Mogielica to najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego (1170 m n.p.m.), zaliczany do Korony Gór Polskich. W 2022 r. otwarto na niej nową niemal 23-metrową wieżę widokową (poprzednia konstrukcja była w złym stanie). Inwestycja kosztowała blisko milion złotych, złożyły się na to lokalne samorządy i małopolski urząd marszałkowski.
Ale pod szczytem, na Polanie Stumorgowej wypączkowało coś jeszcze - "bacówka".
"Wyborcza" odwiedziła to miejsce kilka dni temu. Z polany rozciąga się piękny widok m.in. na Gorce i - w oddali - Tatry. Turyści zmierzający przez polanę (czasem mówi się o niej Hala Stumorgowa) z zainteresowaniem, ale i zdziwieniem spoglądali w kierunku "bacówki". Na ogrodzeniu zawieszono baner, który informuje, że ten "budynek gospodarczy" powstaje w celu "optymalizacji wykorzystania zasobów sieci Natura 2000 dla zrównoważonego rozwoju w Karpatach".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dokładnie tak. Dlatego zamiast religii w szkole powinny być lekcje estetyki przestrzennej, podstawy architektury, dizajnu, itd
Chyba chciałeś powiedzieć - bez głębokiej reformy systemu planistycznego, przywrócenia izby urbanistycznej i edukacji nie będzie ładnych rzeczy. Wiedzę można sobie wsadzić, jeżeli system pozwala na beznadzieję.
"Dlatego zamiast" ... typowe głupie gadanie. Szkoła nie może wszystkiego uczyć bo dzieci i tak już często dłużej są w szkole niż rodzice w pracy.
To rolą rodziców jest uczyć i pokazywać, podsuwać dobre wzorce. Szkoła natomiast może pomóc. Natomiast nawet lekcje religii mogłyby traktować o rzeczach pięknych, które są związane z religią (nie tylko katolicką) - sztuka, architektura bardzo często miały związek z religią.
To jego ziemia. Ma prawo budować.
Coś tu nie tak jest.
Zgłoszenie budowlane wygasa po 3 latach a ten tutaj rozpoczyna budowę po 7?
Ponadto zastanawiam się czy nie jest zbyt blisko terenu Natura 2000 żeby wykpić się zgłoszeniem - do rezerwatu jest mniej jak 200m więc oddziaływanie da się udowodnić.
Być może gmina dała ciała kiedy nie oprotestowała zgłoszenia, ale być może również w tym przypadku nie można było budować na zgłoszenie.
Mam działki w różnych gminach,
i ZAWSZE w części tekstowej MPZP jest legenda z DOKŁADNYM opisem oznaczeń poszcz. obszarów, a w tych "budowlanych" - jaką dopuszczają zabudowę - włącznie z detalami jak max. wsp. zabudowy działki, wys. budynków, nawet kolorystyka, materiały czy kąt nachylenia dachu!
Ponieważ jest to górska łąka, więc dopuszczony jest tam np. wypas owiec, a ozn. 1.3.R/k zapewne miało dopuszczać postawienie np. typowego drewnianego SZAŁASU jakie znamy z innych miejsc w górach.
Chciałbym się mylić, ale nie mam pewności, że fakt iż w MPZP nie znalazł się w tekście OPIS obszaru 1.3.R/k jest TYLKO luką, a nie celowym działaniem.
"Nie precyzował on jednak (w tzw. cz. tekstowej MPZP), co może powstać na działce..., a jedynie (w cz. graficznej, czyli na mapce) oznaczono ją symbolem 1.3.R/k."
Każdy, kto choć raz był w tym miejscu,
nie będzie mieć cienia wątpliwości, że na tej łące nie powinno być ŻADNYCH budynków.
Potwierdzam, byłem wielokrotnie i dlatego należy zrobić wszystko co możliwe, aby tę bezczelną hucpę zlikwidować i rozebrać, najlepiej na koszt "inwestora",
tak aby stało się to przykładem i przestrogą dla ewentualnych naśladowców.
"W czasie, gdy Florek zgłaszał ich budowę, na Polanie Stumorgowej, a konkretnie w gminie Dobra, obowiązywał miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2005 r. Nie precyzował on jednak (w tzw. części tekstowej mpzp), co może powstać na działce Florka, a jedynie (w części graficznej, czyli na mapce) oznaczono ją symbolem 1.3.R/k.
Dlatego starosta z Limanowej, kiedy zgłosił się do niego Florek, zwrócił się do wójta gminy Dobra, by ten wskazał, jak ma interpretować plan miejscowy. Urzędnicy z Dobrej wskazali, że plan dopuszcza zabudowania gospodarcze, związane z rolnictwem."
A za to powyżej odpowiedzialni urzędnicy powinni "beknąć".
za co? to jego prywatny teren. Nie chcecie budowy? to ją od niego odkupcie złodzieje.
Własność wiąże się z obowiązkami. Nikt nie musi być właścicielem niczego.
Własność prywatna nie jest prawem/ dobrem absolutnym. Są prawa/ dobra wyższego rzędu. To że masz prywatną działkę, nie znaczy że możesz sobie na niej zrobić co chcesz, np. składowisko śmieci czy toksycznych odpadów, zabytkowego budynku nie możesz dowolnie przebudować itd.
Zagospodarowanie terenu powinno zgodne z miejscowym planem, a tutaj od początku nie było działania w dobrej wierze ( i to po obu stronach),
sprawa jest znana od dobrych kilku lat.
Spadaj konfiarzu.
i ZAWSZE w części tekstowej MPZP jest legenda z DOKŁADNYM opisem oznaczeń poszcz. obszarów, a tych "budowlanych" - jaką dopuszczają zabudowę - włącznie z detalami jak max. wsp. zabudowy działki, wys. budynków, nawet kolorystyka, materiały czy kąt nachylenia dachu!
Ponieważ jest to górska łąka, więc dopuszczony jest tam np. wypas owiec, a ozn. 1.3.R/k zapewne (?) miało dopuszczać postawienie np. typowego drewnianego SZAŁASU jakie znamy z innych miejsc w górach.
Chciałbym się mylić, ale nie mam pewności, że fakt iż w MPZP nie znalazł się w tekście OPIS obszaru 1.3.R/k jest TYLKO luką, a nie celowym działaniem.
"Nie precyzował on jednak (w tzw. cz. tekstowej MPZP), co może powstać na działce..., a jedynie (w cz. graficznej, czyli na mapce) oznaczono ją symbolem 1.3.R/k."
Każdy, kto choć raz był w tym miejscu,
nie będzie mieć cienia wątpliwości, że na tej łące nie powinno być ŻADNYCH budynków.
Może? ;)
jasne, że wzięły...
Będzie atrakcja dla turystów, którzy na dodatek mogliby w potrzebie nocować w sianie pełnym najprzeróżniejszzych insektów.
Winę ponosi gmina, która w r. 2015 nie zgłosiła sprzeciwu przeciw tej inwestycji a wystarczyło spytać o uprawnienia inwestora dotyczące wykonywania zawodu bacy.
"Bacówką" to "się stało" dopiero jak sprawa zyskała rozgłos, a ciągnie się już lata, w pierwszej wersji miały być noclegi:
"Portal Limanowa.in, który jako pierwszy informował o sprawie, pisze: "inwestor w pierwszej rozmowie z nami najpierw przyznał, że planuje tam miejsca noclegowe "na razie" dla 12 osób, a swoje schronisko chce uruchomić w 2023 r."
Bez urazy, ale jak wdepniesz w psie g.. , to powiesz:
wdepnąłem ,bo na chodniku "sr...ło" czy dlatego, że "było nasr... ne"?
Oczywiście życzę jak najmniej podobnych przygód, a najlepiej właściwie wcale :-)))
to, co planował nie jest istotne i co było rozgłaszane w mediach, tylko status budowanych budynków. Miały to być budynki gospodarcze dla celów rolniczych. Takowe nie posiadają pokoi gościnnych, luksusowych łazienek i kuchni. Najwyżej wychodek i studnię.
Jest istotne bo taki był rzeczywisty cel, a reszta to mydlenie oczu, jak sprawa zrobiła się głośna.. Metodą faktów dokonanych - najpierw się postawi, a gmina potem i tak "klepnie", dobrze to znamy. A potem pójdą następni, bo precedens już jest.
Rezultat - jedna z ostatnich, ikonicznych wręcz polan spaskudzona,
być może na zawsze.
uprawnienia do wykonywania zawodu bacy???
wyemigrowałeś chłopie strasznie dawno temu, w dodatku na Kubę chyba.
Mam działki w różnych gminach,
i ZAWSZE w części tekstowej MPZP jest legenda z DOKŁADNYM opisem oznaczeń poszcz. obszarów, a tych "budowlanych" - jaką dopuszczają zabudowę - włącznie z detalami jak max. wsp. zabudowy działki, wys. budynków, nawet kolorystyka, materiały czy kąt nachylenia dachu!
Ponieważ jest to górska łąka, więc dopuszczony jest tam wypas (np. owiec), a oznaczenie 1.3.R/k zapewne (?) miało dopuszczać postawienie np. typowego drewnianego SZAŁASU jakie znamy z innych miejsc w górach.
Chciałbym się mylić, ale nie mam pewności, że fakt iż w MPZP nie znalazł się w tekście OPIS obszaru 1.3.R/k jest TYLKO luką i stało się tak jedynie przez przypadek, a nie celowe działanie.
"Nie precyzował on jednak (w tzw. cz. tekstowej MPZP), co może powstać na działce..., a jedynie (w cz. graficznej, czyli na mapce) oznaczono ją symbolem 1.3.R/k."
Każdy, kto choć raz był w tym miejscu,
nie będzie mieć cienia wątpliwości, że na tej łące nie powinno być ŻADNYCH budynków.
Ta wieża to istne cudo. Brakuje tylko komina.
Panstwo, Goralen wolk?
Krajobraz obrzygany reklamami, "bacówkami" na zmianę z "nowoczesnymi stodołami" (na jedno kopyto, od Zakopanego po Hel). Rabunkowa "gospodarka" leśna.
"Lud tam bogobojny. Rozmodlony, a głupi".
Niestety, galicyjska mentalność dotarła też na zachód - patrz "zamek" w Stobnicy. Ale narodowi się podoba taki pomnik "zaradności".
Ja o tym pomyślałem, u mówię chłop musi mieć przjebane na zjazdach partyjnych.
Oczywiście, przepraszamy za błąd. Już poprawione