Porozumienie w tej sprawie podpisali ministrowie klimatu czterech państw znad Morza Północnego: Danii - Dan Jørgensen, Holandii - Rob Jetten, Niemiec - Robert Habeck, Belgii - Tinne Van der Straeten.
Zgodnie z umową do 2030 roku na Morzu Północnym powinno powstać co najmniej 65 GW, a do 2050 roku - aż 150 GW mocy z wiatru. Obecna produkcja to ok. 15 GW, z czego większość (8 GW) przypada na Niemcy. Realizacja zapowiedzi będzie zatem oznaczać aż dziesięciokrotny wzrost zainstalowanej mocy.
Wszystkie komentarze
Mają budować duże farmy wiatrowe na Bałtyku.
Mają? A i owszem tylko co z tego wynika? Mają też kupić F-35 i Abramsy!!!
I kupują, umowy na sprzęt są już podpisane.
Taaa.....mają...mają...mają...
Czekaj tatka latka! W XXII wieku?
Nikt nam nie proponuje? PIS nas tak odizolował od cywilizowanego świata, obraził sąsiadów, nie potrafią budować. Morawiecki nawet dowalił Norwegom w strategicznym momencie. To się nazywa timing. szok!
Swoją drogą 200mln domów to zasili jak będzie wiało, jak mniej będzie wiało to zasili mniej. Powinno być zasada, że jak buduje się słoneczne lub wiatrowe to procent mocy musi być zainwestowany w składowanie energii.
Doczytaj, mowa o produkcji wodoru który można składować.
z czego wyprodukujesz wodór w przypadku braku wiatru ???
W Holandii jestem co miesiąc, wiatraki praktycznie stoją ....
kręcą sie, owszem, ale nie zarobią nawet na prąd
do czerwonego światełka ostrzegawczego !
Stać ich, niech doplacają.
nie ma mozliwosci przechowania takiej ilosci pradu. Nawet jesli mowa o wodorze nie ma jak przechowac takiej ilosci wodoru