Do premiera Mateusza Morawieckiego
Kończy się trudna dla Polek i Polaków zima. Koszty ogrzewania wzrosły niebotycznie, bo Pański rząd od lat zawłaszczał energetykę i inwestował w paliwa kopalne. Potrzebujemy oddania energii ludziom. W przeciwnym razie kolejnej zimy interesy spółek energetycznych wciąż będą w konflikcie z potrzebami obywateli i obywatelek.
Rozwój lokalnej i taniej produkcji energii w Polsce jest utrudniany. Społeczności dążące do niezależności energetycznej napotykają m.in. niekorzystny system rozliczania, brak wsparcia państwa i zaniedbane sieci. Dlaczego?
Rozproszenie energetyki nie leży w interesie ani finansowym, ani politycznym elit. Energia to władza. Władza nadużywana obecnie w imię zysku, kumoterstwa i interesów partyjnych.
Dotacje publiczne płynące do spółek takich jak PGE czy Orlen trwonione są na rzecz propagandy czy kampanii wyborczych. Przykładem jest 12 milionów złotych, które wydano na kłamliwą "żarówkową" kampanię antyunijną, czy setki tysięcy, jakie członkowie zarządów spółek państwowych najpierw dostają w premiach, a potem przelewają na rzecz komitetów wyborczych PiS.
Energia to podstawowe dobro wspólne, które powinno być w rękach obywateli i obywatelek. Dlatego żądamy od Rady Ministrów:
Energetyka rozproszona, zielona i sprawiedliwa jest możliwa - pokazał to pierwszy ogólnopolski panel obywatelski o kosztach energii. Kiedy naradzili się reprezentanci i reprezentantki społeczeństwa, stało się jasne, jakiego kierunku chcemy. Spółdzielni energetycznych we wszystkich gminach, również w miastach. Tanich i rozproszonych źródeł zielonej energii. Mechanizmów pozwalających zaangażować się w zieloną transformację wszystkim obywatelom.
Dopóki wąska grupa korzysta na centralizacji, nie powstaną najlepsze możliwe warunki dla oddolnego wytwarzania energii. Dlatego domagamy się społecznej reprezentacji, obywatelskiego nadzoru i sprawczości w wyznaczaniu celów spółek energetycznych.
Narzędziami do tego mogłyby być:
2023 jest rokiem wyborczym, w którym obywatelki i obywatele jeszcze baczniej patrzą rządzącym na ręce. Już teraz powinien Pan rozpocząć pracę nad stosownymi ustawami.
Jako Ruch Solidarności Klimatycznej, organizacje pozarządowe, naukowcy, publicyści i działacze będziemy walczyć o to, aby energetyka obywatelska stała się rzeczywistością. W imię solidarności z tymi, którzy cierpią na obecnej polityce energetycznej Polski.
Energia to władza. Musi trafić w ręce ludzi!
Podpisano:
Ruch Solidarności Klimatycznej,
prof. Monika Płatek, prawniczka, Uniwersytet Warszawski,
Ogólnopolski Strajk Kobiet,
Jan J. Zygmuntowski, ekonomista, Akademia Leona Koźmińskiego, Polska Sieć Ekonomii,
Fundacja Pole Dialogu,
dr Jan Śpiewak, socjolog, publicysta, działacz społeczny
Klementyna Suchanow, pisarka, działaczka feministyczna,
Roman Kurkiewicz, dziennikarz i publicysta, Collegium Civitas,
Obywatele RP,
Sonia Burdyna, Warszawskie koło młodych Inicjatywy Pracowniczej,
dr Bartłomiej Błesznowski, socjolog, Uniwersytet Warszawski
Kamila Gołdyka, działaczka feministyczna i klimatyczna, Miasto Jest Nasze,
Michał Sutowski, politolog, publicysta, Krytyka Polityczna,
Extinction Rebellion,
Anna Pięta, aktywistka, twórczyni podcastu Muda talks,
Robert Rient, pisarz, dziennikarz, lider inicjatywy Osoba Odra
Osoby i organizacje chętne do podpisania listu prosimy o kontakt na adres ruch.solidarnosci.klimatycznej@gmail.com
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ustawę stwórzcie i zacznijcie podpisy zbierać.
A lepiej współdziałać z politykami, którzy myślą podobnie jak Polska 2050 z większą szansą na realny skutek!