Kiedy przed wyborami w 2015 r. I zastępca redaktora naczelnego „Wyborczej” Jarosław Kurski napisał słynny artykuł „Stawką tych wyborów jest sama demokracja” (tu zdradzam tajemnicę redakcyjnej alkowy, bo tekst podpisany był jako „Stanowisko »Gazety Wyborczej«”), wiele osób zarzucało nam, że przesadzamy, bo mamy obsesję na punkcie PiS.
Nawet w redakcji byli sceptycy nawołujący, by nie przesądzać aż tak stanowczo, że rządy partii Jarosława Kaczyńskiego będą katastrofą dla państwa prawa. Okazało się, że Jarek – choć celnie przewidział większość działań Zjednoczonej Prawicy – wręcz nie docenił niszczycielskiej siły „dobrej zmiany”.
Wszystkie komentarze