Stały monitoring stanu rzek zapowiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w sierpniu zeszłego roku. Po największej w ostatnich latach katastrofie ekologicznej, jaka spotkała Odrę i w wyniku chaosu, jaki panował w pierwszych tygodniach od znalezienia martwych ryb w rzece, potrzeba stałego monitoringu i udostępniania danych na bieżąco stała się oczywista. W tamtym czasie o działaniach służb odpowiedzialnych za ochronę środowiska można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że były skoordynowane.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
zanieczyszczenie a zanim uruchomią się procedury to zwierzęta będą zdychać .
Nie nie, wszystko w porządku. Oprócz pomiarów automatycznych ( pomiary.gios.gov.pl/) są jeszcze pomiary manualne (gov.pl/web/odra/badania-odry) i tu już przez porównanie można wyciągnąć ciekawostki.
Np bytom Odrzażski - przewodność (zasolenie) 29 maja 1340 uS/cm (przekroczona) na automatycznej 31 maja - 1840 uS/cm...
Wskazują, że woda jest bardzo silnie zasolona i zalkalizowana (pH=9.4). Taka woda, nawet bez Prymnesium parvum, jest bardzo zła. W dodatku większość parametrów jest "nienormowana", tzn. nie ma dla nich wartości granicznych, więc nie można wskazać, że dopuszczalne wartości zostały przekroczone. Słabo to wygląda.
Są tam tylko stacje monitoringu jakości powietrza. O wodzie ani słowa.