Presja branży spożywczej, właścicieli sklepów, ale i organizacji pozarządowych zajmujących się systemami kaucyjnymi dała efekty. Gdy na projekt systemu kaucyjnego spadła fala krytyki, rząd zaczął dostrzegać korzyści rozwiązań podobnych do tych na zachodzie Europy. Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska: Argumenty brzmią bardzo racjonalnie.

Aleksander Gurgul: Wszystkie europejskie systemy kaucyjne obejmują aluminiowe puszki. Czy zostaną one włączone do systemu, nad którym pracuje rząd i który ma zostać uruchomiony w 2025 roku?

Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska: Wszystko zależy od decyzji, jaką finalnie podejmiemy. Ale argumenty, które do nas wpływają, są bardzo przekonujące. Oczywiście musimy także zważyć argumenty firm, które skupują puszki. Dziś nie chciałbym jeszcze przesądzać – w trakcie trwania konsultacji społecznych nad projektem ustawy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Gotowe i od lat świetnie działające systemy w Niemczech czy Szwecji. Wystarczy zrobić „kopiuj wklej” i wdrażać przez kilka lat. Ale oczywiście nasze zuchy muszą odkrywać Amerykę. Etaty, etaty i jeszcze raz etaty
    @gro750
    W 100% popieram.Podobnie jest w innych dziedzinach,np oznakowania dróg ,testujemy sprawdzone zachodnie rozwiązania.Ale to nasze Narodowe,a i premia przy okazji wpadnie za „innowacyjność”.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Gó...arze w polityce to dramat. Jakieś konsultacje z formami na Łotwie która ma tylu obywateli co aglomeracja Warszawska i powierzchnię jak województwo mazowieckie.
    A wystarczy sięgnąć pamięcią do PRL i zapytać wodza wszystkich Polaków o kształt i ilość wzorów butelek na piwo.
    Uprzedzając wszystkie wrzutki o designie i indywidualnych potrzebach wysublimowanych klientów - były dwie półlitrowa na duże piwo i mała pękata o pojemności 0,33 na małe. System działał butelki można było oddać w każdym sklepie na wymianę lub zamienić na brzęcząca monetę w punktach skupu.
    Być może wódz tęskni za PRL em w warstwie politycznej, ja mam swoją tęsknotę w za PRL em w warstwie punktów skupu
    @1adasq
    Pozwólmy nowym pokoleniom się wykazać i wymyśleć coś, co już dawno temu wymyślono, sprawdzono, wdrożono i głupio rozwalono. Może jeśli to będzie "ich" pomysł, będą to bardziej lubiły i się do tego stosowały?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @1adasq
    Ww skupach zlomu byla rowniez pozycja „szklo stluczone”…
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @1adasq
    Nie, były trzy wzory butelek na piwo: 0,5 l., "bączki" 0,33 l. oraz inne 0,33 l. - wyższe i smuklejsze.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @sittaeu
    Te 0,5 typu Europa występowały też w mniejszej wersji 0,33 (takie same, jak do wody mineralnej, oranżady itp., stosowano je głównie w lokalnych rozlewniach), a smuklejsze, tzw. "długie noże", utwalone m.in. w filmie "Rejs", gdy Mamoń przynosi je z bufetu, nazywały się "Vichy".
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @sittaeu
    Dzięki za przypomnienie
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @sittaeu
    Piwo Leżajsk, rozlewane pod koniec lat 80-tych w rozlewni Igloopolu w Smolniku nad Sanem trafiało do białych butelek od oranżady. Podłe było bardzo, ale w Bieszczadach i tak było rarytasem.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Bardzo dobrze, że coś wreszcie robi się w temacie opakowań. Na zachodzie systemy kaucyjne działają i mają się dobrze, u nas odzyskanie kaucji za opakowanie jest tak utrudnione, że większość ląduje w śmieciach.
    Rozumiem małe sklepy, nikt nie ma ochoty poświęcać powierzchni na magazyn czegoś, czego nie może sprzedać. Ujednolicenie butelek na piwo to dobry pomysł, producentom nie spadnie z głowy korona jeśli nie będą mieli wytłoczonej nazwy browaru na opakowaniu.
    A już najbardziej denerwują mnie piwa sprzedawane w opakowaniach bezzwrotnych w supermarketach, podczas gdy ten sam produkt w tym samym opakowaniu można kupić w prywatnych sklepach oznaczony jako opakowanie zwrotne.
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    W PRL piwo (o ile w ogóle dało się je kupić, zwłaszcza od połowy lat 80), było rozlewane do butelek typu "Europa" 0,33 i 0,5, małych pękatych "bączków", zwanych także "granatami" (0,33) oraz wąskich butelek 0,33 typ "Vichy", tzw. "długie noże". Więcej typów nie pamiętam, a jakąś tam praktykę człowiek ma... Najważniejsze jest jednak to, że o ile nie w każdym sklepie piwo było (dyplomatycznie rzecz ujmując), to w prawie każdym można było oddać niemal każdą butelkę, bez żadnych paragonów, zaświadczeń od proboszcza i legitymacji inwalidzkiej.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    W DE powstala organizacja browarow oraz stowarzyszen browarow pulujaca (zarzadzajaca pula). 8 modeli butelek piwnych (z czego niektore maja po 2 wielkosci) oraz skrzynkami do nich. Dlatego, by caly przemysł, mimo, ze konkuruja o konkretnego klienta) mial z tego korzysc. Mozna? Mozna.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    Mały sklep ma mieć miejsce na towar. Kratę browaru na sprzedaż, ale już na odebranie tej kraty z pustymi butelkami już nie. Litości.
    Przecież, jak dowożą mu następną kratę na sprzedaż, to mogą zabrać opróżnioną? Czy to takie trudne?
    @Anty-Jar
    Niestety to nie jest takie proste obecnie.
    Właśnie przez to że nie ma systemu kaucyjnego. Część klientów przyjdzie i wymieni butelkę na kolejny napój. Skrzynka zostanie odebrana w chwili gdy się zapełni. A to może potrwać.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dla uściślenia, przez te kolejne lata wzniosłych deklaracji, w rzeczywistości przepisy dotyczące butelek zwrotnych były coraz bardziej ograniczane (wyrzucono zapisy dotyczące obowiązku ich przyjmowania przez sklepy).
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Czemu w tym kraju nie może być normalnie ?
    Jakoś w Niemczech, czy nawet w Czechach działa to bez zarzutu już od wielu lat. A u nas nieustannie dyskusje i nic się nie zmienia. W DE przyjmują np. wszystkie buktelki po piwie i potem je sortują na jednorazowe i wielokrotnego użytku. Czyli można. Tylko nie u nas ...
    już oceniałe(a)ś
    7
    0