala Polska nauka. To jest bezposrednie odzwierciedlenie tego jak wazna jest nauka dla Polakow.
Ale to w Polsce planowano strzelać do bobrów, a ministerstwo prawego i sprawiedliwego rządu dywagowało o kulinarnych przepisach z bobra.
Chłop żywemu nie przepuści...
A jakieś konkretne argumenty możesz podać? Bo ograniczanie się w dyskusji wyłącznie do obluzgiwania innych to trochę słaba postawa...
No i mysliwi musza sobie postrzelac, bo to przeciez polska TTRADYCJA i PATRIOTYZM.
Zygac sie chce...
Akurat z bobrami to trafiłeś jak kulą płot. Nawet teraz mamy informacje o tym, że niektóre wały powodziowe na małych rzeczkach trzeba wzmacniać, bo zostały uszkodzone PRZEZ BOBRY.
A mieszkałeś kiedyś w sąsiedztwie bobrów? Bo ja mam zaprzyjaźnioną rodzinę, mieszkają sobie na wsi nad rzeczką, a w rzeczce zadomowiły się bobry. Bobry wolą młode drzewka, więc jak tylko rodzina zasadzi jakieś drzewko owocowe w sadzie, to od razu zostaje zjedzone.
Z tego wniosek, że ludzie nadal upierają się, że wiedzą lepiej, ignorują przyrodę i próbują ją urządzać po swojemu, wbrew temu, co chcą robić bobry.
święcić wały i wozy strażackie
gonić lgbtagdrtv+
Jak nie, jak tak! (Ferdek Kiepski)
Szczególnie wały wszelkie święcić i to kilka razy w roku!
A sukienkami klechów utykać dziury wałów ich samych zagnać do jakichkolwiek społecznie użytecznych prac.
Z facebooka Rafała Betlejewskiego:
Patrząc na zalany kościół w Kłodzku pamiętajmy, że termin "ekoterrorysta" został rozpowszechniony przez radio Maryja, rozbrzmiewał z ambon kościelnych i mediów prawicowych.
Negowanie faktów dotyczących globalnego ocieplenia i zmian klimatycznych to domena środowisk prawico-katolickich, mających na ustach "wartości tradycyjne". Kpienie i demonizowanie działaczy i działaczek klimatycznych takich jak Greta Thunberg, wyśmiewanie wegetarian, lżenie "lewaków" walczących o przyrodę, obrona myśliwych i prawa rolników do dowolnego rozporządzania gruntami, to taktyka przyjęta przez środowiska związane z polskim Kościołem katolickim. To polska kościelna prawica wmawia Polakom, że "Bruksela każe im żreć robaki", a "Zielony Ład" to spisek biurokratów przeciwko prawu do rozwoju. Środowiska katolickie od lat prowadzą kampanię przeciwko ekologii i UE finansowaną przez wielkich producentów norek. Znana jest Współpraca Szymona Wójcika, producenta futer, z Tadeuszem Rydzykiem w sprawie blokowania rozwiązań ekologicznych i szkalowania Unii Europejskiej. Szymon Wójcik to ten „rolnik”, który stanął na czele ostatnich rolniczych strajków przeciwko zielonemu ładowi.?
Od początku swojego istnienia jako instytucji sprawującej władzę w Europie Kościół zgłasza pretensje do rządzenia wszystkim, także Przyrodą, której Kościół odmawia własnej tożsamości i uznaje za rzecz daną człowiekowi do rozporządzania. Kościół nigdy nie cofał się przed eksploatacją zasobów w tym przede wszystkim ludzi, ale także zasobów natury. Wielu reporterów pokazuje, w jaki sposób misjonarze chrześcijańscy działali jako forpoczta wielkiego przemysłu wydobywczego. Polecam chociażby wstrząsającą książkę Artura Domosławskiego z Ameryki Południowej, w której obnaża ten mechanizm. (Śmierć w Amazonii).
Do listy wartości chrześcijańskich, na których "zbudowana jest zachodnia cywilizacja" możemy śmiało dopisać negacjonizm klimatyczny - tępy głupi upór przed faktami.
Ostatni akapit wprowadza w błąd, bo opisuje nie pozytywne wartości chrześcijańskie, tylko grzechy główne.
Znowu ksiądz na świeckim forum. My tu poważnie o wartościach a nie o "grzechach".
"Wartości" tym się różnią od "wartości chrześcijańskich" czym krzesło od krzesła elektrycznego.
Kościół w Kłodzku należy do zakonu franciszkanów - a ci nie podlegają pod Konferencję Episkopatu Polski. Zatem proszę przytoczyć jakieś ich skrajne wypowiedzi odnośnie negowania zmian klimatycznych.
W takich rozmowach ważne jest żeby nasz argument był nieskazitelny, inaczej zaczyna się sypać. Przykłady:
- Zieloni walczący w Niemczech o ekologiczny prąd okazało się że byli wspierani przez Putina i było to działanie mające uzależnić Niemcy od Rosji.
- Ostatnie Pokolenie ukrywa swoje finansowanie, które też wygląda na lewe. Zwłaszcza że ich stronę internetową założyła spółka z Cypru.
- Greta już dawno pokazała się jako antysemitka, która ma powiązania z organizacjami jej rodziców które zarabiają na tym co głosi.
I jak tutaj wierzyć takim eko? Poza tym to nieważne co zrobi Europa. Masz jeszcze Indie, Chiny, całą Afrykę. Nasze zanieczyszczenia to kilka procent. Trochę zmienimy ale niewiele.
Tyle że ten głupi upór sprzedawany jest przez KK w opakowaniu "chrześcijańskich wartości" właśnie.
A są selektywne (nie będące uniwersalnymi- uznawanymi przed powstaniem sekt chrześcijańskich) jakieś pozytywne wartości chceścijańskie. Prosiłbym o konkrety.
To nie ja zacząłem o wartościach chrześcijańskich. Ja tylko wskazałem właściwą terminologię dla danego przypadku. Idźcie wojować ze sobą gdzie indziej zamiast tu uprawiać demagogię w imię rzekomego wojującego ateizmu.
Jaka działaczką klimatyczną jest Greta. Ludzie powariowali. Dziecko co nie chciał się uczyć, pływa jachtami za miliony, bo to niby bardziej ekologiczne . Żeby być świadomym i rozsądnym działaczem trzeba się UCZYĆ a nie jeździć po świecie za pieniądze sponsorów i opowiadać głupoty. Tak wyłączmy jednego dnia wszystkie elektrownie węglowe i obudzimy się w czarnej d… bez szpitali, komputerów, banków no i ukochanych mediów społecznościowych (ale to by było dobre) i może czegoś nauczyło tych smartfonowych specjalistów łąxznie z Gretą
A gdzie tam... to znaczy, może "ktoś" się zastanowi, gdzie znaleźć lepszą pracę, bez odpowiedzialności i bardzo niewygodnych pytań dziennikarzy.
Dzisiejsi politycy są tacy sami jak obecne czasy - najważniejsze są "polubienia" i "ilość obserwujących" na durnym fejsie czy innym badziewiu, a nie realne problemy do rozwiązania....
Niestety, większość działań sprowadzała się do tradycyjnych rozwiązań hydrotechnicznych, choć lepiej projektowanych - odsuwano wały od rzek pozostawiając miejsce na tarasy zalewowe i budowano suche zbiorniki retencyjne. A przecież to tylko ostatnie ogniwo łańcucha retencji, i to ogniwo, które powinno zostać ograniczone do niezbędnego minimum.
A potem przyszedł PiS i nawet tego nie było - wałów prawie nie przybywało, za to wymyślono hydrościemę w postaci oczek wodnych (wybetonowanych dziur w wybetonowanej ziemi, czyli kolejnych konstrukcji hydrotechnicznych). I to niby miało zapobiegać suszy.
Nie. Wcale. Nie wybudowano tysięcy kilometrów wałów i zbiorników.
W górach niczego nie potrzeba sadzić. Wystarczy nie rżnąć i pozwolić lasowi samodzielnie odnawiać się i rosnąć. Najwyżej, na terenach, gdzie kiedyś wycięto naturalny las i posadzono świerkowe monokultury, można sztucznie przyspieszyć wymianę drzewostanu.
Myślę że rozumiemy co "naukowo ględzą" ale myślimy w kategoriach "tu i teraz", liczy się "rozwój" jako zabudowywanie gruntu bo od tego gmina otrzyma podatek. Brak jest odwagi - i poparcia - dla proekologicznych pomysłów bo z wyrżnięcia lasu pieniądze są już dzisiaj a skutki zalesiania żadnych pieniędzy nie przynoszą. To że będzie mniej ekstremalnych sytuacji pogodowych trudno wykazać w czasie paroletniej kadencji czy to Sejmu czy Rady Gminy. A pierś do orderów wystawia się tylko wtedy kiedy pojawi się nowy inwestor: wtedy się wykarczuje, zabetonuje i zacznie liczyć podatki od nieruchomości.
Tak poważnie jak tych naukowców z AGH co z premedytacją kłamali w sprawie katastrofy Tu-154?
Też mam takie marzenie - i proponuję, byście zaczęli od siebie. Bo w artykule na wrocławskiej "Wyborczej" red. Rybakowi pomyliły się cm3 z m3 a z przepływu wody zrobił prędkość wody...
Ja idąc za ciosem (pełen powagi dla nauki) zapytałbym nieśmiało, jaką radę Pani Redaktor ma dla przyszłych ofiar huraganów ? Jaką dla ofiar pożarów lub trzęsień ziemi które niechybnie gdzieś się wydarzą? I uprzedzając odpowiedź - czy przestaliście już u siebie używać lodówek, żarówek, komputera? Może oddaj swoją lodówkę powodzianom żeby zminimalizować swój ślad węglowy...możesz to zrobić już dziś!
Edukacja... . Młode hipsterskie pokolenie vege pozostawia po sobie dziesięciokrotnie większy ślad węglowy niż ich rodzice, dziadkowie i pradziadkowie razem wzięci.
A teraz minusować dzbany.
PS. Owszem, piszę korzystając z komputera, który używam do pracy a nie do bezsensownych słitlajków.
I te chwile, w których przerywasz pracę i piszesz na forum Wyborczej, nie generują śladu węglowego? Czy może pisanie na forum Wyborczej wchodzi po prostu w zakres Twoich obowiązków służbowych? Dla kontrwywiadu pytam.
Piszesz z komputera, którego jak widać używasz do przeglądania internetu i klepania w nim wpisów. Czemu ta ogromna wyższość nad tymi, którzy tak samo przeglądają i klepią wpisy, nie pojmuję.
A "ojcowie i dziadkowie" (pradziadkowie w mniejszym stopniu) zgotowali właśnie młodemu pokoleniu katastrofę klimatyczną. Bo nie "młode pokolenie" zrezygnowało w latach 70 i 80 z inwestowania w elektrownie jądrowe, za to wpierało gigantów samochodowych i paliwowych, czyż nie?
Nie znam się na tym, ale podejrzewam, że serwery fejsa i chińskiego tik-toka, generują ruch co najmniej kilkadziesiąt, jak nie kilkaset razy większy od Gazety Wyborczej.
Mogłabym zadać pytanie Google, ale to by też generowało ślad węglowy...
Jak sie nie ma argumentu to trzeba wlasnie zachowywać jak dzban... prawda?
Nie taki mały ten bajzel, w głowie. I fajnie sam ze sobą dyskutujesz, coś jak mecz tenisowy królika w wyścigu z żółwiem.