Dr Krystyna Starczewska, czł. czynny PAU Andrzej Bogusławski
Z przekazu publicznego telewizji „Republika": Pan Kłeczek w déjà vu
Układ z dawnej TVP zachowany bez zmian: trzech uczestników wtórujących Kłeczkowi (w tym jeden z Konfederacji), jedna przyzwoitka z lewicy w osobie posła Balda. Stała demonstracyjna napastliwość prowadzącego wobec Balda i stałe pełne niecierpliwości pouczanie gościa. W trakcie jego wypowiedzi Kłeczek wkracza, zagłuszając go: „teraz ja mówię, a pan przeszkadza mi mówić".
Wyborcza to Wy. listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Może po prostu jest masochistą???
Aha, posła Balda też nikt nie zna. Jest europoseł Balt.
Czy te przekręcenia nazwisk były celowe, w stylu TVPiS?