Mają niesłuszną opinię żarłoków pustoszących wody z ryb. - Sami zaczęliśmy przekształcać wody w "stołówkę" dla kormoranów, a one po prostu z tego skorzystały - mówi "Wyborczej" dr Szymon Bzoma, ekspert od kormoranów, autor strategii zarządzania tym gatunkiem.
Robert Jurszo: Kormorany czarne to ptaki znienawidzone przez polskich rybaków i wędkarzy. Ci ostatni niedawno skarżyli się na kormorany, bo boją się, że w Wisłoku w Krośnie zjedzą im wszystkie ryby. Dostali nawet zgodę od rzeszowskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na płoszenie i odstrzał redukcyjny kormoranów.
Dr Szymon Bzoma: Zgoda na odstrzał to w gruncie rzeczy środek na uspokojenie nastrojów. Choć stosowany powszechnie i od dawna, również poza Polską. Natomiast z doświadczeń różnych europejskich krajów wynika, że odstrzał jako metoda redukcji populacji w przypadku kormoranów jest bezskuteczny. Masowe zabijanie nie przynosi efektów, to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Wszystkie komentarze
jestem za!
określenie "myśliwy" to najdurniejsza nazwa praktykującego zabijanie, najczęściej bezcelowe, dla samego zabijania. to perwersyjna przyjemność zabijanie zwierząt czy ptaków lub innych żyjących, nawet ludzi. jeżeli już nie da rady zlikwidowanie tego barbarzyńskiego zwyczaju to może należy wprowadzić zmiane określenia myśliwy na zabijacz bo to ostatnie odzwierciedla czym faktycznie taki osobnik sie zajmuje i, można mieć pewność, że nie ma to wiele wspólnego z rozsądnym myśleniem. Ot, trzeba zabić i już.
No właśnie próbuje sobie radzić. Coronawirusem. Im większe zagęszczenie osobnicze i migracja tym jest wydajniej
Leśne polowanie z naganka?