Przekroczenie sześciu granic samo w sobie nie musi oznaczać katastrofy, ale jest wyraźnym sygnałem ostrzegawczym. Jest jak wysokie ciśnienie krwi. Nie gwarantuje zawału serca, ale zwiększa ryzyko jego wystąpienia - ostrzegają naukowcy.

Koncepcję granic planetarnych po raz pierwszy ogłoszono w 2009 roku. Ich zachowanie ma gwarantować utrzymanie takiego ziemskiego środowiska, z jakim mieliśmy do czynienia przez ostatnich 10-12 tys. lat do początku rewolucji przemysłowej. Wtedy właśnie ludzkość zaczęła na masową skalę spalać duże ilości paliw kopalnych. Te warunki stanowią pewnego rodzaju optimum dla życia i przetrwania gatunku ludzkiego.

Wspomnianych granic planetarnych jest dziewięć i dotyczą one:

  1. przepływów fosforu i azotu,
  2. zmian klimatycznych,
  3. integralności biosfery (świata ożywionego),
  4. poziomu zanieczyszczenia syntetycznymi chemikaliami,
  5. użytkowania gruntów,
  6. wykorzystania wody słodkiej,
  7. zakwaszenia oceanów,
  8. obciążenia aerozolem atmosferycznym,
  9. zubożenia warstwy ozonowej.
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    I dobrze. Przekroczenie dziewiątej granicy nie będzie końcem Ziemi, tylko końcem człowieka i to jest optymistyczna wiadomość. Ziemia się odrodzi, jak to już bywało w jej historii, a odrodzi się, bo nie będzie na niej człowieka. Natura tylko czeka na to, aż człowiek przekroczy tę dziewiątą granicę. I oby to nastąpiło jak najszybciej.
    @Kohoutek-Somnabulmeister
    Zgodziłabym się z Toba, gdyby nie to, że człowiek zabierze ze sobą obecny ekosystem. Nie odejdziemy sami. Twoje spojrzenie jest antropocentryczne.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @2050ipotop
    Będzie inny ekosystem, idealny dla innych gatunków, które przystosują się do życia w nowych warunkach. Ziemia ma 4,5 mld lat, przetrwała kilka megakatastrof kosmicznych i przetrwa kolejne.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    10 granica PRZELUDNIENIE
    została juz dawno przekroczona , to ona warunkuje przekraczanie od 1 do 9

    -Produkcja przemysłowa jest obecnie prowadzona na niespotykana dotąd skale i planeta ma już po prostu dość
    -Skala urbanizacji doprowadziła do takiego zniszczenia siedlisk roslin i zwierząt ze coraz wiecej gatunków jest na granicy wymarcia
    - GIGANTYCZNA WYCINKA LASÓW doprowadziała do zachwiania mechanizmu regulacji klimatu ( wchłanianie CO2 zatrzymywanie zasobów wody )

    i mozna by tak wyliczać godzinami ..
    @OperacjaBUS
    ocean wchlania najwiecej CO2 . Lasy duzo mniejsza czesc i w wiekszym okresie czasu.

    Ale tak duzo ludzi to duzo jedzenia, miejsca do zycia, odpadów.
    A jakie regiony w tym przoduja? Afryka...nie maja jedzenia a zwiekszaja populacje kilkukrotnie. ONZ milczy bo wygodniej jest szukac winnych w krajach samowystarczalnych niz ubogich swojego pochodzenia.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Gregio8
    zatem niech ONZ i reszta ślą kolejne tysiące tn jedzenia do afryki
    Ktoś "niepolitycznie " powiedział prawde ze : "jedno głodne afrykańskie dziecko spłodzi kolejnych 5 głodnych afrykańskich dzieci "
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @Gregio8
    PS
    tylko jak temperatura oceanu rosnie to powsztaja martwe strefy które już nie wchłaniają CO2
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Czekamy na pierwszy komentarz "jakie granice przekroczone, cieplejsza zima - mniejsze rachunki za prąd, ekooszołomy!"
    @lqlq
    A to klimat sie nie zmienia? Czemu biora ostatnie 12tys. lat a nie 140tys? Wtedy skonczylo sie ochlodzenie klimatu....i zaczelo sie robic CIEPLEJ. I palenie ognisk przez plemiona nie przyczynilo sie do tego nie badz naiwny.

    Kwestia jest jak najbardziej odejscie od paliw kopalnych czy bardziej harmonijny sposob zycia z natura. I tu zgoda. Problemem jest tez przeludnienie niektorych regionow swiata nie mogacych sie wyżywić tam.
    Ale to kolejne niepopularne stwierdzenie.

    I tak cieplejsza zima to mniej opalu i nizsze rachunki, emisja CO2 w tym czasie. Czemu grekom czy hiszpanom ma byc dobrze a nam nie?! To im powinno zalezec bardziej na zachowaniu klimatu...a jakos tego nie widać. Slychac tylko niemcy, skandynawie i kraje beneluksu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3