Sezon pożarów lasów (ang. wildfires) trwa w Kanadzie od maja do września. Ale władze już przyznały, że ten rok jest „bezprecedensowy". Ogień strawił ponad 3,3 mln hektarów. Pożary ciągną się w zasadzie od wybrzeża Atlantyku po Pacyfik i nic nie zapowiada, by sytuacja miała się w najbliższym czasie poprawić.
Premier Justin Trudeau określił sytuację jako „trudną i bolesną". Ponad 120 tys. ludzi objęła ewakuacja. Ogień, który żywi się przede wszystkim drzewami przesuszonymi po ciepłej i niezbyt deszczowej wiośnie, zajął także setki, jeśli nie tysiące domów.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ja mieszkam na zachod od Toronto i tez czuc bylo spalenizne a powietrze bylo zamglone
2 mln eklektycznych
7% nowych rejestracji w 2023 to samochody elektryczne
a w PL?
Przekornie zapytam, tak z czystej niewiedzy z mojej strony ,.. ile nie-elektrycznych?
Ps. Nie uważam by „zaduszenie” oponenta w dyskusji tylko pozytywnym przykładem, wpłynęło na fakt że USA jako kraj „pierwszego świata”, jednak mimo wszytko, ten świat, czytaj - klimat, dewastuje „zasobożernością” swoich obywateli.
Pozdrawiam.