Władzom i rządowym mediom nie podoba się Tour de Konstytucja, który z sukcesem przypomina Polakom rolę ustawy zasadniczej. Starają się więc przypiąć mu łatkę wydarzenia politycznego i pod tym pretekstem odmawiają np. zamieszczania reklam, tak jak Polskie Radio Koszalin.
Tour de Konstytucja - obywatelski projekt wolny od polityki i polityków
Tour de Konstytucja - obywatelski projekt Fundacji Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych, mający na celu propagowanie wiedzy o konstytucji, prawach i wolnościach obywatelskich oraz Unii Europejskiej, od początku czerwca odwiedza duże miasta i niewielkie miejscowości w całej Polsce. Z założenia są to wydarzenia apolityczne i apartyjne skupiające się wokół obywateli i budujące społeczeństwo obywatelskie. Nie brakuje jednak głosów twierdzących, że podczas przystanków, pod pretekstem popularyzacji konstytucji i praktyki ustrojowej, wygłaszane są hasła związane z bieżącą walką polityczną i sporami światopoglądowymi.
Czy faktycznie można uznać, że rozmowy o praworządności i szacunku do prawa mają charakter polityczny? Czy korzystanie z wolności ekspresji w zakresie dotyczącym funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, które to prawo gwarantuje art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, wkracza w sferę dyskusji politycznej?
Na to pytanie odpowiedział we wczorajszym (16.06.2022) orzeczeniu Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Żurek przeciwko Polsce (skarga 39650/18). To kolejny wyrok Trybunału w Strasburgu, który krytycznie ocenia zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości wdrażane w ostatnich latach, ale pierwszy, w którym tak jednoznacznie oceniono prawo brania udziału przez sędziów w debacie publicznej m.in. w zakresie krytyki ww. reform i obrony podstawowych standardów funkcjonowania państwa prawa.
W raporcie Komitetu Monitorującego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z dnia 6 stycznia 2020 r. zatytułowanym "Funkcjonowanie instytucji demokratycznych w Polsce" (dok. 15025) stwierdzono, że choć sędziowie powinni powstrzymywać się od działalności politycznej, to prawo nie określa jasno, co jest działalnością polityczną, a co jest chronione prawem do wolności słowa, a zatem ww. ograniczenie nie może skutkować zakazem wyrażania opinii na temat systemu prawnego i jego zmian, które dotyczyłyby sędziów bezpośrednio. W uzasadnieniu wyroku wskazano wprost, że sędziowie mają nie tylko prawo wyrażania krytycznych opinii i krytyka ta nie może zostać uznana za wypowiedź naruszającą standardy apolityczności, ale sędziowie mają obowiązek wypowiadania się w obronie rządów prawa i niezawisłości sędziowskiej, gdy te podstawowe wartości są zagrożone.
Jak się ma powyższe orzeczenie do oceny Tour de Konstytucja jako manifestu politycznego? Otóż rozwiewa wszystkie wątpliwości, chociaż, co należy podkreślić, takowych nie mieli od samego początku organizatorzy projektu. Z taką jednak oceną muszą się niejednokrotnie mierzyć.
Jako polityczny projekt (który w tym roku odbywa się pod hasłem "Z Europą nam po drodze") został oceniony na początku czerwca przy okazji inauguracji II edycji Tour de Konstytucja w Słupsku przez Polskie Radio Koszalin, które odmówiło organizatorom lokalnym (Stowarzyszenie Kobiecy Słupsk) emisji spotu reklamowego. W mailu otrzymanym od publicznego nadawcy wskazano, że "W odpowiedzi na przesłaną przez Państwa prośbę, dotyczącą emisji reklamy spotkania organizowanego w ramach akcji Tour de Konstytucja, informuję, że na antenie Polskiego Radia Koszalin nie jest możliwe zamieszczanie przekazów komercyjnych, promujących wydarzenia o charakterze politycznym (za wyjątkiem spotów emitowanych w ramach kampanii wyborczych). Zgodnie z art. 36 ust. 4 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz.U.2018.1914) Wydawca i redaktor mają prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy, jeżeli ich treść lub forma jest sprzeczna z linią programową bądź charakterem publikacji. W związku z powyższym nie możemy przygotować ani zrealizować zlecenia, które dotyczyłoby przygotowywanego przez Państwa spotkania"(?!). Odmowa ograniczyła się wyłącznie do powyższej lakonicznej wypowiedzi. Nie wskazano żadnego argumentu, który mógłby świadczyć o polityczności akcji i tym samym uzasadnić odmowę.
W kwestii ograniczeń emisji materiałów kolidujących z interesem władzy publicznej wypowiedział się wielokrotnie rzecznik praw obywatelskich między innymi w sprawie odmowy spotu reklamowego Izby Lekarskiej w 2019 r. Stwierdził wówczas, że
odmowę wobec istotnej akcji społecznej należy uznać za ograniczenie wolności słowa i rozpowszechniania informacji przysługującej obywatelom na podstawie art. 54 konstytucji.
Aż prosi się w tym miejscu o przypomnienie, że cenzura prewencyjna - na mocy art. 54 ust. 2 obowiązującej nomen omen konstytucji - jest w naszym kraju zabroniona.
Kinga Dagmara Siadlak - adwokatka, prezeska i współzałożycielka Stowarzyszenia Adwokackiego Defensor Iuris
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
1 kwestionowanie przy wydawaniu wyroków prawa do orzekania sędziów powołanych w trybie przewidzianym przez konstytucję
2 wydawanie orzeczeń niezgodnych z obowiązującymi ustawami przykładowo w sprawach ograniczeń cowidowych i prawa o zgromadzeniach kierując się wyłączenie poglądami politycznymi,
Sędziowie nie powinni również rozpowszechniać kłamstw za granicą o sytuacji w Polsce ale już nie sprawa prawa a elementarnego poczucia uczciwości Dobrze że działania te realizowane są małą ale niestety wpływową grupę sędziów