Zamiast zwiększyć liczbę pociągów lub wydłużyć składy w okresach wzmożonego ruchu, PKP zawiesza obowiązkową rezerwację miejsc. Jak to się ma do bezpiecznego podróżowania w czasie COVID-u? - pyta czytelniczka.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Coraz więcej negatywnych zaskoczeń. Ostatnio w ten właśnie sposób zaskoczyły nas warunki, w jakich podróżują pasażerowie pociągów Intercity.

Kiedyś podróżowałam bardzo często na trasie Katowice - Warszawa i przyzwyczaiłam się, że kupno biletu jest zawsze powiązane z kupnem miejscówki. Podróż Intercity bez miejscówki nie była możliwa. Obecnie tą trasą często jeździ nasza nastoletnia siostrzenica, która miała przyjechać do nas na cztery dni począwszy od Święta Niepodległości.

Okazało się jednak, że 10 i 11 listopada nie było  gwarancji miejsca siedzącego. W rezultacie nastolatka – razem z wieloma innymi pasażerami – podróżowała w pociągu "Batory", siedząc na podłodze w przejściu między wagonami. Taka sama sytuacja była także w innych pociągach, co mogliśmy zaobserwować, czekając na spóźniony pociąg. Pasażerowie podróżowali ściśnięci, stojąc lub siedząc, gdzie się da, o możliwości zachowania dystansu sanitarnego nie było mowy.

Na stronie internetowej PKP przeczytaliśmy, że od maja br. PKP nie stosuje zasady 50 proc. zajętości miejsc, a ponadto że „we wszystkich kategoriach pociągów PKP Intercity nadal będzie funkcjonować obowiązkowa rezerwacja miejsc. Wszystko po to, aby ściśle kontrolować poziom zajętości miejsc tak w poszczególnych relacjach, jak i na każdym odcinku podróży, zapewniając bezpieczeństwo podróży i nie dopuszczając do przekroczenia limitu zajętości 100 proc. miejsc".

Jak wobec tego PKP wytłumaczy fakt, że w dniach 10-11 listopada w pociągach Intercity ta zasada nie obowiązywała? W pociągu "Batory" było chyba dwa razy więcej podróżnych niż miejsc. Zamiast zwiększyć liczbę pociągów lub wydłużyć składy w okresach wzmożonego ruchu, PKP zawiesza obowiązkową rezerwację miejsc. Jak to się ma do bezpiecznego podróżowania?

Przypomina to ostatnie zalecenie ministra zdrowia, żeby w szpitalach nie tworzyć odrębnych oddziałów covidowych i pacjentów zarówno z COVID-em, jak i niezakażonych umieszczać na jednym oddziale. Lekarze alarmują, że w konsekwencji szpitale stają się ogniskiem zakażeń. Może to słuszny kierunek? Słabsi umrą, silniejsi zwalczą zakażenie i nabiorą odporności - w sumie społeczeństwo będzie trochę mniej liczne, ale odporniejsze.

Może PKP wyjaśni swoją politykę zapewniania bezpieczeństwa pasażerom?

Stała czytelniczka "Wyborczej"

listy@wyborcza.pl

Kolej zareagowała błyskawicznie na wezwanie naszej czytelniczki. Poniżej wyjaśnienie podpisane przez rzeczniczkę prasową PKP Intercity. Pytanie tylko czy usatysfakcjonuje jadących w tłoku pasażerów.  

Naszym priorytetem jest zapewnienie możliwości podróżowania jak największej liczbie osób przy jednoczesnym wysokim komforcie i bezpieczeństwie przejazdu

Limity pasażerów w środkach zbiorowego transportu publicznego są szczegółowo określane w rozporządzeniach Rady Ministrów. To na tej podstawie prawnej PKP Intercity, jak i pozostali przewoźnicy w kraju, wprowadza ograniczenia frekwencji w pociągach. Od 26 czerwca 2021 roku, zgodnie z przepisami prawa, zniesione zostały limity zajętości miejsc w transporcie publicznym. Również w składach wagonowych PKP Intercity od tego momentu można podróżować bez rezerwacji miejsca do siedzenia. Obowiązkowa rezerwacja miejsc nadal obowiązuje w elektrycznych zespołach trakcyjnych (EZT), czyli pojazdach typu Pendolino, Flirt lub Dart, a także w spalinowych zespołach trakcyjnych (SZT). Ze względu na swoją konstrukcję składy zespolone nie mogą być wydłużane, tak jak w przypadku tych zestawionych z wagonów, dlatego ścisła kontrola poziomu zajętości miejsc w EZT i SZT służy bezpieczeństwu i komfortowi podróżowania tymi pociągami. Wprowadzane rozwiązanie jest wynikiem obserwacji i analiz zebranych przez przewoźnika podczas pandemii.

 Naszym priorytetem jest zapewnienie możliwości podróżowania jak największej liczbie osób przy jednoczesnym wysokim komforcie i bezpieczeństwie przejazdu. Dlatego też PKP Intercity stale obserwuje frekwencję w swoich pociągach i na tej podstawie podejmuje operatywne działania. W przypadku połączeń cieszących się dużym zainteresowaniem spółka w miarę możliwości wzmacnia pociągi kolejnymi wagonami. Warto wskazać, że w dniach 29.10.-01.11.2021 r. spółka dokonała planowych wzmocnień 11 pociągów kursujących na popularnych trasach, ponadto w tych dniach dodatkowo, w ramach działań operacyjnych i na podstawie analizy frekwencji, wzmocniono łącznie 91 pociągów 218 wagonami. Również w dniach 10-11.11.2021 r. podjęto decyzję o wzmocnieniu 39 pociągów 65 wagonami.  Należy jednak podkreślić, że pasażer ma prawo do zakupu biletu na pokładzie pociągu zestawionego z wagonów nawet w przypadku wysokiej frekwencji, jeśli zdecyduje się na podróż wybranym składem.

PKP Intercity od momentu wprowadzenia zagrożenia epidemicznego w kraju cały czas funkcjonuje w reżimie sanitarnym, dążącym do zapewnienia bezpieczeństwa podróżnym i pracownikom spółki.

Maksymalnie bezpieczne korzystanie z pociągów zapewniają wypracowane odpowiednio procedury związane z codzienną obsługą taboru. Wprowadzono dezynfekcję kluczowych miejsc i elementów wyposażenia wagonów, z którymi podróżni mają bezpośredni kontakt, m.in. klamek, poręczy, uchwytów czy przycisków sterowania drzwiami. Proces czyszczenia i dezynfekcji składów jest prowadzony na terenie całej Polski i wszystkich zakładów spółki, dzięki temu każdy pociąg jest odpowiednio przygotowywany przed i po każdym kursie. Od marca 2020 do końca września 2021 wykonano sumie 550 889 dezynfekcji wagonów/członów ezt/lokomotyw oraz 28 428 dezynfekcji wagonów/członów metodą zamgławiania.

Kierownicy pociągów i konduktorzy są wyposażeni w środki ochrony indywidualnej i utrzymania higieny osobistej - maseczki i rękawiczki ochronne oraz żele do mycia i dezynfekcji rąk. Ich kontakt z podróżnymi podczas kontroli biletów odbywa się z zachowaniem bezpiecznego dystansu dzięki wykorzystaniu nowoczesnych terminali zbliżeniowych. Ponadto jako spółka prowadzimy wielokanałową komunikację przypominającą pasażerom, że w transporcie publicznym, w tym również w pociągach, funkcjonuje obowiązek zasłaniania ust i nosa podczas przejazdu. Takie informacje wygłaszane są na peronach, naklejki informacyjne znajdują się zarówno przed wejściem, jak i wewnątrz składu.

Ponadto na pokładach pociągów PKP Intercity wygłaszane są komunikaty przypominające o tej zasadzie. Niezależnie od tego pracownicy drużyn konduktorskich w przypadku stwierdzenia niestosowania się do obowiązku zakrywania ust i nosa zwracają uwagę podróżnym. Apelujemy do pasażerów o odpowiedzialne zachowanie w trakcie podróży, które gwarantujące bezpieczeństwo sanitarne współpasażerów i obsługi pociągu.

Katarzyna Grzduk

Rzecznik prasowy

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Tu nie ma czego wyjaśniać.
    Po prostu cofnęliśmy się cywilizacyjnie o 32 lata, gdy partia decydowała o wszystkim, co wiązało się z życiem obywateli. PiS niczym się nie różni od nieboszczki PZPR.
    W PRL jazda pociągiem w przejściach między wagonami była normą. Prawdziwym "komfortem" była "miejscówka" w kiblu.
    Pociągi się spóźniają, jak kiedyś...
    PKP nie ominęła "rewolucja" kadrowa, nie jest jakimś wyjątkiem, i musimy przyjąć do wiadomości, że na każdym szczeblu, w każdej instytucji rządzą mierni, bierni ale wierni.
    już oceniałe(a)ś
    61
    1
    Witajcie w PRL! PiS wraz z PKP zapewni wam podróż w czasie, bez miejscówek i bez trzymanki. Chcielibyście podróżować jak paniska? W doopach wam się poprzewracało! Już wam partia pokaże jak się jeździ na kiblu, w smrodzie i bez ogrzewania! Europejczyków rżnęli, psia ich mać! Europa to element kulturowo nam obcy! Prawdziwi Polacy podróżują w ścisku, smrodzie i z opóźnieniem.
    już oceniałe(a)ś
    47
    1
    Ponad 30 lat mozolnie budowaliśmy drogę do normalności,tyle samo czasu będzie potrzeba żeby wrócic na tą drogę.
    @11111111
    Niestety rozwalanie prawa, porządku, przyzwoitości i normalności jest bardzo szybkim procesem.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    I w tym tłoku większość podróżnych bez maseczek.
    Zbiorowe samobójstwo?
    już oceniałe(a)ś
    21
    2
    A przede wszystkim wymrą głupsi. Może nasze społeczeństwo stanie się mądrzejsze dzięki selekcji naturalnej.
    już oceniałe(a)ś
    15
    1
    Dziwię się, gdy ktoś się dziwi. To tylko dalszy ciąg "dobrej zmiany".
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    A czym, mianowicie, miałaby kolej owe składy wydłużać? Bo jeśli dodatkowymi wagonami, rodzi się pytanie: skąd je brać?
    @tymo
    Pożyczyć z Czech? Już pożyczamy ich ponad 300.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @tymo
    Kupić w sklepie z wagonami - tak, to na świecie robią, gdy brakuje taboru to dokupują
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Można się zaszczepić i mieć porządną maseczkę. Tyle możemy i robimy dla siebie bo wokół kraj debilnych rządzących i obywateli. Państwo nie walczy z epidemia tylko patrzy na sondaże, podobnie PKP. Kogoś to dziwi? Już od roku 2015 mam burdel nad burdele
    Ktoś na nich głosował.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0