30 października 1938 roku amerykańskie radio CBS nadało audycję, a właściwie słuchowisko, stworzone przez Orsona Wellesa oraz aktorów i aktorki The Mercury Theatre, na podstawie powieści „Wojna światów" H.G. Wellsa, opowiadającej o inwazji kosmitów. Słuchowisko sprawiało wrażenie reporterskiej relacji z farmy nieopodal Grovers Mill w stanie New Jersey, gdzie rzekomo spadł z nieba niezidentyfikowany obiekt, z którego wypełzać zaczęły przerażające stwory. Reporter miał dotrzeć na miejsce równo ze służbami ratunkowymi i relacjonował, że doszło do starć ludzi z istotami pozaziemskimi, w wyniku których zginęło kilkadziesiąt, a potem nawet tysiące osób. „Bez wątpienia mamy do czynienia z inwazją!" — krzyczał.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To zapewne odpowiedź do pytania otwierającego ten tekst. Bardzo celna - bo istnieje coś takiego jak plagiat i zwykle nie jest traktowane jako 'eksperyment' czy 'wywoływanie debaty' ale jako kradzież.
A scenarzysta tworzy na podstawie, przepraszam, czego? Przecież żeby napisać dialogi choć pobieżnie przypominające wypowiedzi Szymborskiej trzeba najpierw przeczytać i przyswoić jak najwięcej materiału źródłowego czyli prawdziwych wypowiedzi poetki. Czyli... zrobić dokładnie to samo, co robi bot.
Nie znasz się. Scenarzysta, jeśli jest bogatym, białym, protestanckim mężczyzną, po prostu ma przyrodzone prawo korzystać z dóbr kultury i je przetwarzać. A bot nie, bo takie jest odwieczne prawo naturalne.
Wszystkie te gĹosy krytyczne wobec eksperymentu ze sztucznie wygenerowanym wywiadem oraz obawy o przegranÄ w starciu z AI jako Ĺźywo coĹ przypominajÄ . Na przykĹad strach przed maszynami tkackimi, ktĂłry przeobraĹźaĹ siÄ nawet w fizyczne ataki na Bogu (ducha?) winne tkalnie. To takĹźe powszechne ongiĹ obawy przed pierwszymi parowozami, ktĂłre oskarĹźano o zrujnowanie produkcyjnoĹci bydĹa mlecznego. Autentyczne byĹy takĹźe strachy autorĂłw obrazĂłw i odbiorcĂłw ich dzieĹ o to, Ĺźe dagerotyp zniszczy malarstwo artystyczne.
Dlaczego "decyzja o zgodzie" byĹa "gĹupia"? Dlaczego byĹo "jeszcze gĹupsze wykorzystanie wizerunku Szymborskiej"? Dlaczego Rusinek "marnie tĹumaczy"?
Ten strach przed nieznanym to chyba atawizm, nie ma siÄ czego wstydziÄ.
Ja teĹź mam swoje obawy, bo coĹ podejrzewam. A co jeĹli siÄ okaĹźe, Ĺźe Rusinek juĹź od dawna zostaĹ wrogo wygryziony z zespoĹu "SĹĂłwek" przez AI? A jeĹli nie byĹo to wrogie wygryzienie, lecz cyniczna kolaboracja i teraz oboje - cwany Rusinek i rĂłwnie cwana AI - dzielÄ siÄ kasÄ za felietony? A co, jeĹli komentarze pod felietonami teĹź nie sÄ ludzkimi palcami wklepywane w klawiaturÄ.
A ja?
Jest raczej oczywiste, że wiele prostych czynności intelektualnych, takich jak kompilowanie i redagowanie tekstów, wyszukiwanie informacji w internecie itp. może być - i będzie - robiona przez AI. Nie wszyscy radiowcy stracą pracę, lecz ci, którzy wykonywali względnie proste, powtarzalne czynności.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, to nie pierwsze ludzkie zawody, które się kończą. Nikt nie przepraszał tkaczy, stolarzy, krawców i kaletników, że ich zawody i miejsca pracy znikają - tak potoczyła się historia.
Przecież stolarze i krawcy istnieją i mają się dobrze, a ci pierwsi nawet nieźle zarabiają. Oczywiście nie ma ich już tyłu, co kiedyś, ale zawsze.
Proszę o adres rymarza, który zszyje mi psią smycz. W dowolnym mieście z tramwajami.
Nie występuje jako sędzia, tylko jako własny obrońca. To chyba dosyć logiczne i nie jest żadnym obciachem ani żenadą.
*Najzabawniejsze* w Twoim komentarzu jest to, ze potwierdzasz obawy, o ktorych mowa w tekscie :) A zatem powtorze za Autorem, ale krocej: wyluzuj :) Pozdrawiam!
Można domniemywać kto jeśli nie AI napisał wszystkie cudownie odnalezione po śmierci Szymborskiej wiersze;))))
Ten bot to jakiś Suski chyba
Zgoda