Straż ochrony parków narodowych i naukowcy są mocno zaniepokojeni. Policzyli, że w dwóch tegorocznych pożarach w Sierra Nevada spłonąć mogło nawet 3-5 proc. słynnych sekwoi, drzew gigantów.

Obrazki owiniętego w folię Generała Shermana, jednego z najsłynniejszych drzew na świecie, obiegły w tym roku media prawie w każdym zakątku globu. Strażacy i pracownicy dwóch wspólnie zarządzanych, sąsiadujących ze sobą parków narodowych Sequoia National Park oraz Kings Canyon National Park zabezpieczyli ognioodpornymi kocami podstawę sekwoi, do której w zastraszającym tempie zbliżały się płomienie pożaru KNP Complex.

Amerykańskie, a zwłaszcza kalifornijskie dzienniki codziennie relacjonowały postępy w walce z pożogą. Równolegle w tej części USA wybuchł kolejny pożar - Windy Fire, który także zagrażał wiekowym gigantom rosnącym w górach Sierra Nevada (jak wskazują dziś naukowcy, oba pożary wywołała ta sama burza z piorunami na początku września).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    W kaczystanie to by wycieli zeby pozar nie zniszczyl.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Sekwoje nie pala sie łatwo a podpalone wkrótce odzywają - dzieki temu mogą rosnąc kilkaset lat.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1